jakie tabletki antykoncepcyjne...?

Ja miałam podobne objawy i zmieniałam tabletki, az w koncu zaczęłam brać Micrognon21. Dopiero po nich czulam sie świetnie. Po 2 latach zmieniłam je na Harmonet i tez jest rewelacja:)

Ja wlasnie wrócilam do harmonetu.
To byly moje pierwsze tabletki. Bralam je prawie przez rok, pózniej zmienilam, bo w Anglii ich nie ma i braklo mi jednego opakowania do wyjazdu do Polski, wiec bylam zmuszona zmienic. Dostalam wtedy femoden, tez go mialam przez prawie rok, ale zauwazylam, ze troche mi spadlo libido (tzn, troche wiecej niz troche, wystarczalo mi popiescic sie raz na tydzien, a tak to wolalam spac:), wiec znowu byla zmiana na mikrogynon. I jakiejs strasznej róznicy w libido nie zauwazylam a nasilily mi sie uplawy. Wiec podczas ostatniej wizyty w Pl odwiedzilam moja pania ginekolog, dostalam recept harmonetu na caly rok i wrócilam do UK. Jedyny minus jest taki, ze musialam w PL za pigulki zaplacic a w UK antykoncepcja jest za darmo.
Ale czego sie nie robi aby bylo przyjemnie

basia1125 jak to nie ma Harmonetu w Anglii Ja bylam święcie przekonana że jest, bo słyszalam ze tam sa wszystkie rodzaje takie jak w Polsce I dodatkowo mówisz, że tamtejsze nie są zbyt dobre Kurcze ja nie chce zmieniać tego Harmonetu bo bardzo dobrze go toleruję, a z drugiej strony i tak mamy sporo wydatków związanych z wyjazdem, więc zakup tabletek na rok mi się nie uśmiecha Ech to troche pokrzyżowały mi się plany Ale lepiej wiedzieć teraz niż dowiedzieć się na miejscu...

No niestety nie ma.
tez bylam w szoku jak poszlam tutaj pierwszy raz po recepte, bo bylam pewna, ze sa.
Oni nawet nie maja ich w spisie leków a jak pokazywalam ulotke, to twierdzili, ze to minulet, bo to ta sama firma, ale przeciez sklad nie jest ten sam.
Wiec musisz albo kuic wiecej przed wyjazdem, albo isc teraz do swojego ginekologa i zapytac na co moglabys zmienic, wtedy w UK mialabys pigulki za darmo.

basia1125 tylko że ta moja baba sie za bardzo nie orientuje Ech... no nic, bede sie próbowala dowiedziec jakos... dzieki

NIe znam wszystkich szczegolow jakie brala ta osoba i wogole ale problem bo tak moge go nazwac wyglada nastepujaco i dosc mnie ciekawi.

Otoz moja kumpela zaczela brac tabsy rok temu przez pol roku, nalezala do osob szczuplych.Piersi miala nie za duze. PO tabletkach bardzo jej urosly z miseczki B przenosla sie na D tak jak mowila, na zdjeicach widzialem. Nie bierze od paru miechow a chcialaby bo ma faceta. Piersi jej wrocily do oryginalnych rozmiarow i tak jakby sflaczaly i obwisly. Lekarz zabronil jej brac bo to moglo by byc dla nich szkodliwe.

I moje pytanie - czy ktos spotkal sie z takim problemem i czy aby ta moja kumpela nie ma prawdopodobnie jakis problemow teraz z piersiami , jak sadzicie. tzn czy jakies zmiany mogly w jej piersiach zajsc, pytam o to bo sama nie chce mi powiedizec a wyczuwam ze cos jest nie tak, chyba ze mi sie zdaje.

Pare lat temu bralam Diane35 (pierwsze moje tabletki niby antykoncepcyjne, bo napisane jest jak wol na ulotce, ze sa na zmiany tradzikowe i nie mozna ich stosowac jako srodek antykoncepcyjny, mimo tego wiekszosc ginekologow przepisuje je zwlaszcza bardzo mlodym dziewczynom) - zle sie po nich czulam, strasznie przytylam i ciezko bylo mi zrzucic zbedne kilogramy.
Teraz od roku biore Yasmin i jest wszystko ok, chociaz chyba wolalabym przejsc na Cilest, bo to ponoc najlepsze tabletki na rynku..
Wszystko oczywiscie zalezy od organizmu, wiec na to czy przytyjesz czy nie, czy sie bedziesz dobrze czy zle czula nie ma reguly.

Iria napisal(a):

bralam Diane35 (pierwsze moje tabletki niby antykoncepcyjne, bo napisane jest jak wol na ulotce, ze sa na zmiany tradzikowe i nie mozna ich stosowac jako srodek antykoncepcyjny

Iria, w ulotce jest napisane, że mają działanie antykoncepcyjne i podczas ich stosowania nie jest konieczne stosowanie innych środków zapobiegania ciąży. Więc myślę, że jednak przepisywanie ich przez lekarzy jako środka antykoncepcyjnego jest uzasadnione.

ula_jente, na Diane35 jest wyraznie zaznaczone, ze nie mozna ich stosowac jako srodka anykoncepcyjnego.
Pisanie dwoch informacji, ktore sie nawzajem wykluczaja jest jednak (o dziwo) uzasadnione. Tabletki Diane35 przez to, ze sa teoretycznie przeznaczone "na tradzik" sa dofinansowywane z NFZu i dzieki temu bardzo tanie.
3 opakowania Diane35 kosztuja mniej niz 1 opakowanie Yasmin.

Apropos Diane35 - bardzo duzo moich kolezanek je stosowalo. Dwie z nich podczas brania Diane35 zrobilo sobie gruntowne badania m.in na watrobe. Okazalo sie, ze tabletki te maja bardzo szkodliwy wplyw na uklad pokarmowy i lekarz zalecil im natychmiastowe ich odstawienie.

Ale tak jak powiedzialam wszystko zalezy od organizmu kobiety, szkoda tylko, ze czasem sam lekarz nie potrafi dobrac odpowiednich tabletek...

Iria, nie chciałabym się z Tobą sprzeczać, ale pamiętam, co jest napisane w ulotce i będę obstawała przy swoim. Rzeczywiście Diane35 to przede wszystkim lek na trądzik (zresztą skuteczny - koleżankom bardzo pomógł), co nie znaczy, że jednym z dodatkowych jego działań nie jest działanie antykoncepcyjne, o którym ulotka również mówi.
Co do wpływu na wątrobę - większość pigułek antykoncepcyjnych ma na nią szkodliwy wpływ, a Diane35 podobno należą do tych szkodzących najbardziej, niestety. Zresztą jest wiele kontrowersji na temat tych tabletek i wiele już prowadzono o nich dyskusji w sieci.

Iria napisal(a):

szkoda tylko, ze czasem sam lekarz nie potrafi dobrac odpowiednich tabletek...

Z tego co zauważyłam, lekarze często przepisują po prostu wszystkim te same pigułki, jakby mieli jakieś "ulubione". Dopiero, kiedy okazuje się, że na daną pacjentkę źle one działają, przepisują inne. Najbardziej sensowne byłoby chyba, gdyby przepisanie pigułek było poprzedzone badaniem poziomu hormonów, żeby dobrać odpowiednio ich skład do pacjentki, jednak prawie nikt tego nie robi.

Chodzilo mi o sprzecznosc, ktora jest zawarta w ulotce do Diane35 - nie mozna stosowac jedynie jako srodka antykoncepcyjnego, (a jednoczesnie) przy okazji stosowana w "leczniu tradzika" zapobiega ciazy. Moim zdaniem parodia...

Ja od pol roku biore Cilest i jak dla mnie te tabletki sa dobrze dobrane. Dobrze sie po nich czuje,tylko troszke przytylam,ale przy okazji piersi troszke sie powiekszyly :) A od jutra zaczynam kuracje odwadniajaca ;)