kocha mnie 12 lat strasza kobieta a ja ją

napisał/a: edyta752 2007-10-13 17:30
dokladnie tez popieram wszystkich co maja racje i dobrze Ci radza
napisał/a: marta__31 2007-10-13 21:06
ze zgrozą przeczytałam problem baczka i odpowiedzi internautów wspierających go w chwiejności partnerki. Biedna kobitka zakochała się niby z wzajemnością w młodszym koledze, który docenił jej dojrzałośc i zapragnął jej tylko dla siebie, ona też poczuła się uskrzydlona.. mogłoby być fajnie, ale baczek chyba niewiele w tym układzie robi, to na jej głowie jest zapewnienie lokum by baczek mógł sobie bezstresowo funkcjonować.. a co koleś robi w tym kierunku ? kto jest mężcztyzną w tym układzie ? przecież jeśli kocha kobietę to sam my palcem w bucie kiwnął i poszukał jakiego miłego lokum by mogłi racem mieszkać i spróbować czy w życiu codziennym ten układ wytrzyma.. a tu nic.. to na głowie partnerki stawia ogrom problemów, a tu przecież dochodzi jeszcze kwestia wychowania córki, mam wrażenie że ten człowiek nie wie co to odpowiedzialnośc za czejeś życie , współczuje tej kobiecie, niestety baczek to lotny ptak nie dający jej perspektyw na normalnośc, nie robi nic ( bo mu pewnie szkoda kasy ) by mogli razem zamieszkać, i pisze debil że ma problem, masakra, a jej się nie dziwie że nie może się zdecydować, wierże że małżeństwo nie wyszło i zwyczajnie chciałaby być z kimś szczęśliwa ale nie chyba z takim debilem ?? i wydaje mi się że z jej córką to chyba nie ma żadnego kontaktu , zupełnie nie rozumiem dlaczego piszecie że kobitka chce się zabawić jego kosztem, przecież widać kto tu jest wygodnym pasożytem... pozdrawiam zgodnych w o cenie
napisał/a: agak2007 2007-10-15 17:02
Drogi Baczku! wspólczuję ci bardzo bo sytuacja w jakiej sie znalazleś jest rzeczywiście beznadziejna.Wszyscy dają rady a Ty pewnie siedzisz jeszcze bardziej skołowany...Napiszę krótko bez obwijania w bawełne;na moje Twoja wybranka nigdy nie odejdzie od swojego męża!w końcu miała az 4 lata żeby podjąć decyzje,4 lata to już nie romans...Ona stwożyła sobie tak jakby dwa światy i najwidoczniej czuje sie w tym dobrze...Mąż daje jej stabilność (każda kobieta tego chce ) a ty jesteś slodkim dodatkiem , który urozmaica jej życie.Pisałeś o pozwie rozwodawym...co na to jej mąz ?Przecież musiała mu coś powiedziec? Twierdzi ,że cię kocha? po 4 latach uważam ,że masz prawo postawić jej ultimatum: albo Ty albo Małżeństwo! bo w końcu ile można życ w takiej formie jaką ona ci oferuje. i tak zrobisz co zechcesz ale jak tego nie zakończysz to sie zamęczysz! bycie tym drugim nie jest łatwe pozdrawiam i życzę szcześcia (może z kimś innym)
napisał/a: asia554XopXpl 2007-10-20 15:57
Tak,może za bardzo nalegasz,może przemyślała sprawę,że tak naprawde to Ty
oprócz tej miłości to nic więcej nie masz do zaoferowania.Sorrki,że Ci to pisze,ale pewnie dziewczyna zaczęła się zastanawiać,ze od nowa będzie musiała się dorabiać.Ze sprzedażą domu nie byłoby problemu,ale dla niej byłoby to nowe życie,życie od nowa.
napisał/a: avalon3 2007-10-23 17:34
Marta z ust mi wyjęłaś wszystko to co napisałaś. Czytając apel autora i dobre współczujących, miałam ambiwalentne odczucia, ale w żadnym wypadku niewspołczucie dla autora.
1. j.w. podzielam Twoje zdanie
2. ten post to prowokacja autor nieźle się bawi.
napisał/a: Gaja_21 2007-10-24 15:50
marta__31 napisal(a):ze zgrozą przeczytałam problem baczka i odpowiedzi internautów wspierających go w chwiejności partnerki. Biedna kobitka zakochała się niby z wzajemnością w młodszym koledze, który docenił jej dojrzałośc i zapragnął jej tylko dla siebie, ona też poczuła się uskrzydlona.. mogłoby być fajnie, ale baczek chyba niewiele w tym układzie robi, to na jej głowie jest zapewnienie lokum by baczek mógł sobie bezstresowo funkcjonować.. a co koleś robi w tym kierunku ? kto jest mężcztyzną w tym układzie ? przecież jeśli kocha kobietę to sam my palcem w bucie kiwnął i poszukał jakiego miłego lokum by mogłi racem mieszkać i spróbować czy w życiu codziennym ten układ wytrzyma.. a tu nic.. to na głowie partnerki stawia ogrom problemów, a tu przecież dochodzi jeszcze kwestia wychowania córki, mam wrażenie że ten człowiek nie wie co to odpowiedzialnośc za czejeś życie , współczuje tej kobiecie, niestety baczek to lotny ptak nie dający jej perspektyw na normalnośc, nie robi nic ( bo mu pewnie szkoda kasy ) by mogli razem zamieszkać, i pisze debil że ma problem, masakra, a jej się nie dziwie że nie może się zdecydować, wierże że małżeństwo nie wyszło i zwyczajnie chciałaby być z kimś szczęśliwa ale nie chyba z takim debilem ?? i wydaje mi się że z jej córką to chyba nie ma żadnego kontaktu , zupełnie nie rozumiem dlaczego piszecie że kobitka chce się zabawić jego kosztem, przecież widać kto tu jest wygodnym pasożytem... pozdrawiam zgodnych w o cenie

Dokladnie!!

Koles jest jakis dziwny- pisze ze robi co moze i jako przyklad podaje, ze ogloszenie zamiescil. Reszta internautow w istocie- jakies dziwne te Wasze rady.
Baczek napisal ze ma 27 lat (to chyba dosc duzo zeby miec wlasne lokum gdzie moze przygranac ukochana chociaz na jakis czas), czeka az kobiueta sprzeda dom zeby sie mogl ladnie urzadzic za jej pieniazki. Ciekawa jestem kim jest ten mezczyzyna. Jakie ma wyksztalcenie, czy pracuje....Rozmawia na ten temat z ksiedzem...Ogolnie cos mi tu zalatuje jakas taka zasciankowościa. Ksiadz mu rzekomo mowi ze jest lakomym kaskiem...Ale ze niby dlaczego? Bo ma 27 lat a ona 38? I ze niby jego wspaniala mlodosc jest taka pociagajaca? No blagam. Przeciez kobiety w tym wieku, jesli dbaja o siebie latwo pomylic z duuuuuuzo mlodszymi. Pieniedzy chyba ten mezczyzna tez nie ma, skoro nie ma gdzie z kobieta zamieszkac. Dla mnie to smieszne i cos mi tu nie pasuje.
napisał/a: Gaja_21 2007-10-24 15:52
avalon napisal(a):
2. ten post to prowokacja autor nieźle się bawi.



No oby! Lepszy kiepski zart niz kiepski facet. ;)
napisał/a: Magda..... 2007-10-27 20:57
Mam męża dużo młodszego niż ja, oczywiście na początku miałam wątpliwości, teraz jesteśmy ze sobą już 17 lat i ........ jest pięknie. Dopiero teraz mogę powiedzieć, że różnica wieku nie ma znaczenia, jesteśmy tak szczęśliwi jak na początku naszej znajomości, może niektórym wyda się to dziwne ale tak jest. Osobiście mam nadzieję, że tak pozostanie, życzę wszystkim żeby byli szczęśliwi tak jak my jesteśmy. Piszę to tylko dlatego, żeby rozwiać wątpiwości niektórych kobiet, które nie wiedzą jak się zdecydować, ja też miałam wątpiwości. Teraz nie żałuję.
napisał/a: baczek4 2007-11-06 20:39
rozwiodła się z mężem 31 paździenrika