Krótka piłka
napisał/a:
~gość
2010-05-19 16:43
Tigana, ja juz pałam wrecz miloscia, szalencza, porywajaca jak wiatr, tornado, huragan, tsunami, traba powietrzna etc...
ps. jak bedziesz miala zamiar zapodac do krk to daj znac na pw, porobie za przewodnika, no i postawie moccachino :D
ps. jak bedziesz miala zamiar zapodac do krk to daj znac na pw, porobie za przewodnika, no i postawie moccachino :D
napisał/a:
ewka19841
2010-05-19 21:35
jak Ty to zrobiłaś? doprawdy... też bym tak chciała wyglądać, z zazdrości to chyba przestanę z Tobą gadać, jak można być tak bezczelnie atrakcyjnym?
napisał/a:
~gość
2010-05-20 09:19
ewka1984, ale no name ni maaaa
on mnie juz nie kce i sie mna znudzil a chcialam z nim pochulac na wiejskim festynie, zerwac z narzeczonym, dziecko sprzedac beduinom, zeby mu nie przeszkadzalo i isc na rekonstrukcje blony dziewiczej
co ja teraz poczne nieszczesliwa
on mnie juz nie kce i sie mna znudzil a chcialam z nim pochulac na wiejskim festynie, zerwac z narzeczonym, dziecko sprzedac beduinom, zeby mu nie przeszkadzalo i isc na rekonstrukcje blony dziewiczej
co ja teraz poczne nieszczesliwa
napisał/a:
ewka19841
2010-05-20 11:10
kochana - nie jeden taki no name na świecie, rozumiem twoją rozpacz :)
podejrzewam, że urocza i słodka karlanka musiała w tym maczać palce, a może nawet Ci go odbiła? podejrzana sprawa, obiecuję, że jak ją dopadnę to jej dokopię[/b]
napisał/a:
~gość
2010-05-20 11:19
ewka1984, a ja tymczasem dotykam dna rozpaczy, patrze a tam wciaga mnie jeszcze 10 metrow mułu, tylko jeden taki no name, serce mu oddalam a okazalo sie, ze on chcial jedynie ode mnie flaszke, azeby ja wypic z karlanka.... ehhh moje zycie, mam ochote zaczac pisac pamietnik, albo chociaz poemata strzelic, i wyslac no nameowi razem z ta flaszka, zeby wiedzial jak bardzo mnie zranil i jak malo zacnym czlowiekiem jest, zaiste... jam biedna wzgardzona niewiasta, co ja mam zrobic, gdy moje serce tak pokochalo
no name wroc do mnie, daj mi dziubka bo swedzi mnie pomiedzy dwoma duzymi palcami u nog i napelnij ma nedzna egzystencje slodycza twego jestestwa. tesknie za toba.... a przez ta tesknote musze sobie isc zrobic badania na watrobe i ekg....
no name wroc do mnie, daj mi dziubka bo swedzi mnie pomiedzy dwoma duzymi palcami u nog i napelnij ma nedzna egzystencje slodycza twego jestestwa. tesknie za toba.... a przez ta tesknote musze sobie isc zrobic badania na watrobe i ekg....
napisał/a:
Tigana
2010-05-20 12:36
Szczególnie na wątrobę, ona bardzo cierpi na rozłąkach
Ale moze po prostu no name sprzedał kompa w komisie i teraz mknie do Ciebie szeroką autostradą, śpiewając "Majkę"? Może ta powódź go chwilowo opóźniła, ale jestem pewna ze dotrze już niedługo
Ale moze po prostu no name sprzedał kompa w komisie i teraz mknie do Ciebie szeroką autostradą, śpiewając "Majkę"? Może ta powódź go chwilowo opóźniła, ale jestem pewna ze dotrze już niedługo
napisał/a:
~gość
2010-05-20 12:50
ło matko, jakże wielka nadzieje wlalas teraz w moja zlamana watrobe... dziekuje ci :* wiedzialam ze ktos mnie zrozumie w koncu :)
jupi jupi jupi jeeeeeeee jedzie do mnie moj ksiaze spiewajacy majke
napisał/a:
~gość
2010-05-20 13:45
Nie śmiejcie się z no name`a . On teraz na wałach walczy o Wroclove.
napisał/a:
~gość
2010-05-20 13:49
dr preszer, spiewajac majke pakuje lopatami piasek do workow i mowi rzece "a taki wał"... :P
napisał/a:
~gość
2010-05-20 14:50
worek, piasek, łopata, zimna woda, tak się zaczyna wrocławska przygoda