Mam problem z zona
napisał/a:
Zaniepokojona
2007-11-22 19:17
Oj, biedaczysko. Bez analu to Ci nie wychodzi? A jak ją brzydzi lub boli, to Ci super jest? Bo jeśli tak, to raczej nie jest to normalne...
I wibratorkiem musisz sobie pomagać, bo naturalnie nie dajesz rady? Jeszcze w ciuchy chcesz żonę stroić? Nie lepiej bez...? Satysfakcja jest wtedy, gdy obie strony akceptują to samo. Nie czujesz zadowolenia, że ona je ma?
I wibratorkiem musisz sobie pomagać, bo naturalnie nie dajesz rady? Jeszcze w ciuchy chcesz żonę stroić? Nie lepiej bez...? Satysfakcja jest wtedy, gdy obie strony akceptują to samo. Nie czujesz zadowolenia, że ona je ma?
napisał/a:
Facetxxx
2007-11-23 15:24
Zaniepokojona!
Jestes ironiczna a uzylbym mocniejszych slow ale tutaj nie jest miejsce na to ani ja tez nie jestem chamem.
1. Bez anala mi swietnie wychodzi! Moze Tobie potrzebna jest opcja "double trouble"?
2. Ja nie musze pomagac sobie wibratorkiem. A Ty?
3. Ciuszki sa fajne wiesz...Ciebie moze na nie niestac wiec nie wiem ...
4. Ja czuje zadowolenie, nazwijmy to moralne, ze ona je ma ale czy to jest fair? Ona ma a ja nie mam? TY ZIEZADOWOLONA moze wykorzystujesz tak facetow....fajna jestes, gratuluje.
5. Boze co tutaj sie dzieje? Ja prosze o pomoc jak zagadac zone a dostaje same obrazliwe komentarze! I to od kobiet...
napisał/a:
maleXstwo1
2007-11-23 15:31
Ale sie własnie uśmiałam... fajnie sie spieracie
napisał/a:
Zaniepokojona
2007-11-23 20:11
Mam jednego faceta i jest nim mój mąż. Czasem go wykorzystuję ... do męskich prac domowych. Aż mi wstyd....
Tak nie stać mnie na ciuszki, dlatego zazdroszczę wszystkim facetom z forum, którzy kupują je swoim żoną. Dla potwierdzenia przyślij zdjęcie. Ocenimy, czy ładne były.
A ja chodzę w parcianym worku, bo mnie nie stać. Może jeszcze coś na ten temat napiszesz?
Jestem zgryźliwą wiedźmą do tego. Szczególnie,dla kogoś, kto prostych rzeczy nie rozumie.
To co powypisywałeś faceciexxx to jest po prostu obrzydliwe.
Nie biadolę na forum, że mam problemy w łóżku. Nie wypisuję, co stosuję w łóżku, co powiedziałam mężowi w takiej, a takiej sytuacji i co on mi na to. To jest moja intymna sprawa. Zszargałabym w ten sposób naszą miłość. Jak mam problem, to wiem, jak sobie radzić.
Piszesz, piszesz i zapominasz później o co tak naprawdę ci chodziło. Sam pisałeś, że żona nie chce anala i wibratora i byłeś wzburzony. Krótka pamięć?
Więc skoro dajesz sobie radę bez... to gratulacje. Tylko dlaczego narzekasz na żonę? Twoich problemów nie rozwiąże forum, tylko dobry seksuolog. Najpierw pogadaj z kobietą, ukarz problem, przekonaj i zamów wizytę u dobrego fachowca. Niby taki mądry, a sam sobie doradzić nie umie.
Wiem, to co napisałam jest brutalne. Ale przejrzyj trochę na oczy.
Świetnie się bawię czytając biadolenia facetów na babskim forum. Trzeba było może ożenić się z lateksową lalą, skoro tylko seks sie liczy. Nie zauważyłam, żebyś napisał coś o miłości. Tak to jest, jak sie traktuje kobietę przedmiotowo.
napisał/a:
Zaniepokojona
2007-11-23 20:19
Nie musisz się wysilać z odpisywaniem, bo znikam z forum. Sorry. double trouble Wyjazd służbowy. Jakoś trzeba zarobić na przeźroczyste majtki
Poza tym, skoro forum opanowali sfrustrowani faceci, to nic innego nie pozostaje, jak ustąpić im pola, niech dalej poniewierają na forum swoje żony wywlekając swoje problemy małżeńskie i dowalając innym. Cóż, najtrudniej zwalczyć egoizm u siebie....
Poza tym, skoro forum opanowali sfrustrowani faceci, to nic innego nie pozostaje, jak ustąpić im pola, niech dalej poniewierają na forum swoje żony wywlekając swoje problemy małżeńskie i dowalając innym. Cóż, najtrudniej zwalczyć egoizm u siebie....
napisał/a:
wild_rose
2007-11-23 20:43
Zejdźcie z faceta! Ma rację.
Ma problem- spytał i od razu koniec świata.
Ma problem- spytał i od razu koniec świata.
napisał/a:
Facetxxx
2007-11-26 14:11
Sam juz nie wiem co powiedziec na obelgi Pani "Zaniepokojonej".
Dam sobie chyba spokoj...
Dam sobie chyba spokoj...
napisał/a:
Hania9
2007-11-26 14:28
Femme fatale... przyszło mi na myśl!
Nie zniosłabym faceta, który koncentruje się tylko na swoim prąciu i orgazmie + sex bez urozmaiceń!
I na odwrót! Sex bez urozmaiceń i z jednostronną przyjemnością.... No comments!
napisał/a:
Hania9
2007-11-26 14:47
Kultura.... :confused:
Dla niektórych urozmaicenie w łóżku to osiągnięcie orgazmu, dla innych gierki i igraszki z własnymi ciałami i sprzętem erotycznym!
Osobiście nie zniosłabym w łóżku faceta, który myśli tylko o swoim prąciu i wytrysku, i jednocześnie nie wyobrażam sobie, żebym mogła zostawić swojego partnera 5 sekund przed jego orgazmem. Każdy ma prawo do podniety, i jeśli ja dostaję, to również daję!
Dla niektórych urozmaicenie w łóżku to osiągnięcie orgazmu, dla innych gierki i igraszki z własnymi ciałami i sprzętem erotycznym!
Osobiście nie zniosłabym w łóżku faceta, który myśli tylko o swoim prąciu i wytrysku, i jednocześnie nie wyobrażam sobie, żebym mogła zostawić swojego partnera 5 sekund przed jego orgazmem. Każdy ma prawo do podniety, i jeśli ja dostaję, to również daję!
napisał/a:
helaa
2007-11-27 15:20
Dla mało zorientowanych...sex zbliża w związku...rozmowy i zabawy..oczywiście przy akceptacji dwóch stron, nie linczujmy faceta za to że szuka rad na forum dla kobiet...lepiej tu niz w realu(zdrada).
Facet...a moze kup ksiażeczki...jest tego cała masa...ciekawe pozycje z opisami reakcji obu stron...to niezły wstęp do rozmów.
Zyczę powodzenia, )
Facet...a moze kup ksiażeczki...jest tego cała masa...ciekawe pozycje z opisami reakcji obu stron...to niezły wstęp do rozmów.
Zyczę powodzenia, )
napisał/a:
VeryHappyMan
2007-11-27 17:50
ja ci powiem kolego tak.może po prostu ona widzi że jakoś jej ulegasz a to ona ma ochotę ulec.
żeby to głupio nie zabrzmiało...weź ją troszkę siłą..(tylko nie lej((nie bij)) po prostu pokaż że ty tu rządzisz, przyciśnij mocno do ściany, może ona chce siepoczuć tak jakby zgwałcona,albo ze próbujesz a wtedy ona to odwzajemni tak że zapamiętasz do końca życia.seks jest jak walka.jak walka byka z torreadorem..jedno próbuje ujarzmić drugie..a w twoim przypadku jesteśż dla niej za słaby i postanawia zawsze że po co ma się starać dla ciebie , dogodzi sobie a ty sobie "wal konia".
żeby to głupio nie zabrzmiało...weź ją troszkę siłą..(tylko nie lej((nie bij)) po prostu pokaż że ty tu rządzisz, przyciśnij mocno do ściany, może ona chce siepoczuć tak jakby zgwałcona,albo ze próbujesz a wtedy ona to odwzajemni tak że zapamiętasz do końca życia.seks jest jak walka.jak walka byka z torreadorem..jedno próbuje ujarzmić drugie..a w twoim przypadku jesteśż dla niej za słaby i postanawia zawsze że po co ma się starać dla ciebie , dogodzi sobie a ty sobie "wal konia".
napisał/a:
Mru
2007-11-27 20:17
Facetxxx,
nie przejmuj sie tym, co pisze Zaniepokojona, czasem kazdy troche przereagowuje, jak widac na forum rowniez.
Choc jestem kobieta, to chyba rozumiem, co czujesz...
I chyba naprawde masz problem, moze nawet wiekszy niz z pozoru sie wydaje. Bo w seksie trudno tak naprawde udawac kogos innego, to jak sie kochamy, wiele o nas mowi... A z tego co piszesz wynika, ze ona jest nastawiona na zaspakajanie swoich potrzeb i nie dziala tu zasada wzajemnosci. Czy w innych sferach Waszego zycia jest podobnie? Ty dajesz a ona tylko bierze? Chce powiedziec, ze Wasz seks, to moze byc tylko czubek gory lodowej. Cos musi sprawiac, ze jej wyraznie nie inspirujesz...
Napisz cos wiecej o Was i Waszej historii, jakie sa jej realcje z rodzicami, czy miala szanse zyc samodzielnie, zanim zostaliscie para?
M.
PS. A moze lekko zmodyfikuj pomysl Veryhappymana, bo 'prawie gwalt' to byc moze zbyt radykalne dzialania. Ale jka juz ona sie nakreci, to nie pozwol jej na sobie 'jezdzic' tylko przejmij inicjatywe i niech to bedzie dziki szybki seks i przyjemnosc tylko dla Ciebie... Niech ona zobaczy jak to jest, a potem... porozmawiajcie albo zrobcie to raz jeszcze tym razem bardzo powoli?
nie przejmuj sie tym, co pisze Zaniepokojona, czasem kazdy troche przereagowuje, jak widac na forum rowniez.
Choc jestem kobieta, to chyba rozumiem, co czujesz...
I chyba naprawde masz problem, moze nawet wiekszy niz z pozoru sie wydaje. Bo w seksie trudno tak naprawde udawac kogos innego, to jak sie kochamy, wiele o nas mowi... A z tego co piszesz wynika, ze ona jest nastawiona na zaspakajanie swoich potrzeb i nie dziala tu zasada wzajemnosci. Czy w innych sferach Waszego zycia jest podobnie? Ty dajesz a ona tylko bierze? Chce powiedziec, ze Wasz seks, to moze byc tylko czubek gory lodowej. Cos musi sprawiac, ze jej wyraznie nie inspirujesz...
Napisz cos wiecej o Was i Waszej historii, jakie sa jej realcje z rodzicami, czy miala szanse zyc samodzielnie, zanim zostaliscie para?
M.
PS. A moze lekko zmodyfikuj pomysl Veryhappymana, bo 'prawie gwalt' to byc moze zbyt radykalne dzialania. Ale jka juz ona sie nakreci, to nie pozwol jej na sobie 'jezdzic' tylko przejmij inicjatywe i niech to bedzie dziki szybki seks i przyjemnosc tylko dla Ciebie... Niech ona zobaczy jak to jest, a potem... porozmawiajcie albo zrobcie to raz jeszcze tym razem bardzo powoli?