Mąż odszedł, dziwna sytuacja...
napisał/a:
errr
2015-04-08 17:23
Annie, obok niego, nie z nim.
napisał/a:
malydziob
2015-04-08 18:04
Nie to nie były święta z nim zdecydowanie, razem jedynie jedliśmy obiad. Rozmawialiśmy też dużo, pomogło mi to otworzyć oczy. Moja mama od jakiegoś roku powtarzała mi, że On się zmienił i to bardzo, ja niestety to dostrzegłam dopiero patrząc na niego z dystansu. Ale potrzebowaliśmy tego czasu też żeby normalnie w cztery oczy zdecydować co z działką, budową, wymeldowaniem...takich spraw nazbieralo się przez 14 lat i napewno w jeden dzień tego nie zamkniemy.
Zdaję sobie poprostu sprawę, że te święta to był ostatni moment żeby się spotkać i pogadać, a nie komplikować sobie jeszcze bardziej życia kiedy obydwoje będziemy w dwóch różnych krajach.