moj chlopak bardzo czesto wchodzi na profile nk i fotka.pl, ma pozapisywane profile w

E tam, wygolone waginy to dla Was to COŚ :D
A twarz? Nawet gdyby jakaś czarownica była, ale miała na dole ładnie, to i tak Was w jakiś sposób podnieci ;)

Jak mawiała Emma z "Lata Muminków" - nie, nie, nie i jeszcze raz nie!:)

Czarownica, która epatuje swoją waginą, co za koszmar! I to jeszcze wygoloną, okropność. Co to za mania na golenie intymności? Bardzo, bardzo rzadko wygląda to interesująco, a pewnie nigdy nie lepiej w porównaniu z pięknym kobiecym Kłębuszkiem. Kobieta goląc się podrażnia sobie skórę, nierzadko powodując chroniczny stan zapalny mieszków włosowych, choć nie to jest może najważniejsze. Przecież taka wygolona pusia przypomna małą dziewczynkę, czy wczesną nastkę, to naprawdę nie jest podniecające, zwłaszcza bez pozostałych atrybutów kobiecości.

Faktycznie można się czasem trochę podekscytować babką nie widząc jej twarzy, np. patrząc na nią od tyłu, zwłaszcza, gdy widzi się ją w kostiumie ;), przy czym widok długich włosów, czy gołych stóp może tu bardzo pomóc, ale jeżeli dziewczyna nie ma czegoś interesującego w twarzy i czegoś pięknego w oczach, to - choćby miała ciało boginii - chwilowe zainteresowanie pryska jak bańka mydlana...

Wiesz, teraz jest podział (umowny) na:
1. typowe brudne, kiczowate PORNOLE bez fabuły
2. typowe, kiczowate PORNOLE ale z fabułą tak inteligentną, że koń by się uśmiał
3. Filmy erotyczne, ewentualnie z nutką erotyzmu, delikatne ale z fajnymi scenami
4. Filmy erotyczne, gdzie kobiety są idealne, faceci wygoleni, a cała sceneria idealna tak jak wszystko :P

Osobiście uważam że w niemal kazdym filmie kobiety zazwyczaj są wygolone, wypudrowane nie tylko na twarzy, mają idealnie skrojone ciała, sztuczne cycki i są nawet z wyglądu nudne jak flaki z olejem.
Taka moda, może w przyszłości będzie inna :D na owłosione wręcz do ud kobiety, które mają rubensowskie kształty i naturalne, mleczne piersi, które nie wstydzą się swego wyglądu i które nie piszczą na niby kiedy facet wkłada im sprzęt wielkości zmutowanego ogórka.

Mam podobne zdanie do Ciebie, ale z punktu widzenia kobiety - dlaczego Ci wszyscy pornoaktorzy próbują za wszelką cenę mieć maczugi zamiast zwykłych penisów, czemu wygalają się z dogłębną dokładnością, przecież facet powinien mieć trochę sierści, taka wasza natura!

Sądzę, że chyba macie tak jak my - a może tylko ja - jak widzę faceta z normalnym penisem ale z twarzą wilkołaka, od razu wyłączam film. Bo wiem, że nic mnie nie podnieci. ;P

Wiesz, Seta,

można znaleść naprawdę wiele "materiałów", które nie wpisują się w powyższy podział ;)

A choćby - w nawiązaniu do Twojego pomysłu zainspirowanego Rubensem - Phat Azz, czyli naprwdę wielkie baby z ogromnymi tyłkmi, przypominające neolityczne figurki (Wenus z Willendorfu), zwykle czarnoskóre, zachowujące się naprawdę seksownie i wyglądające, hmm, bardzo naturalnie, by nie powiedzieć naturalistycznie :). Nie polecam mężczyznom o zbyt wrażliwej psyche lub zbyt dobrej pamięci, bo waga potrafi być naprawdę ultra ciężka....

Ale już poważniej - jest jeszcze dużo amatorskich produkcji, oraz produkcji mających udawać amatorskie, tam o naturalność łatwiej... Sztuczne cycki, wielkie przyrodzenia i brak zaangażowania (w kończu czego się spodziewać), to faktycznie nudy. Ten wyścig w wielkość cycków i penisów, to taka swoista sceniczność, jak przerośnięte koturny w teatrze...

Nie mam nic przeciw nawet najbardziej wyuzdanym pornolom, ale babeczka musi być śliczna (a mało która śliczna babeczka chce zostać gwiazdą porno) i wszyscy muszą sie dobrze bawić, zwłaszcza kobieta powinna odjechać - inaczej jest faktycznie nudno, a czasem jakoś tak niezręcznie...

a ja juz sie nie przejmuje ze moj mezczyzna lubi czasem obejrzec porno albo seks kamerki itp.bo po co sobie tym zawracac glowe,denerwowac sie i klocic. kazdy facet to robi i nie zmienimy tego. martwilabym sie dopiero gdyby zaczal spotykac sie z jakimis laskami

Oj uwierz mi, że nie każdy facet to robi.

patson napisal(a):

i to najbardziej boli :/

Patson, rozumiem Cię, ponieważ mnie też trudno byłoby zaakceptować to, że facet gromadzi profile innych kobiet i że się podnieca oglądając ich zdjęcia. Tylko tutaj pojawia się pytanie DLACZEGO? Zastanówmy się co różni takie profile od pornoli. Być może przede wszystkim to, że jest w nich jakiś delikaty zarys osobowości człowieka. To już nie są tylko zdjęcia, tam każdy pisze kilka słów o sobie, co lubi, czym się zajmuje. Niektóre fotki oddzwierciedlaja sposób, w jaki ktos spędza wolny czas. Gdy facet patrzy na takie zdjęcia to już nie koncentruje się tylko na fizyczności, ale patrzy na te dziewczyny bardziej całościowo. Zastanów się Patson czego się boisz? Być może odbierasz to podobnie jak ja bym odebrała, na zasadzie strachu, że mógłby z którąś nawiązać znajomość, lub co gorsza zauroczyć się jej osobą? Tutaj powinien Cię uspokoić fakt, że on tych profili ma tak strasznie dużo, że raczej na pewno nie koncentruje się na jednej osobie, tylko oglada je jakby przeglądał np. album ze zdjęciami kobiet. Przez chwile zadziała wyobraźnia, ale później już zapomina czym dokładnie się podniecał. To trochę tak, jak zmienianie kanałów w TV. Sądzę, że dla niego to nie ma takiego znaczenia, jakie Ty próbujesz temu nadać (co oczywiście rozumiem). Pomyśl o tym tak, że on te profile traktuje przedmiotowo, jakby przeglądał erotyczną gaztę. Każdy człowiek jest inny i każdy potrzebuje trochę innych bodźców. Na pewno bardzo cenne i ważne jest to, że on nie ukrywa tego przed Tobą. Pomyśl o tym tak, że gdy on Ci mówi o takich fantazjach, to wrasta Wasza bliskość, ponieważ poznajesz tajniejszy zakamarek jego psychiki. Te dziewczyny nie są ważne, on tylko na nie patrzy, nie ma żadnej więzi między nimi, ani nawet znajomości. Ważne jest to, co dzieje się między Wami. Problemem byłoby, gdyby starał się nawiązywać z niektórymi znajomość, a jeżeli tego nie robi, to spróbuj popatrzyć na to tak, jakby one były tylko obrazkami w gazecie. Piszesz, że boli Cię to, że mógłby którąś spotkać kiedyś przypadkowo na ulicy. Nie wiadomo jednak, czy nawet by ją rozpoznał, skoro ma ich tak wiele zapisanych ;)
Rozumiem Cię Pat, bo też na pewno coś takiego by mną poruszyło, ale jeżeli on tylko je ogląda, spróbuj się do tego zdystansować i skoncentruj się na tym co jest między Wami, na Waszej emocjonalnej bliskości i intymności, która się między Wami tworzy.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Katarzyna1984 napisal(a):

Oj uwierz mi, że nie każdy facet to robi.

moze nie kazdy ale wiekszosc. a moze ty po prostu o tym nawet nie wiesz ze on to robi...

wampirek5 napisal(a):

moze nie kazdy ale wiekszosc. a moze ty po prostu o tym nawet nie wiesz ze on to robi...

to też jest bardzo możliwe :D a zresztą nawet jakby ogladał to przecież tylko film a nie realna goła baba :D

Bearezja napisal(a):

Patson, rozumiem Cię, ponieważ mnie też trudno byłoby zaakceptować to, że facet gromadzi profile innych kobiet i że się podnieca oglądając ich zdjęcia. Tylko tutaj pojawia się pytanie DLACZEGO? Zastanówmy się co różni takie profile od pornoli. Być może przede wszystkim to, że jest w nich jakiś delikaty zarys osobowości człowieka. To już nie są tylko zdjęcia, tam każdy pisze kilka słów o sobie, co lubi, czym się zajmuje. Niektóre fotki oddzwierciedlaja sposób, w jaki ktos spędza wolny czas. Gdy facet patrzy na takie zdjęcia to już nie koncentruje się tylko na fizyczności, ale patrzy na te dziewczyny bardziej całościowo. Zastanów się Patson czego się boisz? Być może odbierasz to podobnie jak ja bym odebrała, na zasadzie strachu, że mógłby z którąś nawiązać znajomość, lub co gorsza zauroczyć się jej osobą? Tutaj powinien Cię uspokoić fakt, że on tych profili ma tak strasznie dużo, że raczej na pewno nie koncentruje się na jednej osobie, tylko oglada je jakby przeglądał np. album ze zdjęciami kobiet. Przez chwile zadziała wyobraźnia, ale później już zapomina czym dokładnie się podniecał. To trochę tak, jak zmienianie kanałów w TV. Sądzę, że dla niego to nie ma takiego znaczenia, jakie Ty próbujesz temu nadać (co oczywiście rozumiem). Pomyśl o tym tak, że on te profile traktuje przedmiotowo, jakby przeglądał erotyczną gaztę. Każdy człowiek jest inny i każdy potrzebuje trochę innych bodźców. Na pewno bardzo cenne i ważne jest to, że on nie ukrywa tego przed Tobą. Pomyśl o tym tak, że gdy on Ci mówi o takich fantazjach, to wrasta Wasza bliskość, ponieważ poznajesz tajniejszy zakamarek jego psychiki. Te dziewczyny nie są ważne, on tylko na nie patrzy, nie ma żadnej więzi między nimi, ani nawet znajomości. Ważne jest to, co dzieje się między Wami. Problemem byłoby, gdyby starał się nawiązywać z niektórymi znajomość, a jeżeli tego nie robi, to spróbuj popatrzyć na to tak, jakby one były tylko obrazkami w gazecie. Piszesz, że boli Cię to, że mógłby którąś spotkać kiedyś przypadkowo na ulicy. Nie wiadomo jednak, czy nawet by ją rozpoznał, skoro ma ich tak wiele zapisanych ;)
Rozumiem Cię Pat, bo też na pewno coś takiego by mną poruszyło, ale jeżeli on tylko je ogląda, spróbuj się do tego zdystansować i skoncentruj się na tym co jest między Wami, na Waszej emocjonalnej bliskości i intymności, która się między Wami tworzy.
Pozdrawiam Cię serdecznie :)

miedzy nami jest super, to raczej moje rozkminy niepotrzebne :) tzn wiem, ze to to. z nikim nie zagaduje nawet zapomnial ze tam cos ma, to ja mu przypomnialam ;p dzieki za odp:)