naturalne metody

napisał/a: emila3000 2008-12-18 03:27
Hej, mam pytania do dziewczyn ktore je stosuja...

nie planuje juz wiecej dzieci a zastanawialam sie nad jakas metoda atykoncepcji... po rozeznaniu sie we wszytkich mozliwych chyba tylko naturalne metody beda dla mnie najlepsze... przed ciaza troche sie w to bawilam, ale tak bez zadnego wiekszego przygotowania wczesniejszego... obserwacja sluzu, szyjki macicy (ulubione zajecie meza)... wszystko z tego co obserwowalam przez lata... w sumie to owulacje moglam okreslic co do minuty bo po porostu to czulam... to bylo kiedy staralam sie o dziecko...

teraz jestem pol roku po porodzie.... jeszcze nie doszlam do siebie do konca wiec sex narazie odpada... ;/ :( ale ten czas moge jakos wykorzystac... ;p

i zastanawiam sie jak sie do tego zabrac, jakie ksiazki polecacie... jak sobie radzicie na codzien z tym wszystkim...

prezerwatywa odpada - maz ma uczulenie... spirala, tabletki - "mini aborcja", globuliny - obydwoje jestesmy uczuleni,

pozdrawiam ;)
napisał/a: Wiedziemka 2008-12-30 13:37
z tego co wiem, tych "metod" naturalnych tez jest kilka, można się ograniczyć do obserwacji śluzu tylko, tylko szyjki, albo tylko temperatury, są programy do interpretacji objawów
znalazłam stronke http://npr.pl//index.php/content/category/5/17/43/ - oczywiście przeideologizowana, ale tu jest całkiem fajnie napisane
ale
napisał/a: ale 2008-12-30 13:50
Jest taka fajna książka "Miłość i płodność", która bardzo dokłądnie opisuje jak zajść i nie zajść w ciążę :) Jeśli połączysz mierzenie temperaturym obserwację śluzu i kalendarzyk to może będzie to skuteczne.

( Ja osobiście nie wierzę w metody naturalne, ale ja mam wydłużone cykle i niezmienną temperaturę 35,5 więc takie metody odpadają :D nigdy nie stosowałam)
napisał/a: emila3000 2008-12-31 10:13
fajnie ze ktos sie wrescie odezwal... ;) :P temperatury nigdy nie mierzylam, wstaje o roznych godzinach, czasem nie spie po 48 h, wiec nawet nie wiem jak sie do tego zabrac... ;/

strasznie nie chce stosowac pigulek i teraz jestem w maksymalnej kropce... zadna metoda mi nie pasuje... a dzieci wiecej juz nie chce miec...
ale
napisał/a: ale 2009-01-01 14:32
Oj to kłopot, temperaturę powinno mierzyć się codziennie, zawsze rano najlepiej jeszcze na leżąco, ja mam często nocki więc też by to odpadło.

A kapturek?
napisał/a: emila3000 2009-01-02 11:13
zaraz poczytam o kapturku... jakos chyba nigdy nie slyszalam o nim za duzo... czytalam ze czasem nie przeszkadza to ze sie np. pracuje na zmiany... na tej stronie czytalam ktora podala Wiedziemka ... tam jest forum tez ale sa tam strasznie nawiedzeni ludzie, jakies moherowe berety i wyznawcy ojca redaktora ze sie pzerazilam i juz wiecej tam nie zajrzalam... ;/ ale chyba nie dlugo bede zmuszona... raczej nie wspomne ze jestem prawie ateistka bo mnie wyklna... ;p
napisał/a: emila3000 2009-01-02 11:20
kur ten kapturek tez malo ciekawy... ja tam sobie go napeno nie zaloze... 21 wiek a tu nie ma zadnej normalnej metody antykoncepcji...

po porodzie juz mi sie ustabilizowaly okresy, owulacja tez w tym cyklu wrocila, jak mam owulacje to boli mnie brzuch wie latwo ja wykryc... chyba sprobuje troche siebie poobserwowac... i postaram sie spac normalnie... tylko ciezko rano bedzie jak sie Julka obudzi a ja bede miec do wyboru mierzenie temperatury a robienie jej mleka... ;/
ale
napisał/a: ale 2009-01-02 19:03
Skoro tabletki, spirala i kapturek odpada, na gumy i globulki jesteście uczuleni, temperatury nie masz czasu mierzyć, to zostaje ci tylko stosunek przerywany, metoda kalendarzykowa i obserwacja śluzu - czyli metoda Billingsów (o śluzie wszystko w książce "Miłość i płodność" )
ale
napisał/a: ale 2009-01-02 19:07
emila3000 napisal(a):kur ten kapturek tez malo ciekawy... ja tam sobie go napeno nie zaloze...


Pierwszy raz zakłada go lekarz, potem zakładasz sama, ale ja chyba też bym nie chciała sama tego wkładać :eek:
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-02 19:43
Ja stosuję tylko i wyłącznie taką metodę. Jeszcze mnie nie zawiodła. Wymaga jedynie cierpliwośći.

Rano zaraz po przebudzeniu mierzę temperaturkę i robię sobie wykres. Do tego śluz i szyjka. Potrafię określić owulację i dni płodne. A wtedy jeśli ktoś nie chce dzidzi to trzeba zachować abstynencję.

kiedyś przez 3 miech brałam tabletki anty...ale wątroba mi siadła ASP i ALT miałam jak przy żółtaczce,,,więc odstawiłam i zaczęłam stosować metodę naturalną :)
napisał/a: emila3000 2009-01-02 22:46
no ja tez chyba zaczne... od wczoraj mam okres... 2 tyg temu mialam owulacje na 100 % i co do minuty wystapil mi okres... dni w cyklu nie licze bo zawsze mialam w caly swiat... ;p
napisał/a: Akinorew 2009-01-03 10:05
a może plastry? są wygodne i nie obciążają wątroby.