naturalne metody

cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-03 16:56
emila3000 napisal(a):no ja tez chyba zaczne... od wczoraj mam okres... 2 tyg temu mialam owulacje na 100 % i co do minuty wystapil mi okres... dni w cyklu nie licze bo zawsze mialam w caly swiat... ;p


spróbuj :)
tylko trzeba rzetelnie i codziennie i systematycznie to robić
napisał/a: emila3000 2009-01-03 21:35
u mnie z systematyka jest krucho... :| ale sie postaram... od jutra zaczne temperature mierzyc... zamowie sobie jakies ksiazeczki...
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-04 07:45
wiem że sa na necie strony typu 28dni.pl i tam tez jest o metodzie termicznej...
napisał/a: emila3000 2009-01-04 23:53
fajna ta strona... chyba sobie na niej bede robic te wykresy... cohenna od dawna w to sie bawisz... ja juz nie chcialabym miec dzieci wiecej wiec boje sie ze cos moze nie wypalioc z tym "kalendarzykiem"...
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-05 09:31
jakieś 4 i pół roku ....
napisał/a: emila3000 2009-01-05 15:07
aha... i nie bylo zadnych problemow...ja juz dzieci wiecej nie chce raczej, chyba wiesz dlaczego, dlatego boje sie ze cos moze nie wypalic...
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-05 17:04
jak nie chciałam dziecka to nie miałam :) u mnie działało
ale naprawdę trzeba być konsekwentnym w swoim działaniu...
napisał/a: emila3000 2009-01-05 19:13
ja to tylko stosowalam jak chcialam dziecka... i tak raczej dla zabawy, bo tej temperatury nie miezylam, szyjka sie tam jakos przy okazji sprawdzala, a sluz od razu widac... ;p zamowie sobie od tych "nawiedzonych" z pnr ksiazki, widzilam tam taki pakiet startowy... podreczniki, cwiczenia, zeszyt na obserwacje, termometr... za 50 zeta...
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-01-05 19:50
ja książek żadnych nie miałąm bo w szkole sie o tym uczyłam
ale przyda ci się to jeśli chcesz wsystko dokładnie zrozumieć
napisał/a: emila3000 2009-01-05 20:08
ze szkoly tez wiem sporo... jestem po 4 olimpiadach biologicznych... ;p ale chyba tam pisze dokladnie jak to sie bada... jak to odrozniac itp...
napisał/a: ani_mru 2009-01-05 20:15
ja też się w to bawiłam przez jakieś 2 lata po ślubie, tzn obserwowałam śluz, szyjkę no i koniecznie temperaturka bo śluz czasem mylący zwlaszcza przy infekcjach :) Cykle miałam regularne w miarę ( z dokładnością do 2,3 dni). Kiedyś tez próbowałam tabletki przez 2 m-ce ale pani mi ją zapisała chyba na ładne oczy(bez badań) i cały czas się czułam jakby mnie czołg przejechał a ponadto pojawiły się problemy z krzepliwością krwi itp. więc dałam sobie spokój. Ogólnie polegam na metodach obserwacyjnych i tak w przybliżeniu wychodziło mi przy średnio 27dniowym cyklu, że do 8dnia po miesiączce mogliśmy spokojnie się kochać, potem przerwa a później tak z tydzień przed okresem znów spokojnie mogliśmy szaleć :D A jak nam się bardzo zbierało na amorki w czasie "przerwy" to stosowaliśmy gumkę :)
napisał/a: ani_mru 2009-01-05 20:21
zapomniałam napisać że ja się uczyłam z książki J. Pulikowskiego "Warto żyć w zgodzie z naturą", super książka napisana bardzo ludzkim i prostym językiem, fajna dla narzeczonych przygotowujących się do ślubu (lepsza niż nauki :) Mam jeszcze "Naturalne Planowanie Rodziny" z tym że tam to głownie suche wiadomości. Niedawno zaplanowaliśmy sobie dziecko i udało się za pierwszym razem :) trafialiśmy tylko w płodne dni. Nie jestem zbyt systematyczna i na początku mierzenie tempki mnie strasznie męczyło ale potem weszło w nawyk, a obserwacje... tez nie trudne, wystarczy spróbować. Powodzenia i wytrwałości życzę bo na pewno się opłaca...