niepewność obawy (prosze o odpowiedzi to wazne dla mnie)

napisał/a: meldori 2009-07-31 18:17
Hej
potrzebuje pogadac na pewien temat z większą grupą ludzi. A tak właściwie to poradzić się uzyskać opinię, bo już sama nie wiem co mam myśleć. Chodzi tu o związek. Może wyda się wam ta historia nie na miejscu ale ja czuję że nie mogę tego tak przepuścic bez zastanowienia i w ogole. Przechodzę do konkretów. Jestem z moim kochaniem 11 miesięcy. Udostępnił mi niedawno swój profil na naszej klasie swoją pocztę netloga i od tego sie zaczęło. Pewnego dnia weszłam na jego pocztę bo akurat mnie prosił bo sam nie mógł wejść i natknęłam się na zdjęcia od 3 dziewczyn. Dwie z nich wysłały mu zdjęcia w bieliznie. Poadałam o tym z nim powiedział ze kilka razy udostępniał kolegom dwóm swoja pocztę bo nie mieli swojego kompa i maila powiedział ze wjezdzam na niego mimo ze to nie było do niego te zdjęcia. mówił że ich nie zna.póżniej sie okazało jak go znów o to pytałam ze jedna to jego koleżanka a druga poznał na czacie i tylko kilka wiadomości z nia wysłał. Jakoś w końcu zapomniałam o tym. Pozniej przejrzałam jego konto na netlogu bo zaczęłam byc podejrzliwa wiem ze to niedobre ale musiałąm zobaczyc czy tam tez jest cos nie tak. pisał z dziewczynami w wiekszosci ale z facetami tez. ale była tam pewna judyta do której pisał mała, judytko i wogóle wysyłał jej buziaki rozmawiali o rzeczach normalnych prozaicznych codziennych ale robili to w taki sposob ze poczułam ze z nia ma jakos wiez której ja zazdroszcze im.nie pisali nic o namietnosci seksie albo cos w tym stylu nic ze cos do siebie czuja nic z takich rzeczy ale poczułam ze ją lubi bardziej ze tak latwo sie im pisze tak fajnie.poza tym uzywał tekstów ktorych do mnie uzywa i to mnie zabolalo myslałam ze to nasze prywatne nasze własne wspolne teksty. chciałam odejsc.ale nie umiałam mowil ze kocha ze jestem jedyna płakał.a dzis znow zajrzałam na netloga bo miał jej napisac ze nie chce z nia gadac i chciałąm to sprawdzic i co znalazłam przy okzaji? ze komentuje fotki lasek pisze np"mmmmm a juz myslałem ze nie ma pieknych kobiet" albo "slicznie piekna jestes" to bolało.i zobaczyłam ze wchodzi na profile lasek ktore maja zdjecia w bieliznie. napisałam mu ze jest sku*****.choc sama nie wiem czy dobrze robie bo wciaz czuje ze go kocham.tylko coraz mniej czuje ze ja mu sie podobam.zaznacze ze spalismy ze soba juz.i wlasnie zaczełam myslec ze jestem mu potrzebna do seksu. co myslicie o tej mojej historii?czy to on jest beznadziejny czy to ja robie z igły widły?
napisał/a: Kokusia 2009-07-31 19:04
Chyba każdy wie, że nie jest normalne to, żeby facet, który pozostaje w związku, SZUKAŁ kontaktu z innymi kobietami, i to mało ważne czy robi to przez internet, w realu, czy jakkolwiek inaczej. Nie wiem czy ktoś taki w ogóle może zmienić swoje nawyki, szczerze wątpie w to. Widocznie jest typem faceta, który potrzebuje sobie 'popatrzeć' i lubi szukać wrażeń. Skoro w młodym wieku ( przypuszczam, że jesteście młodzi) lubi takie zabawy, to co dopiero będzie za 10, 15 lat?! Skoro facet, ktory ma młodą kobiete, nadal szuka innych to jest coś z nim nie tak. Oczywiście nie usprawiedliwiam tutaj dojrzałych facetów, którzy również są poszukiwaczami nowych wrażeń, ekscesów, chociaż jestem w stanie bardziej ich zrozumieć ( są znużeni życiem codziennym, pracą, 'starą' żoną). Nie wiem jakie tutaj jest wyjście w tej sprawie, albo zaakceptować swojego partnera takim jaki jest, albo poszukać faceta, któremu nie w głowie internetowe gierki ( uwierzcie, tacy jeszcze istnieją) Powodzenia
napisał/a: magdags 2009-07-31 20:00
to jest twój chlopak czy kochanek
napisał/a: Pifko 2009-07-31 20:01
meldori, twoja reakcja jest jak najbardziej ok. Porozmawiaj z nim na spokojnie, postaw warunek: albo ty albo flirt z innymi dziewczynami. Powiedz że nie będziesz tolerować tego typu zachowań i jeśli nie traktuje cie na poważnie a interesują go inne laseczki to nie zamierzasz być w takim związku. Niech się zdecyduje na czym albo na kim jemu bardziej zależny. Ja bym właśnie tak zrobił, no i oczywiście przez jakiś czas sprawdzałbym czy nie kontynuuje tego. Życzę powodzenia. I pamiętaj, spokojna, zrównoważona i poważna rozmowa, zanim podejmiesz jakiekolwiek kroki działania.
napisał/a: meldori 2009-08-01 12:25
Tak to mój chłopak wlaściwie kochankiem też mogę go nazwać, bo przecież spimy ze sobą, ale po pierwsze to chłopak.

Dziękuję za komentarze. Chyba zbyt pochopnie zareagowałam, bo od razu wczoraj napisałam mu kilka niemiłych słów. Powinnam pogadać na spokojnie tak jak radzicie, ale już nie wytrzymałam wczoraj, puściły mi nerwy no i napisałam mu, że mam dosyć, że to koniec. Może zachowałam się jak dzieciak, ale jak zobaczyłam co on sobie ogląda to nie wytrzymałam to było za dużo. Nie spodziewałąm się że ja mu nie wystraczam. Myślę, że nie mam najgorszego wyglądu. Zawsze mówił, że jestem piękna, że strasznie mu się podobam, że jestem w jego typie, może to zwykle słowa może jestem naiwna, ale czułam że mu się podobam że pociągam go. Sama nie wiem, czy to klamstwo było, a może on ma jakiś problem na punkcie erotyki? Rozumiem, że faceci (nie wszyscy pewnie) lubią sobie pooglądać filmy pornograficzne albo gazetki takie, ale czemu wchodzić na profile jakis lasek, które wstawiają sobie taki zdjęcia.
No ale powrócę do tego co wcześniej napisałam. Wczoraj napisałam mu że to koniec itd a on pociął sobie rękę. W sumie to nie było jego pierwsze podcinanie żył, bo jak był nastolatkiem to też zrobił sobie sznyty. Teraz ma 22 lata. Nie wiem co mam o tym myśleć.
napisał/a: szprycha1 2009-08-01 13:13
meldori napisal(a):Wczoraj napisałam mu że to koniec itd a on pociął sobie rękę. W sumie to nie było jego pierwsze podcinanie żył, bo jak był nastolatkiem to też zrobił sobie sznyty. Teraz ma 22 lata. Nie wiem co mam o tym myśleć.


Jezeli juz kiedys to robil to nie jest dla niego nowosc a chce przez to szantazowac i wjechac na Twoje poczucie winy :(
Pogadaj z nim tak bedzie najlepiej.
napisał/a: meldori 2009-08-01 14:06
Tak też sobie myślę że to szantaż ale i tak mi przykro i czuję się winna że do tego doszło. Pogadać z nim nie tak łatwo, bo on zaraz płacze przeprasza. Tak było jak rozmawiałam z nim po tym odkryciu rozmowy z Judytą. Mówił, że beze mnie życie nie ma sensu. Juz nie wiem czy mam wierzyć w te słowa czy to tylko taka gra słowna. Jestem teraz taka podejrzliwa w stosunku do niego że nie wiem czy to wszystko ma sens skoro się zastanawiam czy on tych pięknych słów to nie mówi specjalnie. Czy taki związek wogóle ma sens? Przecież związki opierają się na zaufaniu a ja już mam tego coraz mniej wobec niego.:(
napisał/a: justaguy 2009-08-01 15:27
meldori powiem Ci kawałeczek z mojego życia.
Pewne fragmenty są bardzo podobne. Otóż moja dziewczyna okłamywała mnie od dłuższego czasu.Po poprzedniej zdradzie /uczuciowa i fizyczna/ zostały mi już tylko wspomnienia, dochodziłem do siebie przez ponad 2 lata, straciłem do niej zupełnie zaufanie, odbudowywali,śmy je razem przez ten czas.Ale 5 m-cy temu znowu zaczęła kręcić z facetem z neta i teraz na wakacje mnie zdradziła :(. Wtedy po pierwszej zdradzie zarzekała się na moje i swoje życie że nigdy tego już nie zrobi- jak widać nie można wierzyć w takie słowa. Kiedyś tu na forum ktoś powiedział mądre słowa. "Pies nie weźmie jeśli suka nie da" , " Ciało raz wprawione w ruch puszcza się samoistnie". Dawałem szansę i się przejechałem, nie oznacza to jednak że każda druga połówka jest taka beznadziejna, życzę Ci jak najlepiej bo widzę , że jesteś bardzo zakochana.
trzymam za Ciebie kciuki
napisał/a: meldori 2009-08-02 13:47
Dodam jeszcze że jak z nim gadałam o tym oglądaniu tych profili i komentowaniu zdjęć to powiedział że to dla tzw zwały że to żarty i nie naprawdę. I co ja mam o tym sądzić może on mówi tak bo boi się przyznać bo boi się że go naprawde zostawie jak mi powie że lubi oglądać laski i wogóle z nimi pisaći to wszystko co robił? To beznadziejne że jestem taka nieufna nie wiem jak mam ocenić sytuację. Mówił że siostra mu daje swoj profil na nk i tak samo on w jej imieniu dla zwały podpisywał zdjęcia u jakis chłopaków i ona się troche na niego wkurzała ale pózniej tez sie smiaął z tego. Nie chce być oszukiwna i być naiwna ale ile można weszyć odstęp i wogóle...:(
napisał/a: mania4 2009-08-03 09:24
Jakie bzdury On Ci wciska....

Ja przeżyłam zdrade, teraz jesteśmy szczęśliwi, ale również słyszałam, że ich intymne pogaduchy były na żarty, ale to co pisali później przelali w rzeczywistość. Nie ulegaj, facet nie jest świadomy jaką krzywdę Ci wyrządza, a to podcinanie jest szantażem, zawsze tak będzie próbował Cię przekupić, ale Ty nie ulegaj, bo to do niczego nie prowadzi.... On musi postarać się o Ciebie, a nie straszyć....

Uważam, ze powinnaś szczerze porozmawiać i utrzymać tą decyzje którą podjęłaś, musisz być konsekwentna, żeby Cię szanował i żeby zdał sobie sprawę z tej krzywdy jaką robi...
napisał/a: _lenka_ 2009-08-03 10:44
Jestem skłonna twierdzić, że facet nie jest wiarydodny- skoro podcina sobie żyły na wieść o tym, że czujesz się zraniona i nie chcesz z nim być i nie widzi innego sposobu na zatrzymanie Ciebie (np. zaprzestanie oglądania profili kobiet w bieliźnie) to pomyśl, jaką on może być dla Ciebie podporą życiową...?
napisał/a: Misia7 2009-08-03 12:36
meldori, Myślę, że decyzja o skończeniu tego związku była właściwa.
meldori napisal(a):Dodam jeszcze że jak z nim gadałam o tym oglądaniu tych profili i komentowaniu zdjęć to powiedział że to dla tzw zwały że to żarty i nie naprawdę.

Dla niego to żart, ale ciebie to boli. On on ty wiedział a mimo to nadal to robił. Więc to nie były żadne żarty.
Myślę, żę twój (były) chłopak kręci na całego. Może jest typem faceta, który lubi takie zabawy i nigdy nie dorośnie. Mówi, że bez ciebie życie nie ma sensu. Więć skoro jesteś dla niego taka ważna to po co ryzykował i zadawał się z tymi wszystkimi dziewczynami.
Naprawde dała bym sobie z nim spokój. Porozmawiajcie, wyjaśnijcie sobie wszystko. W ten sposób będzie wam obojgu łątwiej to skończyć.