Niespodzianki

napisał/a: jente8 2006-11-29 01:01
No tak, aż dziwne, że dopiero teraz dotarłam do tego wątku, bo moje Kochanie to jest specjalista od niespodzianek (przynajmniej na razie - nie wiadomo jak długo jeszcze będzie Mu się chciało mnie zaskakiwać ). I dzięki Niemu zaczynam niespodzianki lubić, bo wcześniej zawsze miałam obawy, że niespodzianka okaże się niemiła, albo ja zareaguję na nią inaczej, niż ktoś ode mnie oczekuje... A teraz z każdą kolejną niespodzianką okazuje się, że mój Skarb sprawia mi same miłe A to śniadanie do łóżka w Brennej, a to róża zupełnie bez okazji (trzyma się już ponad tydzień i chyba nie zamierza zwiędnąć )... dziesiątki mniejszych i większych niespodzianek, które wywołują uśmiech, mnóstwo radości, a czasami sprawiają, że wręcz uginają się pode mną kolana Rekord jak dotąd był chyba w moje urodziny: misterna intryga mająca na celu wyciągnięcie mnie z domu, żebym po powrocie (kiedy myślałam, że przyjdzie mi na Niego czekać kolejne długie minuty...) zastała Go już na miejscu Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, co jeszcze w przyszłości wymyśli, ale: polubiłam niespodzianki
napisał/a: mala1 2006-11-30 16:43
A ja wlasnie przygotowalam niespodzianke dla mojego Ukochanego na sobote. Ma urodzinki i od kilku miesiecy marzyl o sprzecie do cwiczen bo stwierdzil ze robie mu pyszne obiadki i bardzo mu sie przytylo.Oczywiscie staralam mu sie ten pomysl wybic z glowy bo nie chcialam zastawiac sobie pokoju sprzetem sportowym. No ale tak po wiekszym namysle stwierdzilam ze pokoj nasz bardzo duzy a po zimie moze sobie cwiczyc w takim dobudowanym pomieszczeniu.Oczywiscie cena tego sprzetu troche mnie przerosla i zorganizowalam ze wszyscy domownicy (a mieszkamy w piec osob)cos tdorzuca i dostanie prezen za jednym razem od przyjaciol i od ukochanej i najwazniejsze jest to ze dostanie to o czym marzy Troche mi sie chce smiac bo to jest tak uknute a on nawet nic nie podejrzewa Wczoraj nawet mu probowalam to zapakowac (ochh ale walczylam...taaakkiiiee ciezkie)..no ale udalo mi sie. Juz nie moge sie doczekac soboty!!! I jego minki jak to dostanie na sama mysl bardzo sie ciesze!!!!!!!!
napisał/a: palika 2006-11-30 16:49
mala trzymam kciuki,zeby udalo Ci sie do soboty utrzymac w tajemnicy niespodzianke,bo ja chyba nie potrafilabym .A z tym sprzetem do cwiczen to super pomysl.
napisał/a: mala1 2006-11-30 16:54
No i wyobraz sobie ze on dzisiaj mnie pytal co odemnie dostanie i czy niewiem co mu w domu kupuja myslalam ze pekne normalnie ale bylam twarda hihi.Oczywiscie powiedzialam ze nic nie wiem a ze ja kupie cos w sobote A on na to:"Ja wiem ze dostane tylko cos drobnego od Ciebie,ale to co za to bedzie fajna impreza" Jejjku juz tak bardzo sie nie moge doczekac
napisał/a: palika 2006-11-30 17:12
podziwiam,bo ja nie potrafie robic niespodzianek.Zawsze sie wygadam
napisał/a: Madziulka1 2006-11-30 18:14
mala, trzymaj sie i nic nie mow! badz twarda :) To bedzie wspaniala 'drobna' niespodzianka
napisał/a: Eva1 2006-12-01 07:18
My z moim ukochanym również robimy sobie niespodzianki, ostatnio np misiak kupil mi pedzelek do robienia kresek do oczu ktory ja mialam sobie kupic juz jakis czas temu ale uwazalam ze jest za drogi i zastapie to kredką do oczu, a tu prosze jak mnie zaskoczył Ja rowniez lubie robic mu niespodzianki, np zrobie cos dobrego do jedzenia (jest wielkim smakoszem) albo cos mu kupię. Zazwyczaj gdy ide na zakupy kupic coś sobie to nigdy nie zapominam o Nim i rowniez cos mu kupuje chociaż by np bokserki Fajnie jest robic sobie takie niespodzianki, sprawiają one naprawde wielką radosc zwłaszcza gdy są robione nie za często.
Pozdrawiam!
napisał/a: palika 2006-12-08 23:32
Dziewczyny nie wytrzymam i musze sie z Wami juz teraz pochwalic moja radoscia . wlasnie wrocilismy.Moj Norbert dzis mnie mega zaskoczyl!! Po raz dtugi mi sie dzis oswiadzczyl hehe.Dostalam piekny zloty perscionek w restauracji,w ktorej ma odbyc sie nasze wesele.Poprostu zabraklo mi slow,gdy wyciagnal sliczne czerwone serduszko a wnim jeszcze sliczniejszy krazek i zapytal po raz kolejny czy wyjde za niego....Ehhh to bylo cudowne .
napisał/a: Madziulka1 2006-12-09 09:18
palika, Twoj narzeczony jest mega romantyczny piekny pomysl mial . a powiec przynajmniej czy sie zodzilas czy moze zmienilas zdanie
napisał/a: Małgosia23 2006-12-09 09:30
Palika - to nie pozostaje nic innego, jak jeszcze raz pogratulować
To musiał być bardzo romantyczny i wyjątkowy wieczór.
napisał/a: palika 2006-12-09 10:11
ehh to opowiem na spokojnie jak to bylo. Wczoraj mialam bardzo ciezki dzien w szkole i chodzilam potem przez pol dnia strasznei podminowana.Moj N. cos wspomnial o kolacji i gdy zobaczyl moja niechetna mine troszke sie zawiodl.I w tym momencie troszke mi sie glupio zrobilo,ze go tak potraktowalam i przeprosilam.Moje Kochanie zaczelo cos krecic,ze musi na chwile pojechac do brata bo w czyms mial mu pomoc i ze wroci za godzinke.Gdy nie bylo go 3 godzine zaczelam sie denerwowac.Poszlam sie wykąpac i zrobic na bostwo .Gdy N. wrocil byl bardzo tajemniczy,a ze ja z natury jestem ciekawska umieralam powoli z braku informacji .O 19 pojechalismy do restauracji.zamowilismy sobie jedzonko,a gdy skonczylismy nagle otworzyly sie drzwi i poslaniec wniosl megasny bukiet czerwonych roz a w nim....sliczne atlasowe serduszko .Zatkalo mnie tak,ze nie moglam slowa wydusic i tylko siedzialam i ryczalam jak glupia .Moj skarb wstal,wyciagnal pudeleczko i zapytal czy zechce za niego wyjsc i czy sie nie rozmyslilam....a ja dalej ryczalam,rozmaazalam sie strasznie przy tym .Ale to byl najpiekniejszy jak dotad dzien w moim zyciu....Ehhh wariat zaskoczyl mnie strasznie
napisał/a: Kaira86 2006-12-09 10:45
palika, GRATULACJE!!! bardzo sie ciesze faktycznie bardzo romantyczny i pomyslowy jest twoj facet....eh pozazdroscic.... mialas przyjemne odstresowanie sie od szkoly...no to teraz musisz sie nam pochwalic swoim pierscioneczkiem