Nieszczęśliwie zakochany

napisał/a: czerwonypluszak 2009-01-13 12:18
kamil1988 napisal(a):zycie to w pewnym sesie loteria nie mozna tracic szans na szczescie bo nie wiadomo jak dalej sie zycie potoczy a czasami zdarza sie tak ze kiedy boimy sie zaangazowac mozemy stracic szanse i to byc moze jedyna szanse na szczescie nie rozumiem tej dziewczyny ja nigdy nie chcialbym byc sam

bardzo dobrze napisane!
jaj jej w ten dzień powiedziałem, że ją naprawdę pokochałem (czekałem na moment,który sam nadszedł ), ona mi odpowiedziała, że mnie przez ten okres jednak nic nie poczuła... ok... ale ja wiem, że ona po prostu się boi... jest zbyt wpływowa na zdania innych osób, które coś tam też dorzuciły, jak zaczęła mieć wątpliwości.
Przyjaciel mi powiedział (trochę późno ale...ok), że ona jego dziewcznynie powiedziała, że ona to max. z kimś 3 mce,bo nie chce się ograniczać. Czyli z góry wiedziała jak się skończy i kiedy? Czy nie mogła tego szybciej zakończyć, a nie ranić mnie?
Naprawdę, kiedy się spotykaliśmy widziałem radość w jej oczach, jak ktoś mnie zbywa, to naprawdę rozpoznam w jego zachowaniu, a tu było wspaniale.
No i jeszcze jedno.... spotykaliśmy się dwa razy w tyg. ostatnio raz w tyg. ze wzgl. na pracę. Niedługo przyjdzie "odwilż" i wie, że mógłbym chcieć więcej od niej zaangażowania, a ona ... coż... nie wiem już naprawdę... nie była z nikim dłużej niż 3mce i myślę że nie zdaje sobie zwyczajnie sprawy czy to aby napewno jest to coś... bo miłości nie da się zdefiniować, składa się na nią szereg elementów.
napisał/a: kamil19881 2009-01-13 19:31
To co ona zrobi to wylacznie nalezy decyzja do niej wiem ze ci ciezko mi tez jest ciezko w mojej sytuacji jesli ona nie byla z nikim dluzej niz 3 miesiace to swiadczy o tym ze nie spotkala jeszcze kogos kto byl by tym jednym mozna tez powiedziec ze nie spotkala ja jeszcze prawdziwa miloscnieraz tak w zycuy czlowieka sie uklada ja za nim sie zakochalem bylem sam przez 3 lata rozumiem Cie doskonale mi sie wydaje ze ona nie jest pewna swoich uczuc do Ciebie a nie chce cie ranic ja bym to okreslil bardzo mocna przyjaznia jesli sie tak cieszyla jak sie spotykaliscie to taka prawdziwa przyjazn czasami nam sie w zyciu nie uklada jakbysmy chcieli ale polowa sukcesu jest wtedy kiedy wybaczymy tej osobie i poczekamy na nia moze sie cos zmieni ja tez czekam wiem ze byc moze czekam na cos co nigdy sie nie zdarzy ale czekam bo kocham Tobie doradzilbym to samo czasami warto jest zaufac losowi jesli jestescie sobie pisani to ze soba bedziecie
napisał/a: czerwonypluszak 2009-01-13 20:42
dzięki:) też tak uważam, że nie była jeszcze tak naprawdę zakochana, i nie jest pewna swych uczuć. Ale skoro mi mówiła, że jestem taki super pod wzgl. charakteru, a jako główny powód rozstania podała, że nie pasujemy charakterami...to wyklucza się... mogła przynajmniej skłamać i wymyśleć jakąś cechę. Później powiedziała, że się nie zakochała po prostu... hmm...to właśnie mocno zabolało........ dalej mam tę rozpczacz jej przed oczami, którą starała się ukryć...choć na drugi dzień już jej nie widziałem... dam jej czas do przyszłego czw/pt, zobaczymy czy coś przemyśli,bo je nie chcę czekać nie wiadomo ile. Jestem cierpliwy ale bez przesady. Jezeli dalej będziemy tylko mogli się spotykać jak 'koledzy' to ja dziękuję, bo za każdym razem me serce będzie płakało. Trzeba poczekać trochę...nikt nie wie co jest dla niego zapisane.
napisał/a: przemek0810 2009-01-14 22:13
Co do problemu ucznia to mogę podpisac się pod wypowiedzią innego forumowicza a mainowicie to zrób tak, żeby zapamiętała Cię jako inteligentnego i miłego ucznia. Ciesz się jej szczęściem a będziesz troche szczęśliwszy.

Kamil Twój problem w bardzo łatwy sposób da się rozwiązać. Skoro jest tylko 4 lata młodsza to nic się nie stało. Ona poprostu średnio dorosła do bycia z kimś. Kazała Ci zapomnieć o sobie gdyż boi się opinii innych. Moja przyjaciółka ma 16 lat a jej chłopak 24. Przełamali się, "olali" języki ludzi obgadujących i przekreslających ich związek i są ze sobą szczęśliwi prawie rok Spróbuj porozmawiać z nią o tym ale szczerze a nie do pierwszego "to się odkochaj". Zapytaj jej czy czuje coś do Ciebie i będziesz znał odpowiedź. Jeśli czuje to przeszkadza jej jedynie różnica wieku, która nie jest żadną barierą. Pozdrawiam
napisał/a: kamil19881 2009-01-15 21:44
ja mam to samo nie wiem mówi sie ze jak czlowiek przekracza wiek 18 lat to madrzeje tak bylo ze mna a ile Twoja ukochana ma lat.Dla mnie to jest smieszny powód co ona podala skoro mowi ze jestes super a potem ze nie pasujecie charakterowo do siebie to jest jakies krecene albo wykrecanie kota ogonem nie raozumiem jej tlumaczenia
napisał/a: ~gość 2009-01-15 21:48
kamil1988 napisal(a):mówi sie ze jak czlowiek przekracza wiek 18 lat to madrzeje

no proszę Cię, a w jaki to magiczny sposób? :P pstryk palcami, urodziny i nagle człowiek mądry? ;) nie ma takich cudów. A ja rozumiem że ktoś może mieć fajny charakter a mimo to nie pasują do siebie. np moi koledzy są fajni, można pogadać, a nie potrafiłabym z nimi być, bo znajdzie się coś, co to uniemożliwia, więc ja tu nie widzę odkręcania kota ogonem ;)
napisał/a: kamil19881 2009-01-18 15:58
nie mowie ze to sie dzieje odrazu ale zwiekiem kiedy przekracza sie 18 lat nie u kazdego tak sie dzieje ale niektórzy tak maja ze z wiekiem madrzeja a ja widze odwracanie kota ogonem jesli sie mowi czlowiekowi ze jest taki wspanialy to znaczy ze wszystko mu wnim pasuje a tu nagle odrazu ze nie pasuje to albo pasuje albo nie to proste jak pasuje to mozna z tym kims byc no chyba ze tej drugiej osobie cos sie nie podoba.Chcialbym sie jeszcze odniesc do wypowiedzi przemek0810 rozmawialem z nia na ten temat i powiedziala mi w ten sposób ze ja mam 20 lat a ona 16 moje rozumowanie jest inne i jej inne ona cos do mnie czuje ale on anie wie czego chce a nie chce mnie ranic jak nie wyjdzie powiedziaal ze ja nie moge cierpiecbo na to nie zasluguje i to jest slodkie zjej strony ale przez to tez nieraz mam dola ale kiedy ona sie zjawia to mi przechodzi poczekam na nia moze cos zrozumie ale ja nie moge czekac w nieskonczonosc bo moge przegapic szanse na zwiazek
napisał/a: ~gość 2009-01-18 16:09
kamil1988 napisal(a):jesli sie mowi czlowiekowi ze jest taki wspanialy to znaczy ze wszystko mu wnim pasuje

a z tym to się nie zgodzę ;) uważam, że mój chłopak jest wspaniały, ale są rzeczy które mi się w nim nie podobają. ja je po prostu akceptuję :) myślę, że w tym wieku różnica między wami jest spora i lepiej byłoby dać sobie spokój z tą dziewczyną i poszukac nieco starszej od niej. niech się jeszcze wybawi, wyszaleje, lepiej żeby robiła to będąc samą niż Cię krzywdziła jeszcze bardziej
napisał/a: dave2 2009-03-05 04:14
Witam wszystkich !! Piszę do was z moim problemem nie wiem jakie dostanę odpowiedzi pewnie dużo krytyki no ale cóż ..A mianowicie mam wielki problem ..9 miesięcy temu poznałem kobietę która mnie się bardzo spodobała .Jeździłem z nia na imprezy itp itd chciałem spróbować z nią być czułem coś do niej wtedy po prostu wiedziałem że może się udać coś zbudować razem ..Kobieta ta jest rozwódką gdy z nią przebywałem przebierała w chłopakach mnie bardzo zlewała bo bawiła się z chłopakami którzy mieli wielką kasę tak samo jak i ona.Wyjechałem za granice po trzech miesiącach odezwała się do mnie że mnie kocha itp że chce żebym ją zaprosił do Uk a więc tak się stało była u mnie dwa miesiące na urlopie .Przyleciała tutaj jako moja koleżanka odbierała setki telefonów od kolesi smsów typu "szmato teaz się puszczasz w UK itp idt. Nie zważałem na to uwagi bo czymś byłem zaślepiony myślałem ze sie zakochałem po jakimś czasie wylądowaliśmy w łóżku razem.. Nadszedł czas gdy musiała wracać do Pl mówi że planuje tutaj wrócić i być ze mną a więc ja powiedziałem że też tego chce ..tydzień po jej wylocie spotkałem kobietę 24 lata gdy ją zobaczyłem to chyba się zakochałem w niej po prostu nie ma minuty bym nie myślał o nowo poznanej kobiecie .Poszliśmy parę razy na imprezę nic się nie wydarzyło między nami ale ja chyba ją bardzo kocham bo nie mogę spać tylko myślę i myślę o niej nie dam rady funkcjonować w pracy itp..Dzwoniła do mnie ta kobieta z PL i mówiła że już planuje wyjazd do mnie ja mówiłem Ok bo myślalem że ona mi wybije to Litwinkę z głowy jednak się tak nie stało kobieta z Polski przylatuje za dwa tygodnie a ja myśle tylko o tej kobiecie z Litwy widuję ją co dzień w pracy czasami idziemy na piwo wieczorem nic między nami nie było do tych czas ale jak siedze koło niej to nie mogę wytrzymać czuje się jak bym miał przy sobie jedyną kobiete na swiecie on mi mówi że chyba się zakochala we mnie ..I teraz nie wiem jak rozwiązać problem wiem że powinienem iść za głosem serca ale w którą strone ?Nie chce ranić ani jeden strony bo wiem że to bardzo boli tylko że nie jestem do końca pewien czy kobieta z Pl mnie naprawde kocha czy po prostu ucieka od problemów z Pl które soebie narobiła z chłopakami .. Nie wiem co mam robić .Ona już zoastawia w Pl wszystko prace firme tylko po to by przyleciec tutaj ..Wiem że mogę sprawdzić czy naprawde mnie kocha ale na to trzeba czasu i mogę zranic przez to dwie osoby ...
napisał/a: no name 2009-03-06 04:07
dave, podoba mi się twój podpis...

do I make it easy?

A nie lepiej iść za głosem serca?

[ Dodano: 2009-03-06, 04:16 ]
uczen18, ok, ja jestem teraz pijany...to nie ulega wątpliwość...ale...stary... nie no n/c... Dobrze, ze nie kochasz się w Britney Spears bo ja się w niej kocham...

Can't you just let it be?

Pamiętam tez sie zakochałem w nauczycielce... pamiętam jak były walentynki to aby mnie nie poznała to ubrałem koniniarke i wparowałem na jej zajęcia (i kurtke pozyczyłem od kupla, bo moja była charakterystyczna) i jej dałem walentynke... heh...to były czasy...albo ją z kumple śledzilismy gdzie jedzie...tez byłem w maturalnej klasie...

kiedyś przykleiłem jej na szybie samochodu takie duze czerwone serce...które potem się nie chciało odkleić z przedniej szyby...troche się wkurzyła na mnie...ale zwaliłem na kumpli...

takie miłostki sa fajne... nie ma się niczym martwic... potem jak wypijesz tak jak ja..to sobie powspominasz...i bedzie ok... opowiesz to kiedys swojej dziewczynie... posmiejecie się jaki głupi byłeś...

i tyle...

ja teraz się z siebie śmieje... nigdy do niczego nie doszło, ale ciekawe jakby to było jakbym ją teraz spotkał na ulicy gdzieś... tak przypadkiem..pewnie serce zabiłoby szybciej... sam nie wiem... najchetniej to nie spotkałbym nikogo... oprócz... (ale to zostawie dla siebie)...
napisał/a: uczen18 2009-04-28 13:16
mam nadzieję że masz rację chociaż na razie sobie tego nie wyobrażam, na razie jest cholernie ciężko bo już nawet jej nie będę widywał, bo teraz już tylko matury a ona też będzie w innych szkołach więc to już koniec:(
napisał/a: ~gość 2009-04-29 13:39
"dawe"powiem Ci tak tez mieszkam w UK od pol roku mieszkam tu z nazeczony, sluchaj powiem Ci tak ta kobieta z Polski leci za kasa a ze zaspokoili ja tamci faceci z Polski to nie Twoja wina bo z tego co piszesz wnioskuje ze ona poprostu sie bawila facetami,Zobaczyla ze wyjechales i troche kasy pewnie zalapiesz to zaczela sie odzywac ale podejrzewam ze pojdzie gdzies w maliny jak w UK kogos pozna....a ta Litwnika z ktora pracujesz i sie umawiasz moze okazac sie ciekawa kobieta i co najwazniejsze nie masz watpliwosci zev uwielbiasz z nia spedzac czas itd.olej tama z Polski.Slucha j nie mowie tak ze sama przylecialam do mojego faceta z kasa itd nie ma bo sama maj jej troche ale po przykladzie moich znajomych ktorzy w UK juz troche czasu mieszkaja.A ta z Polski wyglada na taki typ kobiety to tylko moje skromne zdanie.dziekuje