Niewiem co robić...

napisał/a: druid53 2009-09-25 09:59
Nie chce mi się na razie pisać... ale bliski jestem opinii przedmówcy Bognisia.

Myślę, że chcesz zostawić normalnego faceta dla... jednak jeszcze znaku zapytania. Zastanów się czy obecny pozwoli ci potem powrócić?

Pozdrawiam
napisał/a: Tigana 2009-09-25 19:56
Wszyscy faceci z takim świętym oburzeniem atakują dziewczynę za to, ze czuje się zmęczona opieką nad dwójką dzieci. Ciekawe, czy któryś z Was w tak młodym wieku dałby radę być 24h z dziećmi, praktycznie nie wychodząc z domu? Łatwo rzucać hasła, że dzieci najważniejsze itd., a trudno tak żyć na codzień.

aniołek21, ja z twojego opisu sytuacji zrozumiałam, że nie dośc, ze zmęczona dziećmi itd., to mąż wraca z pracy i domaga się skupienia całej uwagi na sobie. To dla młodej matki jest frustrujące, bo dla niej dzieci sa na pierwszym miejscu, a potrzeby seksualne są tłumione. Szkoda, ze kiedy poczułąś tą niechęc do niego, nie popracowaliście nad tym. Może mógłby wieczorem kąpać dzieci, czy czasem wstać do nich w nocy, żeby Cię trochę odciążyć, a wtedy może i przyszłaby Ci ochota... ze zmuszania nic dobrego nie wynika.

Teraz niestety sprawy zaszły już za daleko, musicie podjąć decyzję: razem czy osobno, i się jej trzymać bez względu na wszystko.
napisał/a: lodyga 2009-09-25 21:56
Tigana nie dlatego oni sie dra na nia i grymasza,tylko dlatego ze widac ze jest tu wiecej winy męża.A gadają tak bo ona znalazła sobie mężczyzne który ją docenia a nie wkółko koło męża i co obiadki sratki....