Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

obrączka

napisał/a: madziulixter 2008-09-20 09:35
Ciekawe co byscie zrobili na moim miejscu.JESTEM mezatką od 4 lat,zawsze miałam jakies uwagi do męza kiedy on był poplotkowac z kumplami na piwku,moze z racji tego ze moj pierwszy maz naduzywał alkoholu?postanowiłam się zmienic, bo skoro ja tez chodze z kolezankami na piwko lub malibu i nie widze w tym nic niewłasciwego.Powiedziałam któregos wieczorku-JASNE IDZ JUTRO ,PEWNIE i poszedł i zgadnijcie co sie stało .....wrocił za 4 godz poszedł spac.jego mania jest wykładanie wszystkiego na ławe czyli komórki,portfel i kluczyki .TYM razem tego nie zrobił bo był wstawony .Gdy rano się obudzilismy to mowił jak było i w pewnej chwili stwierdziłam
-gdzie masz telefon?
-w spodniach..
szukam nie ma ,wiec zaczełam trząsc spodniami i zdarzyło sie cos co go zaskoczyło....WYPADŁA JEGO OBRĄCZKA z tylnej kieszeni nogawki dostałam nogi z waty....wizje mam wszystkie jakie mogą byc
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-09-20 10:03
Ale czego ty tutaj oczekujesz..... bo szczerze to nie rozumiem. Nie zadałaś żadnego pytania, ani nic.
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-20 10:17
Cikitusia, przeciez pytanie jest na początku, choć bez "?". Z resztą chyba nie trudno się domyślić, czego oczekuje autorka wątku...
Madziulixter... Dziwna sprawa. Po prostu zapytaj męża, dlaczego ściągnął obrączkę. Bez żadnej awantury. A potem "zamknij się w sobie", badź niedostępna, okaż to, że jest Ci przykro, ale w "twardy" sposób... Być może nie stało się nic złego, choc wyobrażam sobie, jak musiałaś się poczuć... A jak zauważysz, że On coś kręci... zrób jednak dziką awanturę... Bo nie powinien tego robić!
ale
napisał/a: ale 2008-09-20 10:19
Myślisz, że cię zdradził? Chciałbym napisać coś w stylu, że pewnie grał w kręgle, albo bilard i mu pszeszkadzała, ale pewnie tak nie było... Dziwne, że nie założył jej z powrotem. A spytałaś dlaczego ją ściągnął? Co powiedział.

Od mojej koleżanki mąż zawsze jak idzie na piwo z kolegami to nie ubiera obrączki bo mu wstyd, ale po prostu zostawia ją w domu. Może jego koledzy nie mają obrączek i ściągnął ją... nie wiem.
napisał/a: anaa82 2008-09-20 10:37
Dla mnie jak facet normalnie nosi obrączkę a ściąga ją wychodząc do klubu czy knajpy, to po to żeby dziewczyny nie wiedziały że jest żonaty i mógł poflirtować :/ Przykro mi, ale żaden inny powód nie przychodzi mi do głowy :( W każdym razie ja już bym go nie puściła samego do klubu, chodziłabym z nim. Wiem, że faceta się nie upilnuje, ale taka sytuacja baaardzo zachwiałaby moje zaufanie do niego.
napisał/a: tasiuncia 2008-09-20 10:43
Bo to jest chyba tak,ze czasami jak sie wiecej wypije to paluchy puchna,wiec ow przezorny maz,wolal uniknac nieszczescia
napisał/a: tasiuncia 2008-09-20 10:46
a pozatym z tego co wiem laski ktorym zalezy na niezobowiazujacej znajomosci wola gdy facet jest zonaty bo wiedza ze sa bezpieczne i ze oboje dostana to czego szukaja,bez pozniejszych komplikacji,np.uczuciowych,w takim wypadku akurat obraczka nie odsrasza a wrecz wabi.
napisał/a: MalaTerrorystka 2008-09-20 11:01
alexandra napisal(a):
Od mojej koleżanki mąż zawsze jak idzie na piwo z kolegami to nie ubiera obrączki bo mu wstyd, ale po prostu zostawia ją w domu. Może jego koledzy nie mają obrączek i ściągnął ją... nie wiem.




Co znaczy, że mu wstyd??????????????
Olka, proszę Cię:) Wstydzi się, że jest żonaty, wstydzi się swojej żony, wstydzi się, bo ma brzydką obrączkę, wstydzi się, bo to "pedalskie"nosić pierścionek (NIE, nie uważam tak;)), czy czego... bo nic mądrego nie przychodzi mi do głowy... Jak można się tego wstydzić...?? I co z tego, że koeldzy nie mają?? To neich koledzy żałują, a nie on się wstydzi...grrr:)
napisał/a: ineska6 2008-09-20 11:12
Ja bym mu zadała pytanie dlaczego ta obrączka była w kieszeni, a nie na palcu. Tak po prostu. Chociaż to dla mnie czywiste. Facet miał ochotę na podryw, a z obrączką jednak nieco trudniej. Nie wszystkie laski obrączka kręci.
To brutalne co piszę, wiem.
Byłabym czujna na Twoim miejscu.
napisał/a: Lorka 2008-09-20 11:16
Nie no, proszę was, facet, który wstydzi się obrączki przed kolegami to jakiś palant :eek: Dla mnie to oczywiste, że jest nielojalny, niestety, i raczej nie pomyśli, że obrączka przyciągnie dziewczyny, tylko jej brak. :mad:
napisał/a: zXaXkobieta 2008-09-20 11:41
ja pewnie bym nie powiedziala mu,ze znalazlam obraczke w spodniach tylko schowalabym ja i pozniej zapytala gdzie ma obraczke, on wpadlby w zaklopotanie, szukalby goraczkowo, sprawdz jego telefon- dobra rada..
napisał/a: zXaXkobieta 2008-09-20 11:44
ale ciapa ze mnie, heh nie doczytalam,ze nie ma telef...

zaczynam watpic w instytucje małżenstwa :(