Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

obrączka

napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:39
kurcze...ludzie poważnie chorują, jest agresja w domach, są bezrobotni i klepią biedę, a ja jak głupia czytam o "obrączce"........
napisał/a: ~tedybear27 2008-09-25 16:41
no i panuje glod i problem w tybecie. ale jak tak czytam te posty to moje problemy to pestka w porownaniu z tym co tutaj czytam i od razu mi lepiej
napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:44
a dla mnie większość z tych "problemów", to żaden problem.......nie rozumiem tych ludzi, autentycznie...tzn. nie piszę o wszystkich wątkach, ale trafiają się takie, które rozkładają mnie na obie łopatki...problemy, które można rozwiązać w 3 sekundy........poza tym nie rozumiem kobiet, które przepędzane, poniżane i dokładnie poinformowane, że nikt ich nie chce, pytają co mogą zrobić, żeby ten facet je chciał..po co? mało to facetów na tym świecie?
napisał/a: czarna77 2008-09-25 16:45
Jolka.P napisal(a):a nie mogą normalnie jak ludzie zapytać tegoż faceta, albo koleżanek się poradzić??? po co mi zaraz taka jedna z drugą wali esejem, który uczciwie przeczytam skoro zaczęłam, ale przysypiając??


Nie ma czasu, kochana!Siedzą w pracy 16 h i klepią po klawiaturze bo na życie towarzyskie brakuje doby!
napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:48
chyba że tak
napisał/a: ~tedybear27 2008-09-25 16:49
moze nie rozumiemy bo tego nie przezylismy
napisał/a: czarna77 2008-09-25 16:50
Noooo ,ja w wieku 14 lat przebierałam lalki i nie miałam takich dylematów!
napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:51
wydaje mi się, że raczej chodzi o oddzielanie tego co naprawdę bolesne, od tego co można "przespać"....oraz o głębię przeżywania problemów.....dawniej mówiło się o takich panienkach "histeryczki", teraz są "wrażliwe".........i jest im w życiu co raz gorze, bo się zagmatwały w rozkładaniu nieszczęścia na czynniki pierwsze, zapominając o otaczającym świecie
napisał/a: czarna77 2008-09-25 16:52
Biedne stworzenia .
napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:53
proszę bardzo, cytat" Właściwie mój problem jest bardziej natury psychicznej, ale ma wpływ na mój związek, dlatego proszę o radę. Jestem w szczęśliwym związku z najwspanialszym facetem jakiego w życiu poznałam. Długo walczyliśmy o tę miłość i pewnie dlatego też tak bardzo oboje ją cenimy. Jednak ostatnio jestem w złej kondycji psychicznej głównie z braku pieniędzy i pracy, dlatego chodzę poirytowana. Mój partner cierpliwie znosi moje humory, ale zaczynam dostrzegać, że go drażnie tym ciągłym narzekaniem, więc czasami zaczyna mnie zwyczajnie ignorowac. Boje się, że moje humory zniszczą nasz związek. powiedzcie co zrobić, żeby jakoś sie z tym uporać??
napisał/a: jolkaXp 2008-09-25 16:54
dziewczyna zadała sobie pytanie, odpowiedziała na nie i czego oczekuje??? bo ja chyba głupia jestem....bo nie rozumiem....odpowiedź jest jasna: skończ z fochami i będzie oki!
napisał/a: czarna77 2008-09-25 17:10
Oj Jolka , a może im chodzi tylko o to,żeby sie porządnie wygadać a raczej "wypisać"?!Może czują się lepiej widząc jak wiele osób czyta ich posty i daje rady.Wspólczuje im ale nie rozumiem gdzie podziali się ich prawdziwi przyjaciele???