odkryłam czyjąś zdradę i co teraz? Dręczy mnie to...

napisał/a: gwiazdeczka-81 2009-08-23 18:16
Na początek opiszę swoją sytuację. Pięć lat temu szczęśliwie wyszłam za mąż. Jesteśmy z mężem zgodnym i kochającym się małżeństwem. Znamy się 10 lat i wiemy o sobie wszystko. Zawsze gdy poruszaliśmy temat zdrady, on wstawał z fotela i ostentacyjnie wychodził do kuchni. Mówił, że brzydzi się kobietami które cyt. "rozkładają nogi przed swoim szefem lub kimś innym mając w domu dzieci i męża". Jego podejście do tzw. puszczania się było takie, że zabronił mi spotykania się z przyjaciółką po tym jak mu powiedziałam, że ona miała 5 facetów.

Dwa dni temu przeżyłam szok. Może to jest śmieszne, że tak to przeżywam ale ja spać po nocach nie moge. Siostra mojego męża zdradza swojego męża z własnym szefem. Ona jest matką dwójki fajnych małych dzieci. Pracuje w barze gdzie od niedawna pracuje też mój mąż. O wszystkim wiedział i nic mi nie powiedział. Po tym jak wygłaszał swoje monologi na temat puszczalskich ochydnych bab, teraz daje ciche przyzwolenie na pieprzenie się jego siostry z ich wspólnym szefem.

To wszystko przypadkiem wyszło na jaw, choć jej mąż nadal nic nie wie(ale ja wiem i cała reszta rodziny). Ona przytula się na spacerze ze swoim mężem a ja na to patrze i mi się chce wymiotować. Nie wytrzymam tego dłużej. Najgorsze jest to, że przestałam ufać mojemu mężowi i ciągle robie mu jakieś wyrzuty. On się za nią niby wstydzi ale z tym jej kochankiem chodzi na wspólne spotkania przy piwku. Teraz pewnie i on mnie zdradzi. Jestem zbulwersowana i przerażona. Nie mamy dzieci ale staramy się od niedawna. Teraz już mi się nic nie chce. Mnie to zadręczy...
napisał/a: ~gość 2009-08-23 18:54
Twój mąż trzeba przyznać jest dwulicowy skoro panny rozkładające nogi przed szefem są puszczalskie ,Twoja przyjaciółka rónwnież, która ,jak wywnioskowałam z tekstu ,nikogo nie zdradziła a swoją siostrę kryje i chodzi na piwo.
Przyznam szczerze że obrzydza mnie takie krycie ,rodzina robi Twojego szwagra brzydko mówiąc w buca, może dla dobra dzieci ,tylko tutaj pytanie -czemu dla dobra dzieci nie odciągną siostry Twojego męża od romansu?
To czy powiedzieć czy zachować dla siebie to Twoja decyzja, choć takie robienie z kogoś idioty przez własną rodzinę jest bardziej poniżające niż zdrada. Poza tym skoro siostrzyczka jest tak podła żeby się puszczać z szefem to prawdopodbnie będzie też szachować dziećmi. Jeśli Twój szwagier jest wystarczająco silny psychicznie żeby to wytrzymać to mu powiedz. I lepiej pozbąć się swojego mężusia bo i jego wszyscy będą kryć w razie czego.
napisał/a: kasiasze 2009-08-23 19:07
Jakie masz relacje z siostra swego meza? przyjacielskie? czy wiesz NA PEWNO wszystko - jak i dlaczego?
Najpierw przemysl i ocen, poobserwuj, porozmawiaj na ten temat kilka rzy z mezem jesli juz to miedzy wami nei tajemnica.
NIKOMU nic nie mow na razie. I nie przestan zbyt pochopnie ufac swojemu mezowi!
napisał/a: szarooka1 2009-08-23 19:12
Skąd w ogóle przyszedł Ci pomysł, że Twój mąż również Cię zdradzi? Jak na razie zdradza jego siostra, nie On. I wielce prawdopodobne, że nigdy nie będzie to mieć miejsca. Piszesz, że mąż wiedział, a ukrywał to przed Tobą - cóż zdrada to żaden chwalebny czyn, siostra jest mu na pewno bliską osobą, jest związany z nią emocjonalnie, a niełatwo wypowiada się negatywne opinie o najbliższych. Łatwo się potępia obce osoby, natomiast bardzo cięzko przekreślić osoby wazne dla nas, je staramy się zazwyczaj wybielać, tłumaczyć ich zachowania. Nie bardzo rozumiem dlaczego przestałaś ufać swojemu mężowi i robisz mu wyrzuty - bo nie powiedział o zdradzie swojej siostry? Oczekiwałaś może zachowania w stylu, że przyleci z sensacyjną informacją i wykrzyczy: słuchaj moja siostra sypia z naszym szefem? Dla niego też pewnie nie jest to łatwa sytuacja, pewnie pojawił się problem czy powiedzieć jej mężowi, czy jakoś próbować pomóc jej się z tego romansu wyplątać, czy pozostać biernym.
Natomiast Ty spróbuj spokojnie porozmawiać z mężem. Powiedz mu o swoich obawach, o tym co jest problemem dla Ciebie, spytaj dlaczego nie powiedział o zdradzie, niech On przedstawi własne racje. Możecie też wspólnie się zastanowić czy coś dalej robić w tej systuacji, czy ingerować w życie rodzinne jego siostry. Szczera rozmowa jest w stanie wyjaśnić bardzo wiele.
napisał/a: ~gość 2009-08-23 22:42
gwiazdeczka-81 napisal(a):O wszystkim wiedział i nic mi nie powiedział.


To jego siostra. To jej małżeństwo i jej życie.

gwiazdeczka-81 napisal(a):Po tym jak wygłaszał swoje monologi na temat puszczalskich ochydnych bab, teraz daje ciche przyzwolenie na pieprzenie się jego siostry z ich wspólnym szefem.


A co, ma zamknąć ją w szafie? Czego Ty się dziewczyno w ogóle spodziewasz? Oczekujesz że mąż zadzwoni do każdego członka rodziny i opowie o postępowaniu siostry, żeby dać jej nauczkę?

gwiazdeczka-81 napisal(a):To wszystko przypadkiem wyszło na jaw, choć jej mąż nadal nic nie wie(ale ja wiem i cała reszta rodziny).



Cała reszta rodziny nic nie mówi mężowi, no i dobrze- jeśli z kimś warto tutaj porozmawiać, to najpierw z siostrą. Ona sama powinna rozwiązać tą sytuację. Wierz mi, ludzie mają różne oczekiwania i część naprawdę może uznać za niedźwiedzią przysługę informowanie ich o zdradzie partnera.

A, jeszcze jedno:
gwiazdeczka-81 napisal(a):abronił mi spotykania się z przyjaciółką po tym jak mu powiedziałam, że ona miała 5 facetów.


Fajna z Ciebie przyjaciółka, że opowiadasz szczegóły życia intymnego przyjaciółki swojemu mężowi. Nie widzisz w tym nic niewłaściwego? Ja uważam to za co najmniej nieetyczne.
napisał/a: gwiazdeczka-81 2009-08-23 22:50
Porozmawiałam z moim mężem dziś wieczorem. Rozmowa była burzliwa ale skończyła się dobrze. Opowiedział mi jaki przeżył szok i jak przez miesiąc musiał z tym żyć, do dziś.

On próbuje pogodzić swoją siostrę ze swoim szwagrem (ona z nim nie gada bo on podobno ciągle wszczyna kłótnie). Wygląda to obrzydliwie, bo idą z nami na jakiś spacerek i się obejmują a po powrocie ona wychodzi niby na zakupy i robi swoje. Mój mąż zapytał ją czy chodzi z szefem do łóżka czy tylko tak flirtuje, a ona na to że nigdy z nim nie spała. Niezłe jaja. Próbowałam uświadomić mojemu, że to jest oczywiste (moja szwagierka jest 30letnią ładną, biuściastą kobietą) ale on twierdzi, że wcale nie.

Moje relacje ze szwagierką są raczej zwyczajne, nigdy przesadnie się nie lubiłyśmy ale ogólnie było ok. Nigdy nie była moją przyjaciółką bo nie można jej powierzyć tajemnicy. Czasem mi się zwierzała, że ze swoim od dawna nie sypia.

Moja teściowa uważa, że ten szef będzie lepszy dla jej córki niż dotychczasowy mąż, pewnie chodzi o pokaźny portwel (wątpliwie pokaźny).

Postanowiłam sie nie zadręczać, ale wczoraj przyszłam do nich do pracy a ona mi pokazuje jakie ogromne kwiaty dostała od męża i mi serce pęka bo on sie tak stara. Z ich córeczką chodzi za rączkę po mieście... to jest okropne.

Zdrada jest obrzydliwa.
napisał/a: ~gość 2009-08-23 23:07
gwiazdeczka-81 napisal(a):ona na to że nigdy z nim nie spała. Niezłe jaja. Próbowałam uświadomić mojemu, że to jest oczywiste (moja szwagierka jest 30letnią ładną, biuściastą kobietą) ale on twierdzi, że wcale nie.


Dla Ciebie posiadanie dużych piersi i bycie młodą jest równoznaczne z sypianiem z kim popadnie. Tak mi się nasuwa pytanie- wiesz z własnego doświadczenia?
gwiazdeczka-81 napisal(a):Nigdy nie była moją przyjaciółką bo nie można jej powierzyć tajemnicy.

Ty też nie umiesz dotrzymać tajemnicy, patrząc po przykładzie powtarzania mężowi zwierzeń przyjaciółki. Z tej okazji proponuję zaprzestać krytyki szwagierki.

gwiazdeczka-81 napisal(a):Czasem mi się zwierzała, że ze swoim od dawna nie sypia.

Widzisz, nie znasz całej sytuacji, dlatego nie powinnaś oceniać. Nie masz prawa mówić ludziom, co jest obrzydliwe, a co nie- kto Cie o to prosił? Bo z tego co rozumiem, nikt.

gwiazdeczka-81 napisal(a):Postanowiłam sie nie zadręczać


Święta męczennica.

gwiazdeczka-81 napisal(a):Z ich córeczką chodzi za rączkę po mieście... to jest okropne.


Uważasz, że powinna porzucić dziecko?
napisał/a: gwiazdeczka-81 2009-08-23 23:27
cyt. kaczusia:"Dla Ciebie posiadanie dużych piersi i bycie młodą jest równoznaczne z sypianiem z kim popadnie. Tak mi się nasuwa pytanie- wiesz z własnego doświadczenia?"

Nie przeginaj kaczusia. Z własnego doświadczenia to ty najwyraźniej wiesz jak to jest być kochanką. Przestań mnie atakować. Jeszcze nic w tej sprawie nie zrobiłam i nie mam zamiaru wysyłać anonimów do szwagra.

A co do przyjaźni, to moja przyjaciólka sama na imprezie powiedziała ilu miała facetów bo akurat taki był temat.
napisał/a: ~gość 2009-08-23 23:54
gwiazdeczka - Właśnie nie masz pojęcia o sytuacji i nie wiesz czy szwagierka zwyczajnie NIE chce sypiać ze swoim mężem i dlatego od dawna żyła w celibacie. Na swoje własne życzenie. Podobno wszczyna kłótnie - a może to ona cały czas mu stawia zawyzone wymagania którym on nie potrafi sprostać? Wiesz wielu zdradzających lubi się wybielać. W końcu nie jest taki jak szef. W dodatku wygląda na to, żeTwoja teściowa to blachara.
Szwagrowi powinnaś jednak powiedzieć, ale myślę że w odpowiednim czasie, oby jednak nie za późno. Zanim to jednak zrobisz zastanów się czy Ty byś chciała wiedzieć gdy byś była na miejscu szwagra i czy on by chciał wiedzieć możesz nawet poruszyć z nim temat zdrady ,jednak odpowiedzi orientacyjne mimo wszystko będą bardzo dalekie od rzeczywistości.
I szczerze mówiąc na Twoim miejscu trzymałabym sie od ich wszystkich z dala.
napisał/a: sorrow 2009-08-24 00:57
gwiazdeczka-81 napisal(a):Mój mąż zapytał ją czy chodzi z szefem do łóżka czy tylko tak flirtuje, a ona na to że nigdy z nim nie spała. Niezłe jaja. Próbowałam uświadomić mojemu, że to jest oczywiste (moja szwagierka jest 30letnią ładną, biuściastą kobietą) ale on twierdzi, że wcale nie.

Szok... po prostu szok. Najpierw myślałem, że nie chcesz nam szczegółów ujawniać w jaki sposób odkryłaś tą zdradę. No a teraz wychodzi na to, że to twoje domysły... dopisane wyobraźnią brudne szczegóły. Strach pomyśleć co uważasz o wszystkich biuściastych 30-latkach, które mają pozytywne układy z szefem. I jeszcze piszesz, że cię to tak denerwuje i dręczy... sama się nakręciłaś. Więcej nie piszę, bo nie ma o czym... w sumie szarooka bardzo dobrze ujęła to co ci chciałem napisać po pierwszym liście.
napisał/a: ~gość 2009-08-24 12:40
gwiazdeczka-81 napisal(a):Przestań mnie atakować.


To jest forum.
Wysyłasz posty, żeby otrzymać opinie użytkowników, otrzymałaś też i moją

Mnie się nie podoba, że oskarżasz szwagierkę o zdradę na podstawie domysłów, że wyzywasz ją, a do tego nie ma się nigdy prawa, udajesz "święte oburzenie" i próbujesz wtrącać się nie do swojego życia, a tak naprawdę to wszystko żeby zaspokoić swoją potrzebę plotkarstwa.


BeatrixKiddo napisal(a):Podobno wszczyna kłótnie - a może to ona cały czas mu stawia zawyzone wymagania którym on nie potrafi sprostać? Wiesz wielu zdradzających lubi się wybielać. W końcu nie jest taki jak szef. W dodatku wygląda na to, żeTwoja teściowa to blachara.


A jakie masz na podstawy, BeatrixKiddo, żeby wysnuwać takie wnioski? NIe należy nikogo oceniać pochopnie.

Dla mnie koniec topicu.
napisał/a: szarooka1 2009-08-24 16:18
gwiazdeczka-81 żeby wysnunąć w ogóle jakieś oskarżenia potrzebne są niezaprzeczalne fakty i dowody, a nie własne domysły podpowiadane przez chyba zbyt wybujałą wyobraźnię. Pamiętaj, że niesłusznymi oskarżeniami można bardzo zranić.