Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

on - 30, Ona - 16.

napisał/a: niebieskooka3 2009-10-03 20:51
JesusChristFan, a ja wierzę w to, co piszesz, wierzę w to, że 16latka może kochać 30latka. Znam taki przykład, moja koleżanka w wieku bodajże 16 lat zaczęła się spotykać z facetem starszym od niej też o ok 15 lat, który co więcej miał syna z poprzedniego małżeństwa (żona zostawiła go i syna i zwiała w cholerę), który miał wtedy 12 lat czyli uwaga uwaga odejmujemy, był o 4 lata młodszy od swojej przyszłej macochy :)
I teraz powinnyście powiedzieć, że na pewno im się nie ułożyło, ale niestety was zmartwię. Ułożyło im się i to genialnie. W tym momencie ona ma 21 lat, jego akceptuje cała jej rodzina, żyją sobie i mieszkają razem i jest im cudnie :)
Trzymam kciuki za wasz związek, kochajcie się i niech wam się układa w końcu nie chodzi o wiek, chodzi o uczucie :)
Buźka.
napisał/a: szprycha1 2009-10-03 21:19
niebieskooka ja nie mowie ze im nie wyjdzie tylko ze nie zdarza sie to na codzien :/
napisał/a: ~gość 2009-10-03 21:28
JesusChristFan napisal(a):1) ma anioły w swoich oczach,
2) ma niespotykany kolor włosów, który błyszczy się nawet w ciemności,
3) chętnie daje nosić się na rękach.
po 1. pytałam co ona widzi w Tobie a nie Ty w niej (bo napisałeś wcześniej, że wiesz co ona w Tobie widzi), a po 2. nie żartuj że są to jedyne rzeczy, które Ty w niej widzisz. Albo, że najważniejsze jest to co wymieniłeś... bo właściwie w tej odrobinie cech które wymieniłeś widać tylko fizyczność, żadnych cech charakteru np...
napisał/a: szprycha1 2009-10-03 21:46
a mi powiedz kto powiedzial pierwszy KOCHAM CIE i jak czesto ONA mowi do Ciebie???
napisał/a: Zakk 2009-10-03 22:01
JesusChristFan napisal(a):tak jak już ktoś wspomniał, jestem "dziwakiem")


indeed, jesteś dziwakiem
Ciężko coś dopowiedzieć bo wszystko już zostało powiedziane i odpowiednio zargumentowane; Wy, Ty, Ona, Wasza przyszłość.
Asekuracyjnie powiem że układ w którym tkwisz nie jest do końca normalny ale też osobiście nie znam przypadku gdzie normalny 30-letni facet zadaje się z 16 latką...bo przecież to jeszcze dziecko. Może nie na zewnątrz, ale w głowie jeszcze tak. Jeszcze zbyt wielu rzeczy nie wie i nie rozumie, bo ich nie przeszła, nie doświadczyła...

Więc pytanie dlaczego nie potrafisz się znaleźć w związku z mniej więcej rówieśniczką tylko uciekasz między dzieci. Po co chodzisz do psychologa? Jakich rad od niego oczekujesz, w jakim temacie ? Bo nie chodzisz tam chyba ot tak sobie pogadać....Przecież nie jadę autem do mechanika żeby mi dopompował powietrza...Skoro chodzisz tam od lat, to dla mnie znaczy że jest zwyczajnie coś z czym nie jesteś sobie w stanie poradzić i to już od bardzo długiego czasu.

Guzik tutaj kogokolwiek obchodzi że jesteś magistrem w garniturze i że lubisz spacerować. Chodziło bardziej o cechy Twojego charakteru, o to, z czym masz problem, z czym nie możesz sobie poradzić.
Fajnie, że jesteś romantykiem. Ja też... czasami. Ale to nie ma nic do rzeczy. A jeżeli obserwujesz, to powinieneś robić to ze zrozumieniem i wyciągać wnioski...Ale Ty chyba nie bardzo potrafisz, czego najprostszym dowodem jest ten temat i banalnie logiczne argumenty, które dają Ci ludzie, a których Ty do siebie nie dopuszczasz. Więc co dopiero obserwować świat wokół siebie i wyciągać z tego "własnoręcznie" wnioski.
I nie chodzi tutaj o stereotypy... bardziej o jakieś zasady które mam w głowie...No fakt, przecież już od roku nie grozi Ci prokurator... ale co z tego ? Jest za młoda i dla mnie ten argument bije wszystkie. Spotkajcie się za 4 lata, to już będzie trochę lepsze.
Powinieneś kazać jej spadać dla dobra jej i swojego. Jest głupia i nie wie w co się pakuje, Ty najwyraźniej też. Oddaj jej jej młodość, niech ją przeżyje normalnie, jak inne nastolatki, bo taka jest po prostu kolej rzeczy.

Mam siostrę w tym wieku i widzę że to jeszcze dziecko, mimo że bardzo rozumna, to jeszcze taka niestabilna. Szczera i ufna, bo niedoświadczona. Jeszcze...
napisał/a: szprycha1 2009-10-03 22:06
Zakk napisal(a):Mam siostrę w tym wieku i widzę że to jeszcze dziecko, mimo że bardzo rozumna, to jeszcze taka niestabilna. Szczera i ufna, bo niedoświadczona. Jeszcze...


To sie zgadzam co do opisu osoby w tym wieku ja nikomu nie zabraniam kochac czy byc kochanym ale to jeszcze DZIECKO naprawde przyklad ktory podala niebieskooka to jeden wyjatek na milion :/
napisał/a: Nikita8 2009-10-03 22:16
Zakk, podpisuję się rękami i nogami :)
napisał/a: JesusChristFan 2009-10-03 22:17
szprycha napisal(a):niebieskooka ja nie mowie ze im nie wyjdzie tylko ze nie zdarza sie to na codzien :/

w totka też nie wygrywa się na co dzień, a mimo to grają w niego miliony i nikogo to nie dziwi. a ja chcę jedynie wygrać szczęście z tą dziewczyną, a nie domek na mazurach. mimo to ludzie mnie nie rozumieją, a pewnie sami mają wypełniony kupon na stole i czekają na losowanie: i tu i tu szanse są nikłe, i tu i tu wygrana jest duża, lecz gdybym założył temat, że chcę wygrać milion to napisalibyście mi pewnie "próbuj, powodzenia, ja też gram", a tak słyszę "dziwak, wątpię, to się nie uda". reasumując, materializm nikogo nie dziwi w tym kraju, a miłość jakoś tak. mówicie o niej "dziecko", lecz to dla mnie Wy teraz gadacie jak dzieci, bo Ona przynajmniej nie zagląda mi do portfela, a na dno mojego serca - oto odpowiedź, co mi się w niej tak podoba.

ps.

@niebieskooka - buźka.
napisał/a: Nikita8 2009-10-03 22:22
JesusChristFan, innymi słowy założyłeś ten wątek bo oczekujesz akceptacji :) Stąd wszystkie argumenty, których byłeś świadomy, a które odrzucasz za wszelką cenę, czynią z nas "dzieci". Bo Ty KOCHASZ, wędrujesz w pięknych odległych krainach, o których nie mamy pojęcia, a my tu szaraczki, które nie wiedza nic o życiu, bo nigdy nie zaznały tego co Ty! Prawda?

JesusChristFan napisal(a):@niebieskooka - buźka.


Stąd tak ciepłe słowa do jedynej osoby, która Cię nie potępiła. Napisałes tu, bo tak naprawdę masz wątpliwości czy to może się udać i czekałeś na słowa "tak, oczywiście że to możliwe, to super że tak się odnaleźliście w tym okropnym świecie, miłość przezwycięży wszystko, ble ble ble".
No i nareszcie się doczekałeś - zadowolony? :)

Mimo wszystko powodzenia.
napisał/a: ~gość 2009-10-03 22:40
JesusChristFan napisal(a):Wy teraz gadacie jak dzieci, bo Ona przynajmniej nie zagląda mi do portfela, a na dno mojego serca
powaliłeś mnie na kolana, wierz mi, że ja mojemu też do portfela nie zaglądam xD No nic, próbowałam prowadzić normalną rozmowę, skoro nic do Ciebie nie dociera, to chciałam chociaż poznać schemat Waszego związku, ale Ty nadal nie potrafisz odpowiedzieć nieco więcej niż jednym zdaniem na moje pytanie co w sobie widzicie (nikogo nie zastanowił fakt, że zero słów o rozmowie? nie wiem jak Wam ludki, ale dla mnie ten "związek" wygląda na patrzenie sobie w oczy siedząc na ławce- taki lichy opis dostałam). Dlatego zaczynam podejrzewać, że nie reprezentujesz sobą typowego 30- latka i dlatego ta dziewczyna się w Tobie zakochała- bo jednak nie tak daleko jej może do Ciebie.
napisał/a: Zakk 2009-10-03 23:11
JesusChristFan, a jak długo Wy właściwie jesteście razem, jak długo się znacie ?

i fakt, znaleźć miłość to jak wygrać w totka i nie ukrywam że czasem też zagram, jednak Ty chyba źle interpretujesz to porównanie.
I dobrze @Nikita8 napisała, znalazłeś się tutaj bo oczekiwałeś akceptacji tego co robisz, więc innymi słowy może przeszło Ci przez myśl że to wszystko jest trochę nie halo.

btw
Ludzie poświęcają Ci uwagę i czas, piszą coś tutaj, nie ważne czy pochwalają to co robisz czy nie.
Nie mniej jednak jako człek wykształcony, wrażliwy i elokwentny, powinieneś wykazać nieco więcej konsekwencji i szacunku dla nas.
Zapytałeś o zdanie - dostałeś odpowiedź.
Zacząłeś wątek - konsekwentnie go kontynuuj, a mianowicie jeżeli prosimy Cię o rozwinięcie danego wątku to racz waść udzielić odpowiedzi a nie tylko wybierać wyrywkowo "bezinwazyjne" zdania i się do nich nijako ustosunkowywać.

nie licz na akceptację, bo jej nie uzyskasz. I nie mów że jesteśmy zacofani i żyjemy na stercie stereotypów, po prostu uznajemy pewne zasady.... i to nie te narzucone, ale raczej te "świadomie wybrane".
napisał/a: JesusChristFan 2009-10-03 23:30
Zakk napisal(a):Zacząłeś wątek - konsekwentnie go kontynuuj

nie, po prostu go zakończę.

a teraz 3 rzeczy tak na podsumowanie:

- w totka nie graj, bo już prędzej zakochasz się w szesnastce i ułożysz z nią sobie przyszłość niż dostaniesz zawału przed telewizorem oglądając losowanie.
- szanuję Was, czego dowodem niech chociażby będzie to, że cały czas używam tutaj dużych liter, a czego to z kolei nie zauważyłem u wszystkich (lecz broń Boże nie obrażam się z tego powodu, nie mam szesnastu lat ;]) + mówicie, że rzekomo zależy mi na Waszej akceptacji, więc jeśli macie rację, to czy zależałoby mi na akceptacji ludzi, których nie szanuję...?
- zaszło tutaj dużo nieporozumień, za dużo by wszystko naprawiać, więc po prostu zapomnijcie o tej rozmowie.

pozdrawiam.


ps.

ja Ją kocham.