Po roku małżeństwa marzę o wolności
napisał/a:
nika_87
2013-01-11 18:10
Ankaaaaaa... ja się w 100% z Tobą zgadzam. I pewnie tak jak ty wątpie w tą drugą wersje... najdziwniejsze jst to ze nie jestem typem foki domowej kóra musi mieć faceta bo czuje sie niedowartościowana.... a jednak w kluczowym momencie życia zabrakło mi jaj ...
napisał/a:
pawelkot
2013-02-22 13:13
No to masz problem. Ciężko doradzać w takiej sytuacji.
napisał/a:
emgielka
2013-06-23 21:41
Jeśli marzysz o wolności to skorzystaj z usług prawniczych .
napisał/a:
roksis
2013-06-23 21:51
też się tego obawiałam więc sobie odpuściłam ze tak powiem :D
napisał/a:
Ikebana
2013-06-25 15:47
Może nie wszystko się jeszcze rozsypało i niektóre rzeczy można jeszcze naprawić? Czasem trzeba się zwyczajnie nauczyć ze sobą rozmawiać. Są przecież różne instytucje, poradnie czy gabinety psychologiczne, w których można prowadzić coś w rodzaju małżeńskich mediacji. Może warto spróbować?
napisał/a:
HellNo_Kitty
2013-06-25 16:56
Ankaaaa, napisałaś odważnie i prawdziwie! Też w stu procentach się z Tobą zgadzam.
napisał/a:
telek
2013-07-14 09:37
to faktycznie nie trzeba było brać tego ślubu skoro od początku go nie chciałaś. Inaczej jak ktoś chce a później mu nie wyjdzie.
napisał/a:
werda
2013-07-21 01:13
Kobieto, jeśli jeszcze możesz to uciekaj. Jeśli jeszcze nie ma dziecka to tym bardziej.
Szkoda życia z facetem, którego nie znosisz, ale wiedz że będziesz miała niezłą przeprawę z rodziną.
Szkoda życia z facetem, którego nie znosisz, ale wiedz że będziesz miała niezłą przeprawę z rodziną.
napisał/a:
edzia851
2014-01-22 17:44
Myślę że powinnaś sobie zadać pytanie co dalej:
1. Czy chcesz trwać w tym związku i spróbować nad nim pracować ?
2. Czy chcesz poczuć się wolna i zrezygnować ?
A może życie samo w końcu podsunie jakieś rozwiązanie ?
1. Czy chcesz trwać w tym związku i spróbować nad nim pracować ?
2. Czy chcesz poczuć się wolna i zrezygnować ?
A może życie samo w końcu podsunie jakieś rozwiązanie ?
napisał/a:
vivius1
2014-01-30 22:48
Ty po roku małżeństwa, jak po 3 miesiącach mam już dość...Nie kłucimy się ale to takie śmieszne małżeństwo...mamy dwa światy i nic nas nie łączy. W dzień ja pracuję, on też, wieczorem on ma komputer ja czytam,....i nic się nie dzieje...to jest chore...kasa osobna, nic nie robimy razem...ja mam dosyć
napisał/a:
Regil94
2014-02-19 15:03
Po kilku latach zwiazku niestety tak bywa
Kupuj ekonowicznie ja tak robię i dobrze na tym wychodzę!http://kupujekonomicznie.blog.de/ Zapraszam na mój blog!
Kupuj ekonowicznie ja tak robię i dobrze na tym wychodzę!http://kupujekonomicznie.blog.de/ Zapraszam na mój blog!