Po tylu latach koniec....

napisał/a: cynik 2008-03-17 19:39
BaltazarGąbka napisal(a):nefri4182 napisał/a:
nie spotkałam jeszcze lepszego faceta od poprzedniego


Na czym miałoby polegać to, że byłby lepszy? W czym? Potrafisz to jakoś określić, zdefiniować? Czy może raczej chodzi o to, że nie byłaś w stanie pokochać nikogo innego, tak jak kochałaś (kochasz?) jego? Co miał tamten, czego nie mieli ci pozostali?


Chciałem nawet o to spytać ;)
napisał/a: adel1 2008-03-17 20:57
Takie porównywanie...Chyba nie jest sie lepszym lub gorszym tylko po prostu moze byc inaczej.Lepiej pod wzgl. dogadywania sie, zrozumienia itp. mozna kochac kogos bardziej niz tego poprzedniego.mysle ze zle to troche ujęlas...nefri4182
napisał/a: Kolorowy 2008-03-24 11:06
Właśnie dowiedziałem się nowych faktów odnośnie jej zachowania które było dziwne dla mnie.
Ona ma kogoś, minął lekko ponad miesiąc i już się z tym ujawnia ale jak dobrze kojarze to jest to jej znajomy z pracy i powód zerwania ze mną jest już dla mnie oczywisty
Szok po tylu latach zostać zamienionym na "znajomego z pracy z którym nic jej nie łączy", kiedyś tak mi odpowiedziała o nim.
Powiem tyle że życie dla mnie nie ma sensu, jeszcze nikt mnie tak nie zranił, nie mogę jeść, spać, pracować, nic nie mogę

[ Dodano: 2008-03-24, 11:07 ]
Właśnie dowiedziałem się nowych faktów odnośnie jej zachowania które było dziwne dla mnie.
Ona ma kogoś, minął lekko ponad miesiąc i już się z tym ujawnia ale jak dobrze kojarze to jest to jej znajomy z pracy i powód zerwania ze mną jest już dla mnie oczywisty
Szok po tylu latach zostać zamienionym na "znajomego z pracy z którym nic jej nie łączy", kiedyś tak mi odpowiedziała o nim.
Powiem tyle że życie dla mnie nie ma sensu, jeszcze nikt mnie tak nie zranił, nie mogę jeść, spać, pracować, nic nie mogę
napisał/a: megika 2008-03-24 14:08
Byłam z chłopakiem ponad 2 lata, później rozstaliśmy się na 8 miesięcy, ja w czasie gddy byłam sama poznałam innego chłopaka pojawił się mój 1 "były" chłopak.Błagał prosił żebym wróciła, że się zmienił.Wróciłam bo nadal go kochałam zostawiając tego drugiego chłopaka.Po miesiącu i ten którego wybrałam zostawił mnie po raz drugi.Dam wam radę "nie warto wracać do poprzedniego związku".
napisał/a: messer1 2008-03-24 14:47
napisal(a):Właśnie dowiedziałem się nowych faktów odnośnie jej zachowania które było dziwne dla mnie.
Ona ma kogoś, minął lekko ponad miesiąc i już się z tym ujawnia ale jak dobrze kojarze to jest to jej znajomy z pracy i powód zerwania ze mną jest już dla mnie oczywisty
Szok po tylu latach zostać zamienionym na "znajomego z pracy z którym nic jej nie łączy", kiedyś tak mi odpowiedziała o nim.
Powiem tyle że życie dla mnie nie ma sensu, jeszcze nikt mnie tak nie zranił, nie mogę jeść, spać, pracować, nic nie mogę


Widzisz tak to bywa ,scenariusze sa zawsze tak bardzo podobne, znajomy, kolega oczywiście nic nie znaczący okazuje sie z dnia na dzień kochankiem nowym facetem itd:/.Wiem ,ze to straszne osoba której sie ufało bezgranicznie, powierzało swoje sekrety postępuje w ten sposób..
Mam nadzieje ,ze szybko dojdziesz do siebie , ile to zajmie nie wiem znam osoby które po miesiącu już miały za sobą to wszystko ba nawet w ich życiu pojawiały się nowe „miłości”
Ja np. się mecze z tym „trochę” dłużej ),ale podobno czesniej czy pozniej przechodzi.

TRZYMAJ SIE!!
napisał/a: cynik 2008-03-24 15:50
messer napisal(a):Ja np. się mecze z tym „trochę” dłużej ),ale podobno czesniej czy pozniej przechodzi.


To może ten czas samotności wykorzystać na rozrywkę, odpoczynek, relaks, prygotowania do nowego związku?
napisał/a: messer1 2008-03-26 00:13
napisal(a):To może ten czas samotności wykorzystać na rozrywkę, odpoczynek, relaks, prygotowania do nowego związku?


Do nowego związku? nie żartuj:),nie chce o tym slyszec, za slabą mam psyche na kolejne niespodzianki:]
napisał/a: ~gość 2008-03-26 08:04
messer napisal(a):Do nowego związku? nie żartuj:),nie chce o tym slyszec, za slabą mam psyche na kolejne niespodzianki:]

ode mnie tylko skomentuję- nie znasz dnia ani godziny i nie mów hop zanim nie przeskoczysz ;) wszystkim szczęki opadły, jak się dowiedzieli, że jestem już z kimś innym, a też się zarzekałam, że 'nie nie, w życiu, ja chcę wolności, faceci nie dla mnie, jedynie na flirt' i inne takie bla bla bla ;)
napisał/a: Mischelle13 2008-04-27 19:56
Wiem coś o takich sprawach właśnie przeżywam to samo:(
Rozstałam się z chłopakiem po 3 latach widywaliśmy się dzień w dzień od 1,5 roku mieszkaliśmy razem zasypiałam przy nim i budziłam się. Po rozstaniu on nie chce mnie znać traktuje jak kogoś obcego najgorszego wroga a przecież kiedyś byliśmy dla siebie najważniejszymi ludxmi na świecie. Byliśmy zaręczeni myślałam że jest tą osobą już do końca życia a tu taka niespodzianka. W ciąż o nim myśle i bardzo go kocham nie wiem czy kiedy kolwiek bede wstanie jeszcze kochać bo moje serce należy tylko do niego. Jest mi tak smutno i przykro....
napisał/a: sokolsok 2008-04-29 16:01
powiem Ci tak kolorowy, choć pewnie nie posłuchasz (sam bym też nie posłuchał).. Jestem w podobnej sytuacji co Ty, z tym że moja ma kogos i dla niego mnie rzuciła..:( Zerwanie kontaktów to najlepsza metoda.. Mnie to spotkalo 1,5 miesiąca temu.. duzo pisałem ona też, spotykaliśmy sie, i nawet ze 3 razy wracaliśmy i zrywała ze mna znowu.. powiedziała ze mnie kocha nawet, kochalismy się i byłem pełen nadzieji ze to wszsystko wróci.. Właśnie dzisiaj mi napisała ze mam jej dać spokój bo chce żyć normalnie, czyje sie tak jak za pierwszym razem gdy ze mną zerwała.. po prostu chce umrzeć nie widzę sensu w niczym.. Kocham ją nad życie i dla niej bym zrobił wszystko.. I mysle ze gdybysmy odrazu sie rozstalo na dobre to by było lepiej.. Chociaż gdyby teraz albo kiedykolwiek chciała wrócić to napewno bym poleciał do niej na skrzydłach.. Wiem co czujesz stary, naprawdę.. nie mogę Ci napisać nic co by Ci miało pomóc.. moge ppo prostu sie złączyc z Tobą w bólu.. wiem jak to boli, gdy masz ochotę zeby to był tylko koszmar, że w nocy Ci sie sni ze jeseście razem, a rano się budzisz i powoli dociera że to był tylko sen... (:(
napisał/a: Kolorowy 2008-05-09 18:25
Mineło już 3 miesiące a ja dalej o niej myślę.
Tak jak wcześniej podejrzewałem ona zostawiła mnie dla kogoś dla tego to wszystko było dla mnie takie dziwne a dla niej takie łatwe.
W sumie to bardziej bym cierpiał po zgubieniu papugi niż ona cierpiała po naszym rozstaniu.
Zostawiła mnie dla kolegi z pracy, odczekała kilka dni i zaczęła się z nim spotykać.
Niestety dalej nie moge uwierzyć w to co się stało.

[ Dodano: 2008-09-19, 23:13 ]
To znowu ja.
Minęło już ponad 7 miesięcy a ja dalej nie mogę przestać o niej myśleć.
To mnie denerwuje bo nie ma żadnej racjonalnej przesłanki aby tak było.
Stało się tyle złych rzeczy z jej strony że powinienem już dawno zapomnieć.
Zostawiła mnie dla innego, usłyszałem wiele niemiłych słów, ona po krótkim czasie sie do niego wyprowadziła, raz nawet obrobiła mi tyłek u naszych wspólnych znajomych, oczywiście gadając nieprawdę ale jej cel był oczywisty.
Od tamtego czasu staram się jakoś żyć, chodzę częściej po lokalach, spotykam się ze znajomymi, pare razy byłem na baletach ale to wszystko nic nie daje
Sam jest zły na siebie bo wiem że to jest głupie i nienormalne.
Nas juz nic nie połączy a a chciałbym żyć normalnie.
Chciałbym kogoś poznać aby móc całkiem zapomnieć i prowadzić normalne życie.
napisał/a: Monini 2008-09-21 20:10
Kolorowy napisal(a):Chciałbym kogoś poznać aby móc całkiem zapomnieć i prowadzić normalne życie

nie chcesz? czy nie masz jak? Mysle ze w obecnych czasach jest niesamowicie duzo sposobow na poznanie nowych osob, moze ktoras z nich okaze sie wlasciwa? Nie warto tracic czasu na rozpamietywanie tego co nie wroci, tylko zaczac normalnie zyc. Pozdrawiam