POMOCY!
napisał/a:
Nicram
2008-09-07 23:59
Ostatnio pokłóciłem się z dziewczyną.Odeszła ode mnie bo zrobiłem jej awanturę i niestety podniosłem na nią rękę(zwykła szarpanina).Obydwoje się kochamy,ale ona boi się wrócić żebym jej krzywdy nie zrobił.Tyle że ja juz się zmieniłem.Próbuje jej to przetłumaczyć, ale ona nie potrafi tego przyjąć do siebie.Nie wiem jak ją przekonać ,że się zmieniłem.Może mi ktoś pomóc?Kobieta jest dośc uparta,słowa do niej nie docierają.Czyli zostały mi czyny.Czyny,które sprawią,że uwierzy,że już nigdy na nią nie będe w stanie podnieść ręki.Tylko pytanie-jakie czyny??? Co zrobić? Jeśli ktoś był w podobnej sytuacji , będe wdzięczny za radę.
napisał/a:
pati872
2008-09-08 00:09
Nicram przyznam szczerze,że ja jej się nie dziwię,na jej miejscu zrobiłabym to samo...
napisał/a:
sorrow
2008-09-08 00:11
Trudno powiedzieć co zrobić. Chyba tylko podejmować próby rozmów i przeprosin. To co zrobiłeś musiało byc dla niej zupełnym zaskoczeniem. Pewnie się nie spodziewała, że tak wogóle jesteś w stanie zareagować. Niestety takie wydarzenia są często jak zimny prysznic i bardzo szybko można się "odkochać".
napisał/a:
~gość
2008-09-08 10:11
hahaha no prawie spadłam z krzesła weś się człowieku zastanów, jacy cywilizowani ludzie podczas kłótni doświadczają "zwykłej szarpaniny"?! Bez obrazy, ale może Twoi rodzice w ten sposób się kłócili albo Ciebie wychowywali, że to dla Ciebie normalny model kłótni? Większość ludzi dyskutuje, używa słów, nie rąk. Też się dziewczynie nie dziwię i nie wiem co chłopak by musiał zrobić, żebym wróciła, sądzę że nic by nie pomogło
napisał/a:
Fragma_88
2008-09-08 10:32
Nicram, Czy wiesz,że nie podnosi się ręki na kobietę? Wybacz za szczerość ale Twoja dziewczyna to super laska:) zrobiła dokłatnie to co powinna zrobić w takiej sytuacji:) wiesz, pierwszy raz odkąd jestem na forum nie żal mi kogoś:) pomyśl, podczas zwykłej drobnej kłótni doszło do szarpaniny... więc co by było gdybyście naprawdę się pokłócili? Facet opanuj się, jesteś jakimś tyranem czy jak? To nic nie daje,że teraz żałujesz i chcesz się naprawić. Może być tak,że ona Ci wybaczy i za jakiś czas zapomnisz,że tak bylo i znów podniesiesz na nią rękę. Na jej miejscu bym do Ciebie nie wracała przez długi długi czas... żeby dać Ci lekcję jak należy traktować kobietę:)
Znam z życia takie historie... każdy zaczynał od takiej małej szamotaniny... kończą takie typki zawsze tak samo - biją i nie mają litości.
Więc jeśli masz trochę oleju w głowie to DOKŁADNIE przemyśl choćby ze 100 razy swoje zachowanie i już NIGDY nie zachowuj się jak jakiś potwór:)
Znam z życia takie historie... każdy zaczynał od takiej małej szamotaniny... kończą takie typki zawsze tak samo - biją i nie mają litości.
Więc jeśli masz trochę oleju w głowie to DOKŁADNIE przemyśl choćby ze 100 razy swoje zachowanie i już NIGDY nie zachowuj się jak jakiś potwór:)
napisał/a:
Nicram
2008-09-08 12:47
Wierz mi, że przemyślałem to już.Wiem,że jestem winny.Pretensje mogę mieć tylko do siebie.Zadałem jej ból.Nie spodziewała się ze od ukochanej osoby może się spodziewać takich czynów.Bez niej nie umiem żyć.Po prostu nie umiem....
napisał/a:
Fragma_88
2008-09-08 13:11
To zamiast rozpaczać zabierz się do roboty:) i miej na uwadze to,że jeśli jeszcze kiedyś coś takiego zrobisz... ona nie zawacha się znowu odejść,tylko myślę że to twarda sztuka i już nie będzie zwracać uwagi na Twoje "Przeprszam...! Już się zmieniłem! Naprawdę!"
Wymyśl coś teraz żeby jej udowodnić że to był pierwszy i ostatni raz:)
Wymyśl coś teraz żeby jej udowodnić że to był pierwszy i ostatni raz:)
napisał/a:
Nicram
2008-09-08 16:50
Właśnie co wymyśleć?jak ją przekonać??? ona jest dość uparta...
napisał/a:
100krootka
2008-09-08 17:16
Ja bym zachowała sie na jej miejscu idnetycznie! Ale, żeby nie być jednostronnym... Tak sobie myślę, co w jej sytuacji mogłoby mnie przekonać? Idź do psychologa. Nie nabijam się tutaj, ani nie żartuję... Serio. Zaproponuj dziewczynie, ze pójdziecie razem. Przedstawicie mu Waszą sytuację. Moze da Tobie rady dotyczące panowania nad emocjami,a dziewczynie wyjaśni Twoja sytuację. Moze Wam pomoze? Tylko czy jesteś w stanie sie na to zdecydować? Nie mówię, ze dla siebie, ale dla twojej dziewczyny, jej poczucia bezpieczeństwa, spokoju. Musisz jej pomóc odbudowac zaufanie do Ciebie, udowodnić, że Ci zależy, ze warto i już nigdy nie zawieść...
napisał/a:
Nicram
2008-09-08 18:36
Jestem gotów iść do psychologa jak najbardziej.Tylko że ona wogóle nie chce się ze mną spotkać,a co dopiero iść razem do psychologa! Pytam jej się jak mam przekonać ją do tego, że już będę normalnie się zachowywać a ona mówi nie wiem.Ona chciałaby mi uwierzyć,że będe normalny ale jak mówi "nie potrafię".Już naprawdę nie mam sił...
napisał/a:
~gość
2008-09-09 00:00
Zakładając że po przemyśleniu wyciągnąłeś wnioski i na prawde chcesz i sie zmienisz, życze tobie tak samo jak i jej żeby wam sie udało aczkolwiek gdyby to pisała ona i pytała co robić STUPROCENTOWO napisałbym by do ciebie nie wracała pod żadnym pozorem.
napisał/a:
Fragma_88
2008-09-09 16:44
Wiesz co Nicram? Jeśli Twoja dziewczyna ma jakieś niemiłe wspomnienia z przeszłości... związane z biciem to... zapomnij o niej. Bo jesteś już u niej stracony.