Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

potrzebna objektywna rada (proszę)

napisał/a: ~gość 2009-11-16 22:38
jamia6 napisal(a):a na moje pytanie " jeśli nic do mnie nie czujesz to po co w ogóle rozmawiamy tyle ze sobą, po co się pytasz jak się mam?" itp. odpowiedział, że nie chce odpowiadać, bo nie chce mi wyjawić czegoś do czego sam sobie nie chce się przyznać... ?!?


Tu masz caly problem. Widac po poscie ze niezle macie obgadane swoje sprawy tylko tym jest problem, niewiem wiec po co sie ludzi z forum pytasz. Caja otoczke "zwiazku" znasz i rozumisz tylko pozostaje zagadka...
napisał/a: jamia6 2009-11-17 02:23
ad. darekf
pytam się ludzi na forum, bo nie rozumiem.. tak jak i nie do końca rozumiem Twój post.. mamy obgadane dużo rzeczy.. ale np. nie rozumiem co ma znaczyć to, że on sam sobie się nie chce do czegoś przyznać.. tzn. że mu zależy czy mu nie zależy.. uwierz mi, że ja nie chce niczyjego czasu mitrężyć.. ja po prostu chciałabym wiedzieć gdzie stoję, co to w ogóle jest i czy to ma jakikolwiek sens.. czy po prostu ja głupia kobieta widzę coś czego obiektywnie nie ma.. nie wiem.. ostatnią deską ratunku wydawało mi się forum albo psycholog.. bo ja wciąż nie rozumiem, a dopóki nie rozumiem dopóty nie wiem jaką drogę obrać.. czy dalej się w to pakować czy spróbować dać sobie spokój, bo np. on mnie nie chce.. a ja tego nie widzę, bo nie chcę widzieć.. :(
napisał/a: Nikita8 2009-11-17 08:14
jamia6, trudno o obiektywną opinię na podstawie subiektywnego przekazu ;)
Z tego co piszesz nie widzę żeby CIę nie chciał. Kto inicjuje rozmowy?
napisał/a: jamia6 2009-11-17 08:58
głównie ja niestety.. :(
napisał/a: kasiasze 2009-11-17 09:01
Alejamia6, reprezentujesz niecierpliwość! Nikt Ci tu nie da (i chyba nigdzie) odpowiedz "wchodz w to, sporóbuj" czy "daj spokój, nie warto". Ważne są Twoje odczucia - na ile są silne. Jesli bardzo, to sama powinnaś wiedzieć, że warto. Wytłumacz mi - co Cię tak nosi? Hormony chyba ..... To nad nimi trochę panuj. Przecież gadacie. Czy sprzeczacie sie, są jakieś kłótnie?
Zrozum - jeśteście daleko. On teraz już sam "nie wie". Ciągnie go, ale też boi się odległości i tego czasu.... Dopiero maj ... długo. Pytalam: nie ma szans byście się choć dwa razy spotkali?
To nie kwestia presji, a pokazania swoich oczekiwań. Masz prawo chcieć sie spotkać :)

[ Dodano: 2009-11-17, 09:01 ]
Alejamia6, reprezentujesz niecierpliwość! Nikt Ci tu nie da (i chyba nigdzie) odpowiedz "wchodz w to, sporóbuj" czy "daj spokój, nie warto". Ważne są Twoje odczucia - na ile są silne. Jesli bardzo, to sama powinnaś wiedzieć, że warto. Wytłumacz mi - co Cię tak nosi? Hormony chyba ..... To nad nimi trochę panuj. Przecież gadacie. Czy sprzeczacie sie, są jakieś kłótnie?
Zrozum - jeśteście daleko. On teraz już sam "nie wie". Ciągnie go, ale też boi się odległości i tego czasu.... Dopiero maj ... długo. Pytalam: nie ma szans byście się choć dwa razy spotkali?
To nie kwestia presji, a pokazania swoich oczekiwań. Masz prawo chcieć sie spotkać :)

[ Dodano: 2009-11-17, 09:04 ]
Hm ... skoro glownie TY inicjujesz rozmowy, to nastepny punkt. Nie wiem dlaczego tak jest .... To daje do myslenia. No bo, jak rozumiem, jednak nie zbywa Cię, mowisz, że potraficie gadać godzinami?
Moim zdaniem dzialanie jest potrzebne. Pytam ponownie o spotkanie. Co robicie w sylwestra?
napisał/a: jamia6 2009-11-17 14:29
ad. kasiasze..
no tak.. wiem, że nikt mi nie powie wprost żeby to ciągnąć lub nie.. (chociaż cieszyłabym się :D ) ale miałam nadzieję, że może tak z boku jak ktoś na to spojrzy doradzi mi lub przez swoje spostrzeżenia dotrze do mnie o co w tym wszystkim chodzi...
moglibyśmy się spotkać.. jak bym bardzo chciała mogłabym pojechać do domu, ale szczerze mówiąc głównie przez niego (też) wyjechałam.. bo bałam się presji itp.... po prostu chciałam uciec przed tym wszystkim, bo myślałam, że czas ukoi rany, poznam nowych ludzi, spotkam kogoś i Alexa wyrzucę z mojego serca.. trochę mi się to nie udało .. :( :D lol
co do sylwestra.. mamy zupełnie inne plany - on z kolegami, ja z koleżankami i to w innych krajach, więc nie ma opcji.. proponowałam mu na początku żeby przyjechał, ale odmówił....
co do rozmów.. no niestety to jest bardzo moja wina, bo na początku to on wydzwaniał.. ja zaczęłam o niego bardzo zabiegać jak zrozumiałam ile dla mnie znaczy.. pewnie go tym wystraszyłam .. no i tak coraz rzadziej pisał od siebie, bo ja i tak i tak pisałam.. czy dzwoniłam.. ale fakt nigdy mnie nie zbywa... nawet ostatnio był z kumplami, grali w playstation (wiadomo w piłkę ;) ) i spytałam czy w takim razie pogadamy później, a on na to żebym się nie wygłupiała, bo on się bardzo cieszy, że dzwonię itp. gadaliśmy przez ok. pół godziny.. jego znajomi co chwilę go wołali a on dalej gadał.. w końcu po "wygadaniu się" odłożyliśmy słuchawkę....
napisał/a: jamia6 2009-11-17 19:56
DZIĘKUJĘ wszystkim za rady i za poświęcony czas!! dużo mi pomogliście! oczywiście jeśli ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia to chętna jestem aby się podzielił :)