Problem zdrady

napisał/a: madexgsm 2012-12-05 00:01
Witam nie wiem od czego zacząć może najpierw od tego że prosze nie zwracać uwagi na błędy mam dyslekcje
Więc jestem w związku małżeńskim już 8 lat mam 33 lata a z nią jestem od 19roku życia wiec troche jest
jak do tej pory nie miałem powodu do braku zaufania do niej mamy 3 letniego syna do tej pory wszystko
bylo ok ale ostatnio z uwagi wolnego czasu napisałem do niej smsa z innego nr o tresci
Bardzo mi sie podobasz obserwuje cie juz jakis czas bardzo mnie pociagasz z checia bym sie z toba spotkal
nic nie odpisala
po jakis 30 min napisalem ponownie
czemu nie odpowiadasz mam nadzieje ze dasz mi szanse pragne cie
odpisala
jak mam komus odpisywac skoro nie wiem kim jestes
itd pisalem ze ja widzialem nie moge powiedziec kim jestem ze chce z nia stworzyc cos na poważnie
i zamurowalo mnie kiedy napisala ze moze sie spotka ze wychodzi na ipreze tam mozemy sie spotka
potem spytalem czy ma kogos odpowiedziala ze tak meza syna po prostu pisala prawde
spytalem jak jej sie układa z męzem powiedziala raz lepiej raz gorzej
gdy po pracy wrucila do domu poprosilem o telefon bo chcialem zadzwonic dala mi zadzwonilem i po skonczonej rozmowie powiedzialem ze dostala esemesa i moge przeczytac zaczela mi zabierac telefom mówiac ze to jej telefon i to nic waznego ale kiedy nie odpuszczalem powiedziala ze ktos do niej pisze i nie wie kto kiedy sie zapytalem co pisal powiedziala ze tylko dwa smsy napisala jak sie nazywa i skad ma do mnie nr zaptalale czy to wszystko zadnych innych smsów nie bylo odp tak
w sumie wyslalem do niej 60 sms wiec klamala
po tym jak jej powiedzialem ze to ja pisalem do niej nie mogla uwierzyc
gdy spytalem po co chciala sie spotkac powiedziala z czystej ciekawosci kto to pisze kim jest
po za tym jeden sms bardzo mnie za bolal gdy napisala ze jest ze mna tyle lat i nie wie czy to do konca to

jak myslicie czy jest zdolna mnie zdradzic bo teraz o niczym inny nie mysle fak jestem zazdrosny ale tego nie okazuje zbyt mocno po tym icydecie jest jakby lepiej ale nadal sie obawiam
napisał/a: Lukasynek 2012-12-05 08:15
Miałbyś wszystko na tacy ale zepsułeś tym że się przyznałeś... Mogłeś poprosić kogoś kogo ona nie zna żeby się z nią spotkał i obadałbyś teren, za pare złotych zrobiłby to przypadkowy przechodzień, więc nie miałbyś się co obawiać że nie ma takiej osoby. Oczywiście obcym się nie ufa, ale sądze że byś coś wymyślił(podsłuch, dyktafon czy cokolwiek). No ale dobra nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, uważam że mogła Cię okłamać z ilością smsów dla waszego dobra(żebyś nie zaczął być zazdrosny), ale czy potrafiła by Cię zdradzić? Uważam że jak najbardziej tak, nie masz kogoś kto potrafi być szarmancki, uprzejmy i jest przystojny, a co najważniejsze jest facetem, by spróbować zrobić małe podchody, niech ją zaczepi gdzieś na ulicy, albo coś i wtedy dowiesz się wszystkiego ;)
napisał/a: KokosowaNutka 2012-12-05 08:32
madexgsm, nie skapnela sie po bledach, ze to ty?
JAKA DZIECINADA!!!
napisał/a: Lukasynek 2012-12-05 09:19
Jak na dyslektyka bardzo dobrze sobie radzi moim zdaniem, dlaczego uważasz to za dziecinade ? "W miłości i na wojnie wszystkie ruchy dozwolone"
napisał/a: aurinko3 2012-12-05 10:17
Coś musiało być na rzeczy skoro wpadłeś na pomysł tych smsów. ;)
Czy to dziecinada? Jak kto uważa. Jednego jestem pewna - większość osób w związkach, narzeczeństwa, małżeństwach, pociągnęłaby taką wymianę zdań i pewnie wiele osób by się spotkała przynajmniej raz. ;)
napisał/a: errr 2012-12-05 10:25
ciekawe jakby taka prowokacja zadziałała w drugą stronę.
co zrobiłby dyslektyk gdyby jakaś kobieta pisała do niego takie smsy.
Ja myślę, że większość ludzi jednak dałaby się wkręcić w taką prowokację. Choćby po to, żeby przyłączyć się do zabawy bo wiadomo, że nikt na poważnie nie wysyła takich smsów.
A jeśli kobieta autora faktycznie uwierzyła w tak bezpodstawne smsy, to znaczy, że dyslektyk ma problem... ma problem, bo jego żonie czegoś bardzo brakuje i tu nie potrzeba kolejnych durnych prowokacji tylko pracy nad swoim małżeństwem.
Więc wybieraj madexgsm. Albo ją będziesz od teraz prowokował do u. śmierci albo zapytasz co zrobić abyście oboje czuli się lepiej w tym małżeństwie.
napisał/a: KokosowaNutka 2012-12-05 11:29
errr napisal(a):Ja myślę, że większość ludzi jednak dałaby się wkręcić w taką prowokację. Choćby po to, żeby przyłączyć się do zabawy bo wiadomo, że nikt na poważnie nie wysyła takich smsów.
A jeśli kobieta autora faktycznie uwierzyła w tak bezpodstawne smsy, to znaczy, że dyslektyk ma problem... ma problem, bo jego żonie czegoś bardzo brakuje i tu nie potrzeba kolejnych durnych prowokacji tylko pracy nad swoim małżeństwem.

napisał/a: Lukasynek 2012-12-05 11:40
errr napisal(a):Ja myślę, że większość ludzi jednak dałaby się wkręcić w taką prowokację. Choćby po to, żeby przyłączyć się do zabawy bo wiadomo, że nikt na poważnie nie wysyła takich smsów.

Po pierwsze nie znamy treści tych 60 smsów wiec nie możesz w ten sposób to oceniać, po drugie jaka kur... większość?! Ej no bez przesady... Albo jest się w związku i takie propozycje się odrzuca, albo jesteśmy singlem i robimy co chcemy... Nie wiem czy to ja mam jakieś schorzenie psychiczne czy co, ale dla mnie to by było prawie jak zdrada... Jesteś ciekawa kto to jest? To pójdź tam z mężem/chłopakiem. Dla was serio to jest normalne ? Moim zdaniem samo to że napisała nieznajomemu że w jej małżeństwie jest róźnie to już oznacza że by zdradziła... Raczej osobie z ulicy nie mówi się o takich rzeczach...
napisał/a: aurinko3 2012-12-05 11:49
Lukasynek napisal(a):Raczej osobie z ulicy nie mówi się o takich rzeczach...

O wielu rzeczach ludziom łatwiej mówi się obcym niż bliskim. Niby skąd fora i tyle problemów w sieci?
napisał/a: Lukasynek 2012-12-05 12:49
Tak tak, ale forum właśnie po to jest, a swieżo co napotkanej osobie na ulicy tak się chyba nie otwierasz? Po tak krótkiej znajomości jaką mamy tu przedstawioną(zaledwie pare smsów) nie otworzyłbym się przed nikim, bo za przeproszeniem ciul wie kto to jest..
napisał/a: aurinko3 2012-12-05 12:57
Lukasynek, ja bym się nie odtworzyła napotkanej na ulicy osobie. ;)
Jednak anonimowo ludzie mają mniejsze opory.

[ Dodano: 2012-12-05, 13:01 ]
Lukasynek, kiedyś ktoś Cię tak podrywał - anonimowo?
napisał/a: Lukasynek 2012-12-05 13:03
Ale nie wiem czy się zrozumieliśmy, chodzi mi o to że na forum również się mogę otworzyć, są jakieś grupy wsparcia itp, ale to ile potrafiła powiedzieć o swoim związku osobie z którą zamieniła pare zdań przez smsy jest dla mnie żałosne i jednoznaczne.