Proszę o ocenę moich cech

napisał/a: Itzal 2011-11-02 18:48
Jarek1988 napisal(a):Wymienię kilka swoich cech i zachowań i proszę o ocenę czy dana rzecz jest wadą czy zaletą

hm....
napisal(a):1. Seks na pierwszej randce lub jednej z pierwszych - NIE

raczej zaleta

Jarek1988 napisal(a):2. Seks nie jest najważniejszy, nawet mógłbym to robić tylko wtedy kiedy ona by chciała

a dlaczego z góry zakładasz, że kobieta chce rzadko? Swiadczy o tym to twoje "tylko wtedy", a czasem jest tak, że faceci jadą na opinii nienasyconych seksualnie macho, a potem się okazuje, ze to kobieta musi sobie odmawiać, zeby takiemu nie bylo głupio, ze nie daje rady

Jarek1988 napisal(a):3. W kwestii bliskości fizycznej uwielbiam namiętne, długie pocałunki i przytulanie

mnie byś tym nie urzekł


napisal(a):4. Jestem spokojną i zdecydowaną osobą. Wolę nic nie mówić, jak mam gadać głupoty, byle tylko gadać. Jak już to coś z sensem.


Jarek1988 napisal(a):13. Podobno jestem małomówny, ale jak pisałem wyżej, wolę mówić z sensem niż bez sensu. Wolę słuchać

niby zaleta

Jarek1988 napisal(a):5. Nie lubię pubów, dyskotek itp.


napisal(a):6. Najmilej spędza mi się czas z nią u mnie w domu, tylko my we dwójkę

hm... puby lubię dyskotek nienawidze, nie cierpię stad ludzi dookoła mnie, ale przebywanie ciągle w domu z moim kochaniem.... jakby to określić- nawet kota można zagłaskać na śmierć


Jarek1988 napisal(a):7. Nie chodzę do kościoła, ale mogę z nią pójść jeśli będzie trzeba

jak trafisz na taką, co cie bedzie ciągnąc do kościoła, bo ona chce, to uwierz mi, to nie bedzie ta jedyna i odpowiednia. Jeżeli ci tylko zaproponuje, a ty to zrobisz, zeby jej zrobic przyjemność- niby ok, ale jak długo tak pociągniesz? Jak radzi errr, lepiej, zeby strafił na taką, co do koscioła nie chodzi

Jarek1988 napisal(a):8. Alkohol mnie raczej nie interesuje. Co nie znaczy, że biorę coś innego - nie biorę

w sensie, ze się nie upijasz w belę- raczej zaleta Bylebyś nie popadł w drugą skrajność i nie wypominał przyszłej wybrance/kandydatce na wybrankę każdego piwa i każdej lampki wina




napisal(a):9. Chcę, żeby ona mówiła zdecydowanie wprost, jak coś jej się nie podoba, zamiast ignorować lub owijać w bawełnę

o niebiosa, królestwo za faceta, który też mówi zdecydowanie wprost, o co mu chodzi a nie owija w bawełnę lub udaje , ze już po sprawie Oczekujesz niemożliwego, większość kobiet uważa, ze facet powinien się wszystkiego domyśleć, rzadko się trafia taka, co wali prosto z mostu - bo ujawnienie przez damę, o co się boczy, uraża jej dumę- widocznie nie umie boczyć się na tyle oczywiście, zeby się macho połapał, o co jej chodzi, a to oznacza, ze nie jest damą doskonałą

napisal(a):10. Pierwsze spotkanie oczywiście zainicjuję, ale późniejszy kontakt np. SMS-y czy GG - uważam, że ona powinna odzywać się pierwsza tak jak ja, a nie że ja zawsze mam zagadywać. To mi wygląda na brak zainteresowania


uwierz mi, dla mnie to wygląda na brak zainteresowania z twojej strony. Kobiety zdobywają, będąc zdobywane, szanująca się kobieta nie będzie latała za facetem, to samiec zdobywa samicę, nie odwrotnie, takie są prawa natury


Jarek1988 napisal(a):11. Pracuję jako informatyk (ale zdalnie - z domu, do firmy jeżdżę raz na jakiś czas)

to akurat dla mnie i wada, i zaleta- też częściowo pracuję w domu, a potrzebuję swojej przestrzeni, i jakbym miała męza w domu 24/dobę, to byśmy się pozabijali Z drugiej strony, może być plusem, jak będziecie mieć dzieci i zona/kobieta/partnerka będzie pracowała poza domem

Jarek1988 napisal(a):12. Jestem tzw. "złota rączka" - większość rzeczy w domu lub ogrodzie zrobię sam

nooo to jest duzy plus


Jarek1988 napisal(a):14. Szanuję to, jak ona ma przyjaciół-facetów

bardzoś ufny

napisal(a):15. Lubię często się spotykać. Raz na tydzień to dla mnie za mało (czasem może się zdarzyć, ale nie żeby było tak zawsze)



to zaleta

A teraz odpowiedź na koncowe pytanie:


Jarek1988 napisal(a):czy chciały byście być z takim facetem. Jeśli nie to dlaczego.



NIE. A dlaczego?Cytuję:
Jarek1988 napisal(a):Chciała od razu i mówiła "mam potrzeby, mam sobie kogoś poszukać?". Bez przesady. Nie szanowała siebie. Co to za seks bez miłości.


Jarek1988 napisal(a):Jeszcze inna była ignorantką



Jarek1988 napisal(a):Przynajmniej dowiedziałem się, że nie była mnie warta.



Zacznij widzieć dalej, niż czubek własnego noska
napisał/a: Jarek1988 2011-11-02 19:20
Itzal napisal(a):A teraz odpowiedź na koncowe pytanie:

Jarek1988 napisal(a):czy chciały byście być z takim facetem. Jeśli nie to dlaczego.

NIE. A dlaczego?Cytuję:

Jarek1988 napisal(a):Chciała od razu i mówiła "mam potrzeby, mam sobie kogoś poszukać?". Bez przesady. Nie szanowała siebie. Co to za seks bez miłości.


Dla ciebie seks na początku znajomości, nie będąc w związku i bez miłości jest normalny?

Jarek1988 napisal(a):Jeszcze inna była ignorantką

Jarek1988 napisal(a):Przynajmniej dowiedziałem się, że nie była mnie warta.

Spędziliśmy kilka cudownych dni razem, a ona nagle całkowicie zamilkła. Nie otrzymałem żadnego wyjaśnienia. Czy to dla ciebie w porządku?


Itzal napisal(a):Zacznij widzieć dalej, niż czubek własnego noska


Ja zdecydowanie bardziej dbam o dobro kobiety, niż o własne. To ona ma być szczęśliwa. A jak będzie, to ja też.
napisał/a: Itzal 2011-11-02 19:39
Jarek1988 napisal(a):Dla ciebie seks na początku znajomości, nie będąc w związku i bez miłości jest normalny?


Znajomość to znajomość, w znajomości nie ma seksu, no chyba ze kumplowsko sobie ktoś postanawia tak pomóc i określa jasno, ze się stukają kumpelsko, bez uczuc A dla mnie związek bez miłości nie jest normalny Nie widzę powodu bycia z kimś, jeżeli go nie kocham Związek = miłość, przynajmniej w naszym wypadku Miłość, i wszystko, co za tym idzie Jezeli jestem w związku z kimś, to oczywiste, ze go kocham, głębszą, płytszą, dojrzalszą, szczeniacką, ale zawsze miłością A jak wchodzisz w związek z kimś, zeby zobaczyc, co z tego wyniknie, to, sorry, ale dla mnie to nie bardzo jest ok Może za bardzo idealizuję


Jarek1988 napisal(a):Spędziliśmy kilka cudownych dni razem, a ona nagle całkowicie zamilkła. Nie otrzymałem żadnego wyjaśnienia. Czy to dla ciebie w porządku?


i co? Ja tez coś takiego przezyłam, a nie nazywam faceta ignorantem i nie stawiam go w hierarchii społecznej pode mną Takie jest życie, i takie sa ludzkie charaktery, jeden ma odwagę powiedzieć, dlaczego odchodzi, drugi ucieka chyłkiem ciszkiem, i nic się na to nie poradzi
napisał/a: Jarek1988 2011-11-02 20:48
Itzal napisal(a):
Jarek1988 napisal(a):Dla ciebie seks na początku znajomości, nie będąc w związku i bez miłości jest normalny?


Znajomość to znajomość, w znajomości nie ma seksu, no chyba ze kumplowsko sobie ktoś postanawia tak pomóc i określa jasno, ze się stukają kumpelsko, bez uczuc A dla mnie związek bez miłości nie jest normalny Nie widzę powodu bycia z kimś, jeżeli go nie kocham Związek = miłość, przynajmniej w naszym wypadku Miłość, i wszystko, co za tym idzie Jezeli jestem w związku z kimś, to oczywiste, ze go kocham, głębszą, płytszą, dojrzalszą, szczeniacką, ale zawsze miłością A jak wchodzisz w związek z kimś, zeby zobaczyc, co z tego wyniknie, to, sorry, ale dla mnie to nie bardzo jest ok Może za bardzo idealizuję

Czyli tu się jednak zgadzamy.

Jarek1988 napisal(a):Spędziliśmy kilka cudownych dni razem, a ona nagle całkowicie zamilkła. Nie otrzymałem żadnego wyjaśnienia. Czy to dla ciebie w porządku?


i co? Ja tez coś takiego przezyłam, a nie nazywam faceta ignorantem i nie stawiam go w hierarchii społecznej pode mną Takie jest życie, i takie sa ludzkie charaktery, jeden ma odwagę powiedzieć, dlaczego odchodzi, drugi ucieka chyłkiem ciszkiem, i nic się na to nie poradzi

I tylko i wyłącznie z tego powodu nie byłabyś mną zainteresowana? Mnie zignorowały dziesiątki osób, to jest gorsze od powiedzenia czegokolwiek, nawet najbardziej niemiłego. Boli mnie to po prostu.
napisał/a: Itzal 2011-11-02 21:05
Jarek1988 napisal(a):I tylko i wyłącznie z tego powodu nie byłabyś mną zainteresowana?

nie byłabym i nie jestem tobą zainteresowana, bo Mężczyznę Mojego Życia spotkałam 11 lat temu, a skoro masz 23 lata, to 11 lat temu miales 12, więc tym bardziej A fantazjując, nie znam cię w realu, ale z tego co piszesz, nie byłabym zainteresowana z powodów podanych juz wczesniej
Ciekawi mnie tylko jedno- ja ogólnie jestem nietypowa jak na słabszą płeć, ale generalnie z twojego opisu cech własnych wynika, ze masz dużo cech uznawanych przez kobiety za pożądane, a jednak ciągle szukasz, i coś ci nie wychodzi. Hm, czy aby nie przekolorowujesz czegoś?I czy aby nie za bardzo na siłę chcesz związku? Masz dopiero 23 lata, to wcale nie jest wiek ostateczny na zdobycie towarzyszki zycia, a siłą to jeszcze niczego dobrego nie osiągnięto
napisał/a: Gvalch'ca 2011-11-02 21:55
Jurni napisal(a):Przecież swojego Faceta nie wybierałaś "na ślepo" ;)

Jurni a ty swojego wybrałaś nie "na ślepo" opierając się na 15 ogólnikowych stwierdzeniach, które na dodatek sam o sobie napisał? Ktoś kto pisze coś w stylu postu założycielskiego to albo sam nie grzeszy inteligencją, albo ma czytających za idiotów. Może są jeszcze inne alternatywy, ale chwilowo nie przychodzą mi do głowy Zresztą wątek rozwija się tak jak przypuszczałam, mogę streścić co będzie dalej, przejdziemy od razu do meritum i zaoszczędzimy kilka stron pisaniny. Jak widać Jarek1988 zdążył się już podjarać jaki to jest [Mod: pip-pip] bo umie wbić gwóźdź i lubi przytulanie, teraz pomału przechodzimy do sedna sprawy: "czemu żadna kobieta mnie nie chce, skoro jestem taki super, same przed chwilą pisałyście". Jak wszystko dobrze pójdzie to przyjdzie zleci się złamany_facet i s-ka i przyjdzie nam się zmierzyć z tezą "baby som gupie", tzn współczesne kobiety lecą na zimnych drani, dla których porzucają dobrych i wrażliwych romantyków.
napisał/a: ~gość 2011-11-02 22:10
Gvalch'ca,
napisał/a: sorrow 2011-11-02 22:42
Jarek1988, rzeczywiście ta twoja lista jakaś taka sztuczna jest w rodzaju "przeprowadzam staruszki przez jezdnię - myślicie, że to dobrze, czy źle?". Wymieniłeś kilka mniej lub bardziej pozytywnych cech i pytasz, czy z takim chłopakiem dziewczyna chciałaby być. Ja ci powiem, że lepiej gdybyś wymienił jaki nie jesteś, albo jakie są twoje najbardziej rzucające się w oczy negatywne cechy. Bo widzisz... dziewczyna chętnie będzie chodzić z chłopakiem, który ma kilka(naście) pozytywnych cech... taki zbitek robi z niego tzw. dobrą partię. Wystarczy jednak jedna negatywna cecha, żeby zdecydowała o tym, że większość dziewczyn nie chciałaby takiego chłopaka mieć. Zacznij od swoich złych cech i wtedy pytaj :).

Jeśli Gvalch'ca ma rację i powiesz nam za chwilę o swoich związkach (lub próbach), które nie zakończyły się pozytywnie mimo tych wszystkich "pozytywnych" cech, to mogę ci od razu powróżyć z fusów i postawić diagnozę. Pisałeś o tym seksie, że będziesz chciał tylko wtedy kiedy ona chce i jak często chce. Potem bardziej ogólnie napisałeś "Ja zdecydowanie bardziej dbam o dobro kobiety, niż o własne. To ona ma być szczęśliwa. A jak będzie, to ja też.". To błąd. Asymetria w związku zawsze po równi pochyłem zwali go w nicość. Na pierwszy rzut oka to tak pięknie wygląda "ona najważniejsza, wszystko dla niej, ja tu nie jestem ważny, będę szczęśliwy jak oba będzie". Niestety ta postawa rodzi nierównowagę w związku. Z czasem ty jako chłopak, mężczyzna, który podobał się dziewczynie znikasz... jesteś tylko cieniem samego siebie w związku. Niby ją uszczęśliwiasz na wszystkie sposoby, a jednocześnie zapominasz o sobie. W końcu związek wypełnia ona w 90%, a ty w pozostałych 10%. Ona już nawet nie ma kogo kochać.
napisał/a: Jarek1988 2011-11-03 00:06
Ostatni trzej, [Mod: pip-pip] was?

Tak, jestem [Mod: pip-pip] i się tego nie wstydzę, ale też nie chwalę na pokaz. Przyszli faceci i od razu śmierdzi zazdrością.

Mam dobre przyjaciółki i dziewczynę, którą jestem zainteresowany i z którą się kontaktuję. W pełni mnie akceptuje i wszystko układa się idealnie. Wiem, że z tego będzie coś pięknego.

A ta moja lista pytań to tak z nudów, nie wkładałem w to większego sensu. Ot tak. Jest forum, to się pisze. Nie pasuje? Wyjść.
napisał/a: ~gość 2011-11-03 00:18
Jarek1988 napisal(a): Przyszli faceci i od razu śmierdzi zazdrością.

Chyba kpisz, kolezko...
Jarek1988 napisal(a):A ta moja lista pytań to tak z nudów, nie wkładałem w to większego sensu.

To widac, slychac i czuc.
Tak na marginesie...Wiesz co pies robi jak sie nudzi?
Wez przyklad z tego najlepszego przyjaciela czlowieka.
napisał/a: Jarek1988 2011-11-03 06:38
napisał/a: errr 2011-11-03 08:29
trza było pisać że z nudów to bym się nie wysilała.
Ech