Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

proszę o radę

cohenna
napisał/a: cohenna 2009-09-12 20:17
Skoro tak rysujesz sytuację to może i tak...?
Daj sobie dla pewności jeszcze jakiś czas a jeśli nic się nie wydarzy to zrób tak jak radzą ci koleżanki i zakończ to.

Dziękuję za życzenia :) Ale cudowna to nie jestem :)
3-maj się :)
napisał/a: PolnyKwiatek 2009-09-12 20:58
Wydaje mi się, że tak jak mówi Cohenna, kluczową rolę odegra tutaj czas.
Być może nie widzieliście się tylko dlatego, że są wakacje, a chłopak jest bardzo nieśmiały. Trudno powiedzieć, są tacy, którzty gdy im się dziewczyna podoba, dążą do spotkania i okazania jej tego, ale też są tacy, których to paraliżuje i boją się wykonać zdecydowany krok.
Trudno powiedzieć, jak jest w tym przypadku, mnie się wydaje, że mu się podobasz. A co będzie dalej? Zobaczysz.... Poczekaj, może nie rób nic na siłę. Jeżeli niezręcznie jest Ci proponowac mu teraz spotkanie, o nie rób tego. A czy rozmawiacie teraz przez jakieś komunikatory?
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę duzo szczęścia :)
napisał/a: PolnyKwiatek 2009-09-12 21:01
marta19_87 napisal(a):

on dobrych pare miesięcy temu wysłał mi wiadomośc na naszej klasie,
(...) pisal do mnie na gadu, wzial moj nr telefonu,umawialismy sie na wspolne powroty i dojazdy do szkoly ktore trwaja ok godziny, wiec mielismy czas na poznanie sie. (...) parę razy był u mnie, ale zawsze aby mi pomoc w czyms związanym z nauką (...) mowil, ze pomaga mi , bo chce. wiele razy poświęcał sie dla mnie i nie trudno jet zauwazyc, ze zalezy mu na tej znajmości, jednak kompletnie nie mogę jego rozszyfrować, czy on mnie po prostu lubi, czy czuje do mnie coś więcej... często się do mnie usmiecha, dotyka mnie, przy czym jest bardzo delikatny.jakis miesiac temu na koniec naszego spotkania powiedzial, ze bedzie mnie musial kiedys wyciagnac na kawe,ale nawet nie spojrzal mi w oczy jak to mowil, tylko szybko pocalowal mnie w policzek- (...) po tym jak mnie pocalowal doslownie mi uciekl:)


To co tutaj napisałaś, świadczy o tym, że podobasz mu się, chciałby czegos wiecej... ale boi się :)
Sam nawiazał z Tobą znajomość, pisał do Ciebie na gg, wziął Twój nr telefonu, pomagał Ci i nawet się poświęcał (to ewidentny znak :)), szuka z Tobą kontaktu poprzez dotyk -I Ty się jeszcze zastanawiasz? :D Z tego wynika, że chciałby czegoś więcej...
Po tym jak Cię pocałował w policzek, dosłownie uciekł -a po tym widać, że bardzo się boi (może żeby nie zepsuć czegoś, nie zrobić błędnego posunięcia).

Niech to się naturalnie rozwija -zobaczysz co z tego wyniknie :)
napisał/a: PolnyKwiatek 2009-09-12 21:10
marta19_87 napisal(a): napisałam mu wiadomość na gg, że wtedy,kiedy prosiłam go o pomoc, to przede wszystkim zależało mi na tym, zeby go bliżej poznać, spędzić z nim więcej czasu...
(...) ale na koniec napisałam, żeby mi nie odpowiadał (...) od razu po tej wiadomości pytał, czy jestem na gadu, ale miałam wyłączony komputer, następnego dnia też nie odpowiadałam, na smsa odpowiedziałam zdawkowo, prosiłam, zeby wiecej nie poruszał tego wątku, że chciałam tylko,zeby o tym wiedział... (...)

No i chłopak ma mętlik w głowie :) Najpierw coś mu wyznałaś, a później go unikałaś :) Skąd wiesz, co by powiedział, gdybyś była wtedy dostępna? Od razu zareagował.

marta19_87 napisal(a): teraz on pisze do mnie częściej, ale tak o wszystkim i o niczym, jak wcześniej, nie proponuje spotkania, więc chyba dostałam kosza...nie wiem, jak interpretować tą sytuację:/
nie wiem co robić, czy w ogóle coś robić:(jestem trochę podłamana, do wyjazdu zostały mi dwa tygodnie...:(


Nie dostałaś kosza.
Zobaczysz co będzie dalej, cierpiwości!
Trzymam kciuki :D
napisał/a: anaa82 2009-09-13 11:19
Martuś kochana przypomniałaś mi moją pierwszą miłość, on zachowywał się identycznie jak ten Twój, a ja tak jak Ty. I u nas trwało to 3 lata takiego zachowywania się zanim zostaliśmy parą, a Ty już mówisz że masz dość ;)
Chodziliśmy do jednej klasy liceum, oboje się szalenie lubieliśmy i przyjażniliśmy się, ja zakochałam się w nim w 2 klasie liceum ale nie wiedziałam co on czuje, więc udawałam że ja nic nie czuje i traktuje go tylko jak kolegę. Spotykaliśmy się po koleżensku, wraz ze znajomymi. Wszyscy dookoła sugerowali że nas do siebie ciągnie i że on się we mnie zakochał, ale że od niego nic takiego nigdy nie usłyszałam więc ja dalej udawałam utrudniając mu zadanie, zwłaszcza ze też jego zachowywanie nieraz rozumiałam opacznie, raz zachowywał się jakby faktycznie mu zależalo, ale jak przyszły wakacje on przez 2 miesiące się nie odzywał, więc wtedy też myslałam ze tylko mi się zdaje że mnie kocha i wtedy wymysliłam że niby przypadkiem przechodziłam koło jego domu i chciałam mu coś tam oddać, chyba jakieś plyty, on mnie potem odprowdził do mojego domu, i jak szliśmy to mnie objął i przysiedliśmy na ławeczce, myślałam że cos powie o nas, może pocałuje, ale on nic, wiec znów straciłam nadzieję, dopiero po 2 latach od tego zdarzenia dowiedziałam się że wtedy miał straszną ochotę mnie pocałować na tej ławeczce ale bał się że mu przyłożę ;p Pózniej na sylwestrze u znajomych zaczął ze mną tańczyć i mnie pocałował w usta, ale na nastepny dzien nawet nie wspomniał o tej sytuacji, jakby tego nie było a ja tak jak Ty czekałam az on wyzna swoje uczucia. I widzisz on mnie kochał przez 3 lata i ja jego, on się bał mi wyznać miłość bo nie był do konca pewny czy ja czuje to samo a nie chciał stracić mojej przyjaźni jakbym czasem dała mu kosza. Ale po 3 latach się odważył dopiero i zapytał ni stąd ni zowąd czy zostanę jego dziewczyną. Marzyłam o tym tyle lat że straciłam na to nadzieję wiec taka byłam zszokowana że nic mu nie odpowiedziałam dopiero na nastepny dzień że tak :)
Ech, ale mnie wzięło na wspomnienia ;) Teraz się wkurzasz na to jego zachowanie, ja tez się wkurzałam dlaczego nie robi pierwszego kroku, ale mówie Ci jak po latach się to superowo wspomina, aż teraz się uśmiecham gdy sobie przypomnę te wszystkie nasze podchody, mimo że od tego czasu minelo ponad 7 lat.
napisał/a: anaa82 2009-09-13 11:31
Może też weź go z zaskoczenia ;) Na tydzień przed wyjazdem pojedź do niego z czekoladkami, powiedz że za tydzien wyjezdzasz i długo nie bedziecie sie widziec i chciałas podziekowac że tyle czasu Ci pomagał i się pożegnać. I powiedz potem że skoro już tu jesteś to może przejdziecie się na mały pożegnalny spacerek. Pewnie wtedy też się nie odważy nic powiedzieć, ale gdy spędzicie miło czas, a jeżeli on coś do ciebie czuje, a mysle że tak, to gwarantuje że o Tobie nie zapomni. Na koniec pocałuj go w policzek na pożegnanie a będzie długo o tym myślał ;)
napisał/a: marta19_87 2009-09-13 13:36
tak, mamy kontakt ale tylko przez gadu...
nie wiem, gdzie on mieszka, zawsze to on do mnie przychodził,takie posunięcie byłoby chyba zbyt odważne:P
Ale Wy byliście w liceum, a on ma 24 lata i jest bardzo otwartą osobą, przy mnie faktycznie się czasem krępuje, ale też nie zawsze, myślę, że stać go na odważniejszy krok, tym bardziej, że to przecież on zaczął tą znajomość.
Poczekam, zobaczę, moze uda się spotkać przed wyjazdem...
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za wspieranie i kibicowanie:D
napisał/a: anaa82 2009-09-13 13:52
Martuś to że on ma 24 lata nie znaczy że jest odważniejszy niż licealista :) Jak to powiedział mój obecny chłopak na początku naszej znajomości "Przy Tobie robię się taki miętki", a miał 28 lat ;) Więc to nie wina wieku. Z innymi osobami można gadać i być bardzo towarzystkim a przy tej jedynej może zatkać z krępowania ;)
napisał/a: PolnyKwiatek 2009-09-14 20:51
Anaa82 ma absolutną rację.
:)
napisał/a: marta19_87 2009-09-15 20:50
:)

umówilismy sie na "spotkanie pozegnalne", ale jakoś z tych wszystkich wysiłków, rozmyslań itd itp , jakoś w ogóle się prawie nie cieszę i jakby przestało mi zalezec, cos strasznego...czuję, że to spotkanie nie ma żadnego sensu:/ i ze bedzie mi głupio po tej wiadomości z wyznaniami...
napisał/a: PolnyKwiatek 2009-09-15 20:55
A ja myślę, że ten stan jest przejściowy :) Po prostu jesteś zmęczona tym zastanawianiem się, analizowaniem i czujesz się niezręcznie po smsie. Sądzę, że to Ci minie, jak tylko go zobaczysz :D
Trzymam kciuki :)