przyjaciel

napisał/a: truskaweczka53 2008-05-02 10:20
Jestem ciekawa czy wasz mąż, partner życiowy jest waszym najlepszym przyjacielem czy z czasem przyjaźń sie zatarła ??
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-05-04 13:24
Ja ze swoim chłopakiem jestem prawie 8 miesięcy. Może to nie dużo czasu, ale on od początku był moim przyjacielem i jest nadal i mam nadzieję że zawsze już będzie.
napisał/a: ania14 2008-05-07 14:26
Ja mam meża i nie jest moim przyjacielem, nie moge z nim prawie o niczym porozmawiać bo twierdzi ze wszystko jest głupotą, a ja jak zwykle wymyslam sobie nie stworzone rzeczy.
napisał/a: jenny_75 2008-05-14 17:37
Ja jestem po rozwodzie i przyjaźni,ani miłości nie doświadczyłam.Teraz jestem w 2 letnim związku i mam miłość i przyjaźń,oby tak było wiecznie.
napisał/a: Adelka26 2008-05-21 17:15
Właśnie dzisiaj zastanawiałam sie nad tym...czy mój mąż jest jeszcze moim przyjacielem? Jestesmy 8 lat po ślubie. Zawsze uwarzałam go za prawdziwego przyjaciela i miałam w nim wsparcie a teraz chyba oszukuje samą siebie, że tak jest. Wiec chyba z biegiem czasu to uczucie przyjaźni wygasa...niestety:(((
napisał/a: truskaweczka53 2008-05-25 09:23
Jak widze dziewczyny wszystko z czasem sie zaciera(
napisał/a: agi813 2008-05-27 16:00
To chyba zależy od ... pierwszych "układów" i późniejszych relacji. Z mężem dzieli nas różnica wykształcenia, początkowo była tylko fascynacja. teraz, po trzech niełatwych latach :cool:z całą pewnością mogę stwierdzić, ze mój mąż jest moim przyjacielem z ......."fochami":).
napisał/a: angiXX 2008-06-05 18:35
U nas najpierw była przyjaźń, a dopiero potem miłość.
napisał/a: Nyana 2008-06-05 20:13
Ja i mój G. jestesmy ze soba 3 lata, i jest przyjazn... Mam nadzieje ze bedzie zawsze:)
napisał/a: Asco1 2008-06-06 11:48
WITAJ
Jestem mężatką prawie 3 lata a z moim mężem jestem od ponad 12 lat.
Tak jestesmy przyjaciółmi.
Czasami bywa ciężko ale zazwyczaj jest wszystko dobrze. Wiemy o sobie wszystko, czasami nawet za dużo :)
Ktoś kiedyś powiedział "BOŻE CHROŃ MNIE OD PRZYJACIÓŁ, Z WROGAMI SAM SOBIE PORADZĘ" może coś w tym jest.
SyEla
napisał/a: SyEla 2008-06-06 12:05
Mój mąż jest moim przyjacielem. Rozmawiamy o wszystkim. Od samego początku wiedziałam ze ten człowiek nadaje na tych samych falach. Jak z prawdziwym przyjacielem mogę sie pokłócić, pośmiać. Wiem ze zawsze mnie wysłucha. Jestem dla niego ważna. Pokazuje mi to. Kiedy go coś gryzie powie mi to i chce razem ze mną rozwiązać swój problem. Wydaje sie tak landrynkowo? Jak w każdym małżeństwie dojdzie do sprzeczki, ale czy z prawdziwym przyjacielem nie można mocniej wymienić swoich zdań?
napisał/a: Asco1 2008-06-06 13:26
pewnie że można :) czasami nawet trzeba-bo jak człowiek sobie czasami pokrzyczy od razu robi mu się lepiej, a do tego jakie miłe są późniejsze godzenia ;)