romans!!! poradzcie mojej kolezance co ma robić bo sama nie dam rady!!!!!!!!!!

napisał/a: meandyou 2007-07-06 21:10
długa historia ... :)
napisał/a: Kasix2 2007-07-08 20:26
Ona coś od niego czuje? Hmm... Gdybyś sama mu to powiedziała mogłabyś mieć kłopoty. Daj jej do zrozumienia, że on nie traktuje tego poważnie. Powiedz, że to się widzi z boku i że jesteś jej najlepszą przyjaciółką, więc może na Ciebie liczyć, bo chcesz dla niej jak najlepiej... Good luck ;)
napisał/a: meandyou 2007-07-08 21:21
Kasix duzo sie zmieniło, magda20l sama teraz wie ze jest i było inaczej. Wiele spraw wyjasniło się, jestem szczęśliwa , jest super... życie nabrało kolorków, dużo jeszcze przed nami... Czasami człowiek myli sie co do drugiej osoby, ja pomyliłam się, a teraz wiem ze warto było-mimo wszystko, a to jak nam sie ułozy do końca zależy tylko od nas. Sama uważałam ze to nie ma sensu jeszcze niedawno , jednak życie zaskakuje... Pozdrawiam
napisał/a: Mariva 2007-07-08 21:26
Zgadzam się ze stwierdzeniem,że życie zaskakuje.
Z całego serduszka życzę Ci szczęścia i mam nadzieję,że mimo wszystko nie zaskoczy Cię ono negatywnie.
Pozdrówki.
napisał/a: meandyou 2007-07-09 19:15
Dziekuje i wzajemnie :) Pozdrawiam cieplutko
napisał/a: agnes775 2007-07-10 13:22
Magdo jestes jej dobra kolezanka wiec wybij jej z glowy to!!! facet zonaty z 3 dzieci... wiadomo o co mu chodzi, pewnie nie 1 dziewczyne juz zbajerowal i szuka tylko wrazen!! Kilka spotkan i na tym sie skonczy a kolezanka bedzie tylko rozczarowana. Na swiecie jest tylu fajnych facetow wiec po co sie lapac sie za takiego...!!!
napisał/a: meandyou 2007-07-17 09:39
"kilka spotkan i na tym sie skonczy", a nie uważasz ze mozemy stworzyc cos co potrwa o wiele dluzej? mozesz uwazac ze rozbijam lub rozbilam rodzine, ale w jego zwiazku od lat nie ukladalo sie...
napisał/a: juliacz 2007-07-21 21:02
Masz nieciekawą sytuację. ALe cóż dobra z Ciebie koleżanka. Dopskonale wiesz co powinnaś zrobić, a nasze odpwoedzi mają Cię w tym utwierdzić. Tak staraj się ja odciągnąć od tego faceta. Wytłumacz, ze rozbija małżeństwo, że ktoś cierpi...powiedz żeby spróbowała się postawić na miejscu tej kobiety, która jest zdradzana. A może dowiedz się czy facet już miał romans z współpracowniczkami...jeśli tak, to będziesz miała argument że jest niesłowny, i dba tylko o własny interes, a ointeres ten siedzi w jego portkach
POWODZENIA
napisał/a: meandyou 2007-07-24 08:11
juliacz9 nie uwazasz ze mozesz nie miec racji? Zgadzam sie z tym ze rozbijam malzenstwo, i nie czuje sie z tym swietnie uwierz mi, ktos cierpi, cierpi jego zona dzieci, zastanawialam sie nad tym nie jeden raz, bo wiekszosc uwaza to za budownie szczescia na czyims nieszczesciu, ale jesli dwoje ludzi bardzo tego pragnie i nie widzi innej drogi ? A moze warto zastanowic sie dlaczego tak sie dzieje, wina nie lezy po jednej stronie ale po obu! A skoro od dawna nie ukladalo im sie to napewno byly tego jakies powody!
napisał/a: kasiaczek31 2007-07-24 09:15
Jaka masz pewnosc ze od dawna mu sie nie ukladalo ,ile ma najmlodsze dziecko troje dzieci to nie przypadek.....masz racje ze wina lezy gdzies po srodku ,ale dopoki facet ma odskocznie tzn.mloda wyrozumiala dziewczyne nie bedzie myslal o swoim zwiazku ,zonie ,dzieciach bo idzie na latwizne .Pomysl za kilka lat mozesz byc w takiej samej lub podobnej sytuacji jestes mlodziutka mozesz miec wielu a po co ci facet z trojgiem dzieci ,kiedys to zrozumiesz oby jak najszybciej ...pozdrawiam
napisał/a: justi_jl 2007-07-24 09:48
witam wszystkie forumowiczki :) czytam ten watek od poczatku z zaciekawieniem i musze przyznac, ze zaskoczyl mnie jego koniec, ale raczej nie pozytywnie.... szczerze mowiac, ciezko doradzac bo nie bylam w takiej sytuacji, ALE - zawsze uwazalam i nadal uwazam,ze jesli facet choc raz w zyciu zdradzi kobiete zrobi to po raz kolejny i kolejny... Powiedz,ale tak szczerze - myslisz,ze bedzie Cie kochal "az do smierci" bo to wlasnie TY jestes kobieta jego zycia???? Nie wydaje mnie sie...i dlatego sadze,ze predzej czy pozniej znajdzie sobie kogos "nowego" a jeszcze nie daj Boze jak sie Wam zacznie nie ukladac to juz w ogole mzoesz byc tego pewna - w koncu juz raz NIBY mial taka sytuacja bo tak naprawde to pewnie tylko on wie jaka jest prawda o jego malzenstwie - mzoe od dawna mu sie niukladalo do mial tzw. ciagatki do innych?????? Wiesz, facetowi jest zapewne z toba dobrze bo jestes mloda "swieza",ale jestem pewna,ze dlugo to nie potrwa i tylko na tym ucierpisz... W kazdym razie zycze powodzenia i oby nie bylo tak jak pisze. A swoja droga nigdy nie zrozumiem kobiet budujacych swoje raczej krotkotrwale szczescie kosztem innych... a zwlaszcza niczego winnych dzieci... Pozdrawiam ! :o
napisał/a: meandyou 2007-07-24 09:59
najmlodsze dziecko ma 14 lat, moge miec wielu, fakt mam wielu kolegow w swoim wieku lub starszych o kilka lat z ktorymi mozna porozmawiac itd, bylam w dwoch zwiazkach z chlopakami w moim wieku i co i nic, od dawna jestem tzw singlem bo po prostu mlodzi faceci nie kreca mnie, niektorzy zachowuja sie jak "gowniarze", z innymi mozna porozmawiac a z kolejnymi nie ma o czym gadac, a jeszcze inni staraja sie o wzgledy w sposob wrecz odstraszajacy , inni zas chca sie zaraz zareczac, faceci sa rozni, a ja nie chcialam z nikim sie wiazac, powiedzialam sobie ze nie bede tak naiwna i przestane sie tak odrazu angazowac, zreszta zycie wiele mnie nauczylo, kazdego uczy, jestem osoba ktora nie ufa ludziom, a mam do tego powody... Ale teraz to sie zmienilo, pojawil sie on ...