[Seks analny] - pytania, problemy, porady

napisał/a: balice 2009-01-07 08:05
BeatrixKiddo napisal(a):
Swoją drogą jestem ciekawa co panowie myślą o pieszczeniu ich dziurek ; >


Ja osobiście uwielbiam takie pieszczoty, zwłaszcza połączone z oralnym pobudzaniem członka. Nie ma nic innego przyjemniejszego. Ale jest jeden mankament: nie mogę dojść do erekcji, chyba coś się blokuje wtedy we mnie. Ale odlot jest wspaniały. Polecam to każdej parze.Zwłaszcza gdy partnerka chcę szybko "rozgrzać" partnera do czerwoności!
I broń boże nie myślcie że jestem gejem, czy pederastą- nic z tych rzeczy! Po prostu jest to najprzyjemniejsza zabawa dla faceta (przynajmniej ja tak myślę) .
A co do stosunku analnego z kobietą, no cóż , raz próbowałem i zrezygnowałem. Żonę bolało, mimo że powoli wprowadzałem, a dla mnie to nie było nic rewelacyjnego, wole dopochwowy stosunek, o wiele więcej przyjemności odczuwam niż analny, no i nie przysparza bólu partnerce.
napisał/a: sorrow 2009-01-07 10:57
dean napisal(a):poczytajcie trochę osiemnasto i dziewiętnastowiecznej literatury erotycznej (w tym także pamiętników)

A żeby mieć obraz pełniejszy niż tylko ten z pamiętników można tez poczytać opracowania naukowe... np. poniżesz (rozdział "Męskie zachowanie seksualne" i jego podrozdziały, a szczególnie "Kontakty analno-genitalne"):
http://www.isnr.uksw.edu.pl/teksty/strony%20tematyczne/homoseksualizm/zagozenia.htm
napisał/a: dean1 2009-01-07 16:18
Witam! Z ciekawością zajrzałem do polecanego przez Ciebie opracowania naukowego (?)
Radzę to zresztą zrobić wszystkim, którzy są zainteresowani tematem. Jak rozumiem z Twojego postu, masz zdanie na temat seksu analnego przeciwne niż ja, ale uważam, że argumenty „przeciw” zawarte w naukowym (???) opracowaniu są zwyczajnie nieuczciwe:
Rzeczywiście, ze względu na specyfikę „tylnego wyjścia” łatwiej zarazić się tamtędy różnymi paskudnymi wenerycznymi (i nie tylko) chorobami (pewnie bardzo chroni, chociaż ja słyszałem, że to używanie prezerwatyw zmniejsza zagrożenia chorobami przenoszonymi drogą płciową, a nie używanie pochwy…). Ale bardzo przepraszam – moim zdaniem seksualne igraszki powinny się odbywać TYLKO pomiędzy ZAUFANYMI partnerami, a zaufanie zobowiązuje m.in. do tego, by nie narażać drugiej strony na chorobę, jeżeli sami mamy nieszczęście być chorzy (nie tylko na AIDS czy syfilis, ale także na żółtaczkę itd.). Jak się domyślam całe to badanie dotyczyło ogólnie tzw. zachowań ryzykownych w seksie – największym ryzykiem jest sam stosunek z kompletnie nieznaną osobą – czy będzie to stosunek waginalny, analny czy parafialny, wszystko jedno.
Stwierdzenie zaś w artykule „przy ponawiających się urazach, otarciach i naciągnięciach zwieracz traci napięcie oraz możliwość utrzymania szczelnej izolacji.” uważam za całkowicie nieuczciwe, tym bardziej, że jak ich (tych urazów) uniknąć pisałem wcześniej. To przepraszam – czy przy ponawiających się urazach, otarciach i naciągnięciach pochwy wszystko będzie OK.? A może takie urazy nie mogą wystąpić w przypadku brutalnego, czy zwyczajnie nieuważnego potraktowania partnerki???
Pozdrawiam. Dean.
napisał/a: sorrow 2009-01-07 17:05
dean napisal(a):Jak rozumiem z Twojego postu, masz zdanie na temat seksu analnego przeciwne niż ja

Nie zrozumiałeś niestety. W moim poście nie wyraziłem swojego zdania. Podałem po prostu jakieś źródło inne niż tylko "z własnych doświadczeń". Autor postu pytał o długofalowe efekty, których nikt z nas nie jest w stanie ocenić... chociażby dlatego, że nie żyje odpowiednio długo (chociaż może ktoś by się znalazł). Dlatego więc lepiej odwołać się do badań na większej populacji. Sam artykuł zresztą jest jaki jest... ja się o jego (jak to nazwałeś) "uczciwości" nie wypowiadam, bo nie posiadam odpowiedniej wiedzy medycznej. Dużo ciekawsze są przypisy, do których się odwołuje (np. 24, czy 25). Niestety są tylko po angielsku, więc ich tu nie podawałem, ale zainteresowany łatwo je znajdzie i poczyta.
napisał/a: dean1 2009-01-08 23:01
Witam! Rzeczywiście chyba się nie rozumiemy. Uznałem, że jeżeli przytaczasz artykuł, prezentujący zdanie inne, niż moje, to robisz to po to, by wyrazić tym swoją opinię na dyskutowany temat. Przytaczanie zaś tego akurat artykułu w dyskusji uważam o tyle za nieuczciwe, że jego tytuł brzmi: Zagrożenia zdrowia związane z seksem gejowskim, a z postu Rabbita nie wynikało raczej, żeby jego partnerka była facetem.
Nie przemawia do mnie argument, że zagrożenia opisywane w artykule dotyczą zarówno kobiet i mężczyzn, bo w przypisach, na które się tak powołujesz, jest napisane, że badania medyczne w celu udowodnienia zawartych w nim wniosków przeprowadzano również na naszych „braciach mniejszych” np. przypis 28: Jon M. Richards, J. Michael Bedford i Steven S. Witkin, “Rectal Insemination Modifies Immune Responses in Rabbits” [“Wpływ zapłodnienia doodbytniczego na reakcje immunologiczne u królików”]. To już chyba zwykła złośliwość wobec nicka autora tematu…
napisał/a: MałaAgacia 2009-01-09 00:41
dean napisal(a):Witam! Rzeczywiście chyba się nie rozumiemy. Uznałem, że jeżeli przytaczasz artykuł, prezentujący zdanie inne, niż moje, to robisz to po to, by wyrazić tym swoją opinię na dyskutowany temat. Przytaczanie zaś tego akurat artykułu w dyskusji uważam o tyle za nieuczciwe, że jego tytuł brzmi: Zagrożenia zdrowia związane z seksem gejowskim, a z postu Rabbita nie wynikało raczej, żeby jego partnerka była facetem.
np. przypis 28: Jon M. Richards, J. Michael Bedford i Steven S. Witkin, “Rectal Insemination Modifies Immune Responses in Rabbits” [“Wpływ zapłodnienia doodbytniczego na reakcje immunologiczne u królików”]. To już chyba zwykła złośliwość wobec nicka autora tematu…


Dorzucę swoje 3 grosze po przezytaniu Twojej ostatniej wypowiedzi.

To, że ktoś podrzuca różne linki nie znaczy, że się z nimi identyfikuje. Błąd nadinterpretacji z Twojej strony. Fakt, docelową grupą odbiorców owego artykułu nie jest para hetero uprawiająca seks analny, niemniej jednak dotyczy seksu analnego i część faktów odnosi się do każdego odbytu. A co do tych królików to .. hehe... nieźle pojechałeś. Sorrow na pewno celowo wybrał artykuł, w którym cytowano badania dot. królików poto by obrazić autora wątku, który samodzielnie (i pewnie zupełnie przypadkowo) wybrał sobie nik rabbit.
Wyluzuj troche i będzie git.
P.S Dzięki za Twoje powyższe rady dot. seksu.
napisał/a: dean1 2009-01-09 19:54
Witam! Sorry za upierdliwości Już luzuję i wszystko jest OK. Co do królika (he, he …) był to śmieszny zbieg okoliczności… Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cierpliwe czytanie moich wypocin. Dean.
napisał/a: djvegas123 2009-05-04 20:23
Jak sie przygotowac do seksu analnego? Co jest potrzebne oprocz jakiegos nawilzacza (np. żelu intymnego)? Czy kobieta musi (wale wprost ) zrobic lewatywe by pozbyc sie wszelkich nieczystosci z odbytu ;>?
napisał/a: ~gość 2009-05-04 20:34
był juz taki temat
http://forum.we-dwoje.pl/topics29/seks-analny-skutki-vt10207.htm
dean opisał jak krok po kroku przygotować kakaowe oczko partnerki na seks analny : P

Aj jeszcze - nieczystości raczej nie musi się pozbywać, wystarczy że nałożysz prezerwatywę do seksu analnego i będziesz delikatny
napisał/a: djvegas123 2009-05-04 20:41
dzieki za pomoc ;) :*
napisał/a: sour1 2009-05-05 16:43
Dean prawdziwy specjalista Tak szczerze to czy możliwe jest żeby kobietę podniecał seks analny? PRZECIEŻ nawet używając nawilżaczy, oliwek zbyt komfortowa to sytuacja nie jest...
napisał/a: kirk 2009-05-05 18:46
myśle że jest to dla nich przyjemne ale nie chcą sie przyznać