[Seks analny] - pytania, problemy, porady

napisał/a: mi.chal 2009-06-18 21:04
RikiTiki, nie dasz rady swoimi poglądami. Te panie tutaj, które najbardziej się udzielają to maja po prostu konserwatywne poglądy co do seksu (niektóre z seksem czekały/lub czekają do ślubu).
Uwielbiam jak coś się dzieje ciekawego na forum...bez takich tematów to forum byłoby nudne
Postaram się podgrzać atmosferę stanąć po stronie RikiTiki
Natalina1989 napisal(a):A ja myślę, ze jak ktoś mówi: NIE, to dlatego, że tego NIE CHCE. I nie musi tego próbować, żeby stwierdzić czy tego chce.

Owszem, zgadzam się z tą opinią ale... jakbyś nie zauważyła związek kobiety i mężczyzny polega na wzajemnym uzupełnianiu się. Jeśli którąś ze stron kręci jaka forma seksu i ma odwagę zaproponować/poprosić partnera żeby czegoś spróbować to wg mnie ta druga strona mówiąc "NIE bo tego NIE CHCE" w domyśle mówi: "NIE bo tego NIE CHCE "
Czepiliście się tego wibratora w męskim tyłku...a czy któraś z Was miała odwagę zaproponować takie coś facetowi? I odmówił jednocześnie naciskając sam na seks analny? Jeśli tak, to jest kawał [Mod:pip pip], że chcę brać, nie dając czegoś od siebie.
Ileż to sytuacji w seksie się zdarza, że np. taka pozycja jest dla nas świetna a ta nie za bardzo - i to się odkrywa poprzez spróbowanie.
Skąd wiemy, że seks jest przyjemny?że taka a nie inna pozycja nam odpowiada? Ano z próbowania ich...
Trochę otwartości na nowe doświadczenia a nie zamykanie się w jakiś ramach i obwieszczanie na cały świat: że "NIE bo tego NIE CHCE"

No, a teraz macie drogie forumowiczki pole do popisu, zwłaszcza Natalina1989, Necia, liczę na Was
napisał/a: RikiTiki 2009-06-18 22:40
Już mi brakuje słów, czy Wy jesteście dosłownie takie tępe?
Czy nie rozumiecie, że słowo "zacofany" nie jest skierowane do tych, którzy tego nie próbowali.

TYLKO DO TYCH CO NIE PRÓBOWALI I STANOWCZO PRÓBUJĄ WMAWIAĆ INNYM, ŻE TO JEST "BEEEEE"....

Litości... liczyłem na rozmowy z powaznymi ludźmi, ale jak tu rozmawiać, gdy ktoś zamiast dokładnie czytać co jest napisane, wmawia sobie swoje racje...


P.S.
Przepraszam za mój ton, ale ile można tłumaczyć jedno i to samo zdanie...
napisał/a: Karolinka_U 2009-06-18 22:57
Natalina1989, Necia, o co ten spór sa jeszcze faceci którzy uwazaja, że jak kobieta mówi nie to znaczy tak, a jak mówi tak to znaczy tak proste

Moim zdaniem jesli ktos sie decyduje na sex analny to jego sprawa a jeśli się na to nie decyduje to tez jego sprawa
napisał/a: RikiTiki 2009-06-18 23:07
Tak się bawimy? OK.

Odpowiadając na pytanie jak się przygotować, należałoby zaznaczyć, iż w tej formie kontaktu seksualnego ogromną rolę odgrywają zarówno partner i partnerka.
Zanim rozpoczniemy inicjację należałoby się przygotować:
a) pod względem psychicznym
b) pod względem fizycznym

Jeśli chodzi o psychikę niewskazane jest nastawianie się z góry na nie. Nie czytam głupich postów, w którym osoby nie mające o tym zielonego pojęcia udają że pojadły wszystkie rozumy.

Oczywiste jest, że oboje partnerów musi tego chcieć, a gdy partnerka nie chce (często tak się zdarza) to musimy ją do tego przekonać.
I teraz bardzo wielką rolę odgrywa wzajemne zaufanie. Partnerka musi byc świadoma, że nie stanie się jej nic złego i że męzczyzna w kazdej chwili będzie gotów przerwać. DO podnosi komfort partnerki i jej pewność.

Obawa przed bólem? Ból to kwestia psychiczna, każdy odczuwa ból na swój sposób, niektórych to nawet kręci.

Jesli chodzi o względy fizyczne to na pewno:
1.partnerka musi się czuć "czysta", to zdecydowanie podnosi jej pewność siebie, bo często własnie to jest powodem braku chęci na seks analny
2.należy pamiętać o dobrym nawilżeniu (to jest podstawa)

Gdy już dojdzie do inicjacji polecam, aby mężczyzna pieścił paluszkami, lub małym wibratorkiem myszkę:)

Jak już spróbujecie i zrobicie wszystko jak należy, to gwarantuję świetną zabawę i fajne urozmaicenie w waszym zyciu seksualnym:)

pozdrawiam
napisał/a: szprycha1 2009-06-18 23:13
RikiTiki napisal(a):Odpowiadając na pytanie jak się przygotować, należałoby zaznaczyć, iż w tej formie kontaktu seksualnego ogromną rolę odgrywają zarówno partner i partnerka.
Zanim rozpoczniemy inicjację należałoby się przygotować:
a) pod względem psychicznym
b) pod względem fizycznym


Tak to prawda i sie zgadzam >

RikiTiki napisal(a):Oczywiste jest, że oboje partnerów musi tego chcieć, a gdy partnerka nie chce (często tak się zdarza) to musimy ją do tego przekonać.


No musi tez sie zgodze ale nie zawsze kazdy ma na to ochote wiec nie ma tez co namawiac na sile.

RikiTiki napisal(a):...
2.należy pamiętać o dobrym nawilżeniu (to jest podstawa)


100% prawdy wiem po wlasnym doswiadczeniu
napisał/a: RikiTiki 2009-06-18 23:18
tak, tak, z tym namawianiem to miałem na myśli raczej zachęcić.

szczerze Wam powiem, ze moja kobieta była bardzo na nie jeśli chodzi o seks analny. Ale kiedyś po bardzo długim czasie jak się nie widzieliśmy, a akurat skończyły się gumki, tak ją rozgrzałem, ze sama mnie poprosiła o to. I chyba nie żałuje, bo od tamtego czasu kilka razy już się to powtórzyło.
napisał/a: jente8 2009-06-19 08:54
RikiTiki napisal(a): Ale kiedyś po bardzo długim czasie jak się nie widzieliśmy, a akurat skończyły się gumki, tak ją rozgrzałem, ze sama mnie poprosiła o to

Nie mieliście gumek i uprawialiście seks analny?? Przecież zwłaszcza w tym przypadku gumka to podstawa, bo możesz sobie nieźle zaszkodzić!
napisał/a: RikiTiki 2009-06-19 08:57
dziękuję za troskę, jeszcze żyję:) a mój mały przyjaciel ma się świetnie!
napisał/a: monia81 2009-06-19 09:12
mysle , ze oboje partnerzy powinni sami dojsc do tego, ze chca spróbowac. wiadomo, ze jezeli da sie namówic - to fajnie, jak nie to trudno i trzeba sie z tym pogodzic .

a pisanie, ze nie spróbowałas i nie wiesz czy to bedzie przyjemne i musisz spróbowac , zeby to ocenic czy chcesz czy nie jest bezsensu.
niektórych kobiet to nie kreci i nawet jak nie spróbowały to wiedza to i do tego ich nie ciagnie.

tak samo jak Ciebie do faceta innego, czy nie wiem innych zboczeństw - poprostu nie próbujesz bo cie to nie pociaga, nie kreci.
napisał/a: ~gość 2009-06-19 10:01
mi.chal napisal(a):Te panie tutaj, które najbardziej się udzielają to maja po prostu konserwatywne poglądy co do seksu (niektóre z seksem czekały/lub czekają do ślubu).

Wyobraź sobie, ze nie mam konserwatywnych poglądów na seks i nie czekam z nim do ślubu ( a tak na marginesie to nie twoja sprawa).

I chętnie bym Wam odpisała, ale to bez sensu, bo wy macie swoje zdanie a ja swoje.
Nie odczuwam takiej potrzeby, ale nie neguję tych którzy taki seks uprawiają
Neguję postawę facetów, którym wydaje się, ze to takie naprawdę przyjemne. I nadal zachęcam abyscie się pobawili wibratorem
Miłej dyskusji
napisał/a: pirania2 2009-06-19 17:35
Natalina1989 napisal(a):Proponuję Panom, którzy tak się tutaj mądrują jaka to przyjemność, zakupić wibrator i zacząć od siebie. Jeżeli to zrobicie to mozecie wtedy przekonać partnerkę jakie to wspaniałe przeżycie, członek w odbycie
zgadzam się z Tobą w 100% procentach
napisał/a: mi.chal 2009-06-19 17:44
A ja się powtórzę:
Czepiliście się tego wibratora w męskim tyłku...a czy któraś z Was miała odwagę zaproponować takie coś facetowi?

Dla mnie seks analny nie jest niczym specjalnym - nie przepadam za tą formą seksu.
Natalina1989 napisal(a):Wyobraź sobie, ze nie mam konserwatywnych poglądów na seks i nie czekam z nim do ślubu ( a tak na marginesie to nie twoja sprawa).

a czy ja gdzieś napisałem, że to Ty masz te konserwatywne poglądy?no ale jako, że wzięłaś to do siebie to już nie moja zasługa