seks podczas okresu, mozna tak?

napisał/a: deedee86 2009-01-04 21:25
tez racja ja lubie moj tez lubi :D
napisał/a: Rosalee 2009-01-04 21:26
No właśnie napalony samiec, a ukochany mężczyzna to różnica:) Ten drugi zrozumie, że jego kobieta ma trudne dni. Ja w trakcie okresu mam szczególną ochotę na mojego skarba. Robiliśmy to kiedys, raz...ale pod koniec. I tak czułam się okropnie, a on widząc moje samopoczucie tez nie był tym wszystkim zachwycony. Od tej pory absolutnie nie kochamy się w trakcie tych dni. Zresztą, ja wtedy zwijam się z bólu i najlepiej to z dala ode mnie...:D
napisał/a: deedee86 2009-01-04 21:31
ja jak mam ochote to sex jest ale wiadomo czasami nie wiec go nie ma i nikt do niczego nie jest zmuszany
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-04 21:33
rosalee tylko tutaj problem nie polega ze ona sie zwija z bolu a on chce tylko wrecz odwrotnie
napisał/a: Rosalee 2009-01-04 21:34
Deedee, ja choćbym chciała to i tak chyba nie dałabym rady, jak już napisałam - umieram w ,,te,, dni ;) A podobno seks w trakcie okresu łagodzi bóle miesiączkowe... Momo wszystko ja dziękuję.
napisał/a: Rosalee 2009-01-04 21:36
tedybear27 napisal(a):wiecie co innego Wasze kobiece samopoczucie ze Wy wiecie ze macie okres a co innego napalony samiec ktory mysli tylko o zaspokojeniu


Tedy, ale autorka pisze, ze ona ma ochote, ale on nie... Więc nie chodzi tu o napalonego samca, a jej złe samopoczucie
;):D
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-04 21:39
jak moze byc jej zle samopoczucie no chyba z tego pwodu ze jest jej zle bo on nie chce. to inna sprawa
napisał/a: Rosalee 2009-01-04 21:44
Nie zrozumiałeś, może tak :Nie chodzi tu o napalonego samca ANI o jej złe samopoczucie.
napisał/a: ~Zbynia 2009-01-04 21:46
ona chce w czasie miesiączki a on nie!!!!!!!!! i tyle
napisał/a: Rosalee 2009-01-04 21:47
Tedy, może nie odpowiadajmy na swoje posty bo Ty czytasz opatrznie moje posty, a ja chyba Twoje... I robi się zamieszanie;) Najlepiej ignorujmy się, tak będzie lepiej dla wszystkich:)
napisał/a: ~tedybear27 2009-01-04 21:49
jasna sprawa
napisał/a: dziewczynka21 2009-01-04 21:49
Moj facet potrzebuje na wszystko czasu. Jestem jego pierwsza stala partnerka(ale to nie swiadczy o tym ze mial przede mna 10 innych, wlasnie nie... ja jestem ta 1 =jedyna) musialam włozyc w nasze sprawy łóżkowe sporo cierpliwosci :) a dlatego ze go bardzo kocham. Na poczatku nic nie wychodzilo, mnie szlak trafiał (mam troszke wieksze doswiadczenie :p ) a o sexie oralnym nie było mowy... :/ dopiero po ok 6 miesiacach po rozpoczeciu wspolzycia pojawiła sie ta tak dlugo wyczekiwana mineta (warto było czekac oj warto ):D bardzo dużo rozmawiamy o tym czego chcemy pragniemy, do takich rozmow rowniez potrzebował wiele czasu aby sie otworzyc, niektore tematy to dla niego do teraz temat tabu :( ale czekam cierpliwie... wiec moze do okresu tez sie da przekonac?:>