Seks przed ślubem, problem z dziewczyną

napisał/a: ~gość 2011-07-03 21:42
Marmuzia napisal(a):Ciągłe namawianie na seks dziewczynę która go nie chce uprawiać ze względu na swoje przekonania już zaczyna brakiem szacunku zalatywać a pewna natarczywość w tych sprawach to już bezdyskusyjnie.
osobiście nie wyczytałam, żeby autor namawiał czy naciskał partnerkę.
Marmuzia napisal(a):I zaraz pewnie ktoś napisze, że jak to tak na pierwszym trzecim czy kolejnym spotkaniu od razu rozmawiać na takie tematy..
jeśli jest to nowa znajomość i jeszcze nie wiadomo do czego doprowadzi, to wg mnie trochę za wcześnie, ale oni są ze sobą 4 miesiące, więc faktycznie temat powinien zostać do tej pory omówiony. z resztą dla mnie temat seksu jest dość neutralny i nieraz poruszany był ze znajomymi po prostu na zasadzie jak kto do seksu podchodzi.
napisał/a: Misiaq 2011-07-03 21:51
ashley86 napisal(a):Bo jesli tak, to przez jakis czas moglibyscie robic to w ten sposob, a z czasem moze by dojrzala do czegos wiecej.
ashley86, dlaczego zakładasz, ze dziewczyna ma "dojrzeć" do czegoś więcej? Czy nie można po prostu uszanować jej decyzję? To równie dobrze można napisać do autora tematu, że może z czasem dojrzeje do tego, żeby nie chcieć uprawiać sexu
napisał/a: errr 2011-07-03 22:19
vanilla napisal(a): z resztą dla mnie temat seksu jest dość neutralny i nieraz poruszany był ze znajomymi po prostu na zasadzie jak kto do seksu podchodzi.
dokładnie. Takie tematy porusza się nawet ot tak w towarzystwie.
vanilla napisal(a):osobiście nie wyczytałam, żeby autor namawiał czy naciskał partnerkę.
ależ oczywiście że jej nie namawiał bo na razie nawet nie raczył z nią o tym konkretnie porozmawiać.
Ale już szuka sposobu na tą dziewczyną. Co by tu żeby się zgodziła
napisał/a: alicja221 2011-07-04 00:08
Misiaq napisal(a):ashley86, dlaczego zakładasz, ze dziewczyna ma "dojrzeć" do czegoś więcej? Czy nie można po prostu uszanować jej decyzję? To równie dobrze można napisać do autora tematu, że może z czasem dojrzeje do tego, żeby nie chcieć uprawiać sexu


Ja nic nie zakladam, po prostu wiem z wlasnych doswiadczen i obserwacji, jak to w tych sprawach bywa- czlowiek czasem zmienia zdanie. Autorowi tematu napisalam, zeby uzbroil sie w cierpliwosc i obserwowal dalszy rozwoj zwiazku. Wszak zwiazek nie sklada sie tylko z seksu, a im blizej dziewczyne pozna, to moze sie okazac, ze i w innych sprawach sie nie zgadzaja lub wrecz przeciwnie- ze do siebie pasuja.

[ Dodano: 2011-07-04, 00:10 ]
Marmuzia napisal(a):Ale już szuka sposobu na tą dziewczyną. Co by tu żeby się zgodziła


No i co w tym zlego? Dziwne by bylo, gdyby go seks w ogole nie interesowal...
napisał/a: Tigana 2011-07-04 21:55
Marmuzia, wracając do twoich porównań, a gdyby był wegetarianinem i robił dziewczynie sąłatki żeby ją przekonać do swojego stylu odżywiania to też od razu że jej nie szanuje i w ogóle dwa różne światy? To normalne, że w zwiazku każdy ma własne poglądy i troche czasu zajmuje wypracowanie wspólnych, a nikt tu nie przesądza, jak w końcu będzie.

Misiaq napisal(a):dlaczego zakładasz, ze dziewczyna ma "dojrzeć" do czegoś więcej?


człowiek zazwyczaj musi dojrzeć do seksu, a ashley nie sprecyzowąła, czy do tego dojdzie przed ślubem czy po.

ashley86 napisal(a):zeby uzbroil sie w cierpliwosc i obserwowal dalszy rozwoj zwiazku. Wszak zwiazek nie sklada sie tylko z seksu, a im blizej dziewczyne pozna, to moze sie okazac, ze i w innych sprawach sie nie zgadzaja lub wrecz przeciwnie- ze do siebie pasuja.


Zgadzam sie w zupelności. jest wiele czynników, z których składa sie związek, i jeden nie może przesądzać o całości.
napisał/a: errr 2011-07-04 23:13
Tigana napisal(a):a gdyby był wegetarianinem i robił dziewczynie sąłatki żeby ją przekonać do swojego stylu odżywiania to też od razu że jej nie szanuje i w ogóle dwa różne światy?
heh... jeśli wegetarianin zrobi mięsożercy sałatkę to mięsożerca zje ją ze smakiem i poprosi o dokładkę a potem pójdzie usmażyć sobie udko. Mięsożerca jak najbardziej je również zieleninę - jeśli lubi. Ale niechby ten mięsożerca od czasu do czasu nakroił dla wegetariana sałatkę z piersi kurczaka to po którejś próbie mógłby ją odklejać z sufitu.
Wegetarianin nie nagnie swoich zasad dla tzw. kompromisu.
Katolik też nie powinien, niestety nie każdy ma na tyle silną wolę.
ashley86 napisal(a):Dziwne by bylo, gdyby go seks w ogole nie interesowal...
pewnie że by było dziwne. Może nawet chore.
napisał/a: Katherina 2011-07-05 00:31
vanilla napisal(a):
woloszanka napisal(a):Szczerze to ja też miałam podobne myślenie do Twojej dziewczyny, ostro twierdziłam, że chcę dotrzymać do ślubu swoją czystość, i przez początek związku trzymałam się tego i mój wtedy chłopak o tym wiedział, lecz moje myślenie zmieniło się z czasem bycia wspólnego i coraz większego przywiązania do siebie. Chłopak się starał, nie chciał w żaden sposób wymóc na mnie pójścia do łóżka i sama się zdecydowałam.

jeśli Cię to pocieszy drogi Autorze, to miałam podobną sytuację :) Tak samo bez ślubu koscielnego nie wyobrażałam sobie życia, mieszkania razem bez ślubu chociaż cywilnego. Z czasem się to pozmieniało :)
A ja chciałam czekać i czekam, więc to regułą nie jest, że jej się odmieni, radziłabym na to nie liczyć, bo się można "przejechać".

mi.chal napisal(a):Aha, dawaj jej poczuć jak np. leżycie przytuleni albo siedzi Ci na kolanach i się całujecie, że masz twardo w spodniach... jeśli ona to będzie czuć to po paru miesiącach zmieni jej się deklaracja "seks tylko po ślubie" hehe
Średnia rada, moim zdaniem. Przynajmniej mnie to nijak nie przekonuje do seksu przed ślubem.
napisał/a: ~gość 2011-07-05 07:29
Katherina napisal(a):A ja chciałam czekać i czekam, więc to regułą nie jest, że jej się odmieni, radziłabym na to nie liczyć, bo się można "przejechać".
kwestia zakotwiczenia w głowie tej chęci czekania. Ja nie miałam jej zbytnio zakotwiczonej. Może na początku, ale potem pomyślałam "no ale po kiego" i powoli zdecydowałam się na ten krok.
napisał/a: KokosowaNutka 2011-07-05 16:03
ashley86 napisal(a):Bo jesli tak, to przez jakis czas moglibyscie robic to w ten sposob, a z czasem moze by dojrzala do czegos wiecej.

Dojrzala? Alez ona nie chce uprawiac seksu ze wzgledu religijnych a nie dlatego, ze jest na to za mloda.. W koncu ma 22 lata, to juz kobieta a nie dzieko. Moze chec uprawiania seksu dopiero po slubie to jest jej dojrzala decyzja?

W ogole przychylam sie do tego do tego co pisze Marmuzia.. Zgadzam sie, ze autor tematu nie szanuje swojej dziewczyny.. Te teksty o wypranym przez Kosciol mozgu.. masakra jakas. Ja tu nie widze szacunku zadnego.
napisał/a: alicja221 2011-07-06 14:14
KokosowaNutka napisal(a):Dojrzala? Alez ona nie chce uprawiac seksu ze wzgledu religijnych a nie dlatego, ze jest na to za mloda.. W koncu ma 22 lata, to juz kobieta a nie dzieko. Moze chec uprawiania seksu dopiero po slubie to jest jej dojrzala decyzja?


Ale mi nie chodzilo o dojrzalosc fizyczna, bo w tym wzgledzie to ta dziewczyna osiagnela ja jakis czas temu Slowo "dojrzala" uzylam bardziej w formie przenosni, ze ktos moze trwac przy pewnych zasadach, np. ze nie bedzie uprawial seksu przed slubem, ale w roznych okolicznosciach ( np. byciu zakochanym czy znalezieniu partnera, z ktorym wiaze swoja przyszlosc) moze swoje wczesniejsze przekonania zmienic. Tak sie czasem dzieje i tu nie chodzi o to czy jest to dobre, czy zle, bo kazda decyzje ma swoje plusy i minusy.
napisał/a: KokosowaNutka 2011-07-06 15:13
Rozumiem co chcesz mi powiedziec.. Jednak nie nazwalabym tego DOJRZALOSCIA :P Ktos chce czekac do slubu, inny czlowiek nie chce.. To raczej indywidualne poglady niz kwestia dojrzalosci..

Poza tym ona poznala juz kogos z kim jest pare miesiecy i swoich postanowien trzyma sie dalej.
napisał/a: alicja221 2011-07-06 20:40
KokosowaNutka napisal(a):Rozumiem co chcesz mi powiedziec.. Jednak nie nazwalabym tego DOJRZALOSCIA :P Ktos chce czekac do slubu, inny czlowiek nie chce.. To raczej indywidualne poglady niz kwestia dojrzalosci..


Juz Ci tlumaczylam co mialam na mysli piszac "dojrzala", wiec skoro Ty uzylabys innego slowa, to ja nie mam nic przeciwko, ale sens mojej wypowiedzi pozostaje taki sam

KokosowaNutka napisal(a):Poza tym ona poznala juz kogos z kim jest pare miesiecy i swoich postanowien trzyma sie dalej.


Ale to troche za krotko, zeby stwierdzic czy chce sie z dana osobe spedzic reszte zycia