Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Seks ze starszym mężczyzną

napisał/a: Hania9 2008-08-01 13:33
Każdy ma swoje kryterium 'istotności'.

Dla jednej osoby istotne jest to, że seks nastolatki i dojrzałego o 30-lat starszego mężczyzny jest czym nie normalny, nie zdrowym.

Dla innej osoby istotne są 'doświadczenia' jakie można dzięki takiej znajomości zdobyć... (jak dla mnie żaden piorunujący argument)

itp itd

Dla mnie np istotne jest to, że wyraźnie jesteś 'rozdarta' - z jednej strony masz gniota, który nakręca Cię negatywnie do tego co się stało, który za uchem mówi Ci, że źle zrobiłaś... że nie powinnaś była pozwolić, ale może dodatkowo - co powiedzą rodzice, a z drugiej strony - coś Cię w tym zdarzeniu podkręca?
Poza tym, mam wrażenie, że do żadnych wniosków nie doszłaś, i ani pozytywne ani negatywne komentarze na forum nie skłoniły Cię do podjęcia jakiś kroków - do przodu czy do tyłu.

Faktem jest, że wątek kręci się wokół jednego epizodu, który został przewałkowany na wszystkie sposoby, i nic nowego nikt nie wnosi.
napisał/a: ninaa5 2008-08-01 14:04
Przyznaję się, że jestem rozdarta, już to było wpsomniane, a to że ktoś cały czas pisze swoją opinię, to nie znaczy, że ja wciąż mam 'niedosyt' i nie wiem co zrobić!o nic nikogo nie proszę, Ty już wcześniej wydałaś swój osąd i tyle- że to jest niezdrowe, i niemoralne i tak byś nie zrobiła, no i masz mylne wrażenie co do mojej osoby. Można stwierdzić, że faktycznie 'przewałkowałaś' na wszystkie możliwe sposoby.
napisał/a: ninaa5 2008-08-01 14:04
Nikogo nie dopuszczasz do innej opinni niż twoja, bo za każdym razem musisz to skomentować.
napisał/a: rossa 2008-08-01 14:09
Właśnie. i jeszcze cię odmłodzili, zostałaś nastolatką a masz 23 lata tak?
napisał/a: Hania9 2008-08-01 14:17
Wyraziłam swoją opinię, bo sama mnie o to poprosiłaś (w dublowanym wątku).

Nie dopuszczam - przecież każdy tutaj może pisać co się jemu zechce?
napisał/a: ninaa5 2008-08-01 14:35
no właśnie..a mimo to wciąż komentujesz..
napisał/a: Hania9 2008-08-01 14:58
Prawda w oczy kole... tym bardziej jeśli nie ma się argumentów.
napisał/a: ninaa5 2008-08-01 15:27
?mnie nie ma co koleć i tak mnie 'skreśliłaś' bo przecież nie wiem co robić. Każdy ma rozterki, ale nie wydaje mi się by twoja 'prawda' była aż tak dla mnie ważna. Tobie się chyba nudzi, że prawie na każdą odpowiedź forumowicza musisz odpisać i podkreślać' głośno', że jestem niedojarzała i nie wiem co robić. Rozterki ludzka rzecz, tak samo jak mylić się.
napisał/a: Hania9 2008-08-01 15:37
Nie, nie skreśliłam Cię, tylko staram się skłonić do myślenia... Jak na razie na każda negatywne słowo wypowiedziane w Twojej sprawie odbijasz piłeczkę (wszyscy są źle, nikt nie rozumie, nikt nie stara się wczuć), ale jednocześnie nie ma żadnych efektów, nie ma treści, nie ma konsekwencji, itp.

Powiedz sama - odkąd pojawiłaś się na tym forum, podjęłaś jakieś decyzje? Coś zrobiłaś?
napisał/a: Hania9 2008-08-01 15:56
Nie, nie skreśliłam Cię, tylko staram się skłonić do myślenia... Jak na razie na każda negatywne słowo wypowiedziane w Twojej sprawie odbijasz piłeczkę (wszyscy są źle, nikt nie rozumie, nikt nie stara się wczuć), ale jednocześnie nie ma żadnych efektów, nie ma treści, nie ma konsekwencji, itp.

Powiedz sama - odkąd pojawiłaś się na tym forum, podjęłaś jakieś decyzje? Coś zrobiłaś?
napisał/a: Rose 2008-08-01 19:58
Jolka nie potrzebuje zakladac zadnych watkow. Poprostu rozumiem to co zrobila, bo sama mialam romans ze straszym facetem. Ty tego nie czujesz bo nigdy wdocznie tego nie doswiadczylas. Nie ma to jak wsadzic wszystkich do jednego wora. W dzisiejszych czasach jest to normalne ze ludzie w roznym wieku ze soba romansuja, doswiadczaja czegos nowego, wszytsko z ciekawosci. Przeciez z tym facetem nie lacza ja zadne wiezi krwi. To dlaczego niby mialaby sie z nim nie przespac "z ciekawosci?" ja sie ciesze ze na swiecie jest coraz wiecej szalonych i odwaznych dziewczyn ktore potrafia zrobic cos co w naszym "radio maryjnym" kraju wciaz uchodzi za nienormalne lub niestosowne. Ile mozna sie podporzadkowywac glupim zasadom? przekonaniom? mimo ze jestem polka to dalej uwazam ze przyslowiowo jestesmy "daleko za murzynami"... wkurza mnie to ze ludzie tu krytyuja takie rzeczy a klaszcza na to ze gowniara zadaje sie ze starym dziadem bo jej sie wydaje ze sie zakochala... to glupie, to patologia i problem spoleczny. Brak obiekywizmu i zrozumienia, rzeczy w zasadzie w dzisiejszym swiecie normalnych, powoduje spiecia tego typu, miedzy ludzi ktorzy nie boja sie robic cos wbrew zasadom, a miedzy ludzmi, ktorzy dalej tkwia w przekonaniach "nie wypada"... a co dzisaj wypada??? swiat jest teraz tak pokrecony ze wam sie nawet nie wydaje. Od kiedy przjechalam do stanow widze dopiero teraz jakie to wszystko jest zakrecone, bez zadnych zachamowan... a u nas ciagle to samo. Glupi strach przed tym co powiedza inni, jak sie zachowac zeby ktos zle o nas nie gadal. Kiedy bylam w polsce czulam sie cholernie zaszczuta, obserowoana. Balam sie zrobic cos nowego bo balam sie reakcji ludzi i tego bezsensownego zaszufladkowania. Nigdy nie bylam typowa normalna dziewczyna. zawsze sie czyms roznilam od moich kolezanek. Dopiero 2 lata przed moim wyjazdem odwazylam sie mowic i robic to co naprawde mysle, robic to publicznie nie bojac sie krytyki, ktora zawsze sie pojawia na ustach innych kiedy jest cos dla nich obce. Tak samo agresja. polacy boja sie tego czego nie znaja. nastawiaja sie negatywnie. I to boli ludzi ktorzy chca byc ponad tym calym systemem. Droga Jolko, wcale nie odczuwam tu jakiejs ignorancji, bo gdybym serio byla ignorowana to ty sama nie dalabys swojej odpowiedzi do tego co tu wczesniej pisalam. A tak poza tym nie szukam tu przyjaciol ani nie zgrywam psychologa. poprostu przedstawam swoj punkt widzenia, to cos naprawde normalnego na forach. Tak wiec wrogosc waszych wpisow wynika z nieznajomosci tematu i sytacji jakiej znalazla sie autorka...
napisał/a: jolkaXp 2008-08-01 20:13
No to już wszystko jasne Rose! Drażni Cię, nie np. moja opinia na jakiś temat, tylko ogólnie rozumiany brak tolerancji, który u mnie wyczuwasz...albo tak Ci się wydaje...Rozumiem, że brak tolerancji jest irytujący, ale Ty może jesteś też trochę przewrażliwiona i stąd bardziej Cię ubodło to co napisałam, niż powinno.....A tu nie o to chodzi, autorka wątku jest w pełni świadoma tego co czyni i wie co z tym zrobic dalej, nie widzę u niej żadnych rozterek, ani wątpliwości. Dlatego właśnie nie rozumiem po co to pisze i tylko o to chodzi. Miała ochotę się przespać z tym facetem, jej sprawa, każdy kiedyś powinien zrobić coś nietypowego, ale ani jej to nie boli, ani nie cieszy, ani nie planuje z tym facetem związku. Więc ja nie wiem co niby mam jej napisać. Jedyne o co zapytała, to to czy powinna się czuć jak Lolita. A skąd ja mam wiedzieć???!!! Jeśli było jej dobrze z tym facetem w łóżku, to naprawdę nie ma znaczenia czy ma 20, 60,80 lat.
A Ty się nietolerancją tak bardzo nie przejmuj, tym bardziej, że mam takie wrażenie, że ludzie ostatnio nadużywają tego słowa... A poza tym nie zawsze wszyscy właściwie odczytują intencje przedmówcy, albo przedmówca nie potrafi czegoś sklecić jasno :)
Przykład??? Szatański pomiot: gg :)