sluz z pochwy! cos nie tak?
napisał/a:
Judyta1
2008-07-02 07:15
A ja wcale nie skrytykuje jej faceta. Jeśli mieli rozmowę dotyczącą sexu a jemu coś nie odpowiada, to dlaczego miał to ukrywać. Chyba, że rzeczywiście użył dokładnie takich słów. Mi mój mąż zawsze mówi, że uwielbia "tam" być. Więc sądzę, że jemu odpowiada mój zapach:) Warto porozmawiać o tym jednak z ginekologiem . Nie musisz mówić, że "śmierdzi Ci z pochwy". Wystarczy wspomnieć o zapachu, że niepokoisz się, czy jest normalny i prawidłowy. Jeśli niczego nie stwierdzi lekarz, to tak jak tu dziewczyny pisały - masz wiele propozycji:) Pozdrawiam
napisał/a:
Hania9
2008-07-02 11:36
Uważam, że naturalny zapach to co innego, a co innego zapach towarzyszący zapaleniom czy grzybicy, itp - ten nawet dla kobiety nie jest przyjemny i nawet krępujący, a co dopiero dla mężczyzny, z którym spędzamy intymne chwile... Tak czy inaczej zrobiłyby mi się przykro/głupio gdybym usłyszała takie słowa od swojego partnera... z drugiej strony wiedząc, że coś jest nie tak 'miedzy moimi nogami', nie pozwoliłabym na sex oralny ze strony partnera!
napisał/a:
Cikitusia
2008-07-05 15:28
Może zadbaj o większą higienę, a jeżeli nic się nie zmieni to udaj się do lekarza. Być może wszystko jest ok, tylko twój facet jest za wrażliwy.
napisał/a:
julia26
2008-07-05 15:57
slonko dziewczyny maja racje powiedz lekarzowi co cie niepokoi to po 1 po 2 sluz z tego co opisujesz masz ok a co do twojego chlopaka dobrze ze ci o tym powiedzial szczerosc przedewszystkim np moj kiedys facet zatail ze czuje gozka u mnie i bylo zle ..a jeszcze jedno moze twoj zapach taki jest moze masz taka nature porozmawiaj z lekarzem
napisał/a:
cohenna
2008-07-07 21:05
Czasem brzydki zapach jest przez....grzyby. Najczęściej lekarze polecają clotrimazolum i kefir.....ale najlepiej idź do lekarza i zapytaj się o wszystkie swoje wątpliwości. On ci doradzi. A może ze chce wykonać cytologię. Najważniejsze żeby cię przebadał.
napisał/a:
ale
2008-07-17 23:07
No właśnie, myslę, że gdyby miała jakąś infekcję to sama by to "wyczuła"
Ppiszesz, że masz biały śluz, w przypadku grzybicy jest on "serowaty" taki gęsty z grudkami i często żółtawy. W przypadku infekci jest także żółtawy, a nawet może być zeilonkawy. Myślę, że żadna normlane kobieta nie przeoczy czegoś takiego.
Widocznie po prostu pachniesz tam inaczej, niż jego poprzednia partnerka, każda z nas jest tam inna.
napisał/a:
tess
2008-11-03 17:55
czesc. mam problem mam bialy sluz o nie przyjemnym zapachu nie jest "serowaty" i mnie nie swedzi no moze troche czasami zawsze mam go po okresie tabletki clotrimazolum i ten sam krem mi nic nie pomagaja w ogole zadne tabletki co mam zrobic??
napisał/a:
arronia
2008-11-03 18:06
Iść do ginekologa, jeśli śluz jest inny niż zwykle, nieprzyjemnie (i inaczej niż zwykle) pachnie, drażni, swędzi itp.
To clotrimazolum - lekarz Ci zapisał (grzybica albo co innego)?
Jeśli tak, to wróć do niego, niech skoryguje diagnozę, oceni sytuację, dobierze coś, co zadziała.
Jeśli sama sobie zaordynowałaś leki antygrzybiczne, a nie miałaś grzybicy, mogłaś sobie tym "samoleczeniem" zaszkodzić - choćby zachwiać równowagę flory bakteryjnej. A może wręcz przeciwnie, grzybica jest, ale odporna na te leki. Autodiagnozowanie w tym wypadku to mocno niemądre postępowanie.
A poza tym - nie wiem, czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne. Jeśli nie, to normalne, że śluz się zmienia w trakcie cyklu.
To clotrimazolum - lekarz Ci zapisał (grzybica albo co innego)?
Jeśli tak, to wróć do niego, niech skoryguje diagnozę, oceni sytuację, dobierze coś, co zadziała.
Jeśli sama sobie zaordynowałaś leki antygrzybiczne, a nie miałaś grzybicy, mogłaś sobie tym "samoleczeniem" zaszkodzić - choćby zachwiać równowagę flory bakteryjnej. A może wręcz przeciwnie, grzybica jest, ale odporna na te leki. Autodiagnozowanie w tym wypadku to mocno niemądre postępowanie.
A poza tym - nie wiem, czy bierzesz pigułki antykoncepcyjne. Jeśli nie, to normalne, że śluz się zmienia w trakcie cyklu.
napisał/a:
arronia
2008-11-03 18:25
Jeszcze co do wcześniejszych wypowiedzi z tego wątku. Ja nie jestem fanką żadnych pachnących kosmetyków do higieny intymnej. Ani perfumowanych wkładek. Im prościej, tym lepiej, zwłaszcza w tak delikatnych okolicach. W ogóle uważam, że na zewnątrz, naokoło, jakieś delikatne mydło/żel (nie antybakteryjne). Ale srom już samą wodą. Więcej szkody przyniesie przesuszanie, wyjaławianie, podrażnianie...
Warto też uważać na za długie noszenie obcisłych spodni, mokre kostiumy kąpielowe (no, to bardziej w lecie), bieliznę z tworzyw sztucznych - generalnie tworzenie ciepłego, wilgotnego środowiska bez wentylacji. Grzybki to uwielbiają. No i po antybiotykach pamiętać o uzupełnieniu wytłuczonych kultur bakterii.
Warto też uważać na za długie noszenie obcisłych spodni, mokre kostiumy kąpielowe (no, to bardziej w lecie), bieliznę z tworzyw sztucznych - generalnie tworzenie ciepłego, wilgotnego środowiska bez wentylacji. Grzybki to uwielbiają. No i po antybiotykach pamiętać o uzupełnieniu wytłuczonych kultur bakterii.
napisał/a:
hajny22
2008-11-03 18:32
a niby co miał chłopak zrobić ??? bardzo dobrze ze powiedział .
napisał/a:
magwiz
2008-11-03 18:35
No, ale mógł to zrobić trochę delikatniej!:cool:
napisał/a:
hajny22
2008-11-03 18:45
Ale przecież nie pisze ze on to zrobił nie delikatnie .