tabsy, kilka pytań

Marmuzia napisal(a):

Obyś nigdy nie pożałowała tej decyzji - tak jak niejedna już pożałowała, nawet z tego forum.

moje zdrowie, moje życie.

Zastanawiam się poważnie nad NuvaRing Muszę tej Pani o niego też zapytać

gerberek napisal(a):

Marmuzia napisał/a:
Obyś nigdy nie pożałowała tej decyzji - tak jak niejedna już pożałowała, nawet z tego forum.
moje zdrowie, moje życie.

Jasne, że Twoje - ale zakładasz temat - to się ludzie wypowiadają i piszą swoje zdanie. A warto się zastanowić, gdy wypowiadają się osoby bardziej doświadczone w danym temacie.

gerberek, ja niestety jak pierwszy raz dostałam tabletki to też bez żadnych badań i lekarz zapewniał mnie, ze nie trzeba, nie ma takiej konieczności itp. Dopiero jak trafiła do profesjonalisty to się za głowę złapał i zlecił mi badania, ale jakie to Ci nie powiem, na pewno jakieś próby wątrobowe czy coś takiego i coś z krwi, ale co dokładnie to nie wiem.

mała_czarna napisal(a):

Jasne, że Twoje - ale zakładasz temat - to się ludzie wypowiadają i piszą swoje zdanie. A warto się zastanowić, gdy wypowiadają się osoby bardziej doświadczone w danym temacie.

wiem i doceniam to, biorę pod uwage. dzięki!!

gerberek napisal(a):

Ona jak coś się dzieje to nie podchodzi byle jak do pacjentki tylko leczy i w ogóle. Ale jak nie ma potrzeby to się nie "czepia" i wypisuje co trzeba.

wiesz co, tak samo mówiłam o moim lekarzu, bo w przeciwieństwie do lekarki u której też byłam, on bezbłędnie i od razu zdiagnozował mięśniaki, a ona mnie nastraszyła masą innych dolegliwości, więc pod tym względem myślałam, że jest ok, ale właśnie trochę za bardzo słuchał o mojej "sytuacji w domu" i dlatego zwlekał za długo z wysłaniem mnie na operację. Jak wysłał mnie do kolegi, bo mi mięśniak urósł za szybko w ciągu roku, to ten jego kolega powiedział, że zdrowie ważniejsze niż układy rodzinne, jestem dorosła i powinnam się praktycznie od razu zgłosić na operację. Przed wielkanocą byłam u niego, w tygodniu między świętami i weekendem majowym zrobiłam test na przeciwciała wzw i po weekendzie chciał mnie brać na stół, przy czym okres wypadł więc się przesunęło. I oczywiście też do tej pory bez badań pod kątem tabletek byłam. Podobało mi się, bo szybko od ręki i nawet kartotek nie miał poprzedni lekarz, więc dla osoby kręcącej na boku w ukryciu przed rodziną to super układ, ale nie wyszłam na tym za dobrze...

Dziewczyno, jeśli masz problemy z tarczycą, to nie radzę brać tabsów bez dokładnych badań. Chcesz sobie narobić problemów!? Ile Ty masz lat?
Hormony, to nie cukierki!

gerberek skoro nie robisz wczesniej badan to popros o ktores z tych: Artizia, Harmonet, Kontracept, Logest, Sylvie 20.. to sa tabsy o najmniejszym stezeniu hormonow..
Wszystkie wymienione powyzej maja ten sam sklad.. Ceny sprawdz sobie na www.doz.pl

Z tego co pamiętam, to sylvie20 jest tańszym odpowiednikiem harmonetu :)

ja się Wam dziewczyny nie mogę nadziwić, że dobrowolnie pakujecie sie w te hormony.
Tyle jest nawet na tym forum przypadków negatywnego wpływu tabsów na zdrowie... to nie jest jakiś tam malutki odsetek.

gerberek napisal(a):

tak młoda, ale przecież Wy też w moim wieku już współżyłyście i na pewno podobne obawy mieliście.

Nie współżyłam, więc obaw nie miałam i bardzo mi z tym dobrze było.

gerberek napisal(a):

misiaq, ta Pani wypisuje ona słynie z tego-bezproblemowo, bez zbędnych pytań, bada, wywiad i wypisuje i Jej standardowe pytanie-te tańsze czy te droższe.

Tylko, że te pytania nie są zbędne, a niezbędne.

gerberek napisal(a):

Nie stać mnie na dobrego, drogiego lekarza. Ona bierze 35 zł za wizytę i chodzą do Niej młodzi, co chcą głównie antykoncepcje.

To weź poprawkę, że teraz tanio, a potem (czego Ci nie życzę, oczywiście) drogo wychodzi, jak się chce zajść w ciążę, a ma się problemy. Skoro masz coś nie w porządku z tarczycą, to po co sobie dokładać jeszcze antykoncepcję hormonalną? W dodatku bez wcześniejszych kompleksowych badań?

Marmuzia napisal(a):

Tyle jest nawet na tym forum przypadków negatywnego wpływu tabsów na zdrowie... to nie jest jakiś tam malutki odsetek.

no a ile jest przypadków, że tabletki nie mają negatywnego wpływu? Przecież o tym się nie mówi, jak ktoś nie ma problemów, to o tym nie pisze no bo i po co? Druga sprawa, masz na myśli problem z zajściem w ciążę? (bywam tu tylko w dwóch działach, więc nie wiem co w innych się omawia) Lekarze nie są do końca w stanie udowodnić, że to wina tabletek, mało kto robi badania na płodność przed rozpoczęciem brania tabsów, było o tym w innym wątku i wyszło na to, że tylko jedna użytkowniczka zrobiła takowe badania, ale to pod innym kątem niż dla sprawdzenia wpływu tabletek. I żeby nie było, to ich nie bronię, bo sama uważam, że przyczyniły się do moich mięśniaków, ale o ile nie było badań płodności przed rozpoczęciem antykoncepcji hormonalnej, to lekarze nie są w stanie (no lub jeszcze nie dawno nie byli) określić, czy to jest powód problemów z ciążą w konkretnym przypadku.

vanilla napisal(a):

Z tego co pamiętam, to sylvie20 jest tańszym odpowiednikiem harmonetu :)

no wszystkie sa tam swoimi odpowiednikami bo maja ten sam sklad ;) Z tej gromadki Artizia jest najtansza, pozniej faktycznie Sylvie 20, ktore biore.
:)