Ten trzeci

napisał/a: Mari 2008-01-24 19:39
Konstanty_Z. napisal(a):ha
ja narazoe jestem na takim etapie, ze bylbym ja skolonny blagac zeby wrocila bez wzgledu na wszystko.
jestem gotow czolgac sie u jej stop.
czuje sie jak zyciowy przegrany.

Witaj ,
W ten sposób nigdy nie odzyskasz kobiety...przykre , ale prawdziwe :confused: .

pozdrawiam
napisał/a: Hania9 2008-01-25 11:13
piasecznik napisal(a):Dzięki za podtrzymanie na duchu. Ja w głosie mojej żony słyszę prawdziwą rozterkę( albo chcę ją słyszeć) i dlatego szukam rady jak przechylić szalę na moją stronę, jakich argumentów użyć. Niestety mój mózg działa jak u zwierzaka zamkniętego nagle w klatce, nie jestem w stanie wymyślić coś racjonalnego. Myślę nad rozmową z tym nowym facetem. Ale o czym z nim rozmawiać, a może poprostu mu ........ , ale czy to zmieni myśli w głowie mojej żony. Jak mówi doświadczenie innych w takich sprawach ?



Jako kobieta upadła powiem, że rozmowa z tym facetem nic nie da! Podobna historia do Twojej była już opisywana na tym forum, ale w niej mąż zdradzał żonę. Skończył się obietnicach męża i kochanki, że już nigdy więcej, a jednak...
napisał/a: gigus 2008-01-26 09:15
czytaj wątek forumowicza mążmojejżony - zobaczysz jak ta błazenada daje efekt , ja wiem po sobie że czołganie sie u mnie dało żaden efekt a nawet dużo straciłem w jej oczach - masz rację błędu nie popełniaj - idź do psychiatry czy psychologa, pogadaj ... dostaniesz coś na uspokojenie , zostaniesz zimnym draniem jak ja po 2 miesiącach - widze że kobieta chce mężczyzny jakim byłem a nie kluskami ciepłymi .... reszta to już nie twój problem a jej - kochasz dla siebie - bedziesz kochał ją czy ona bedzie z tobą czy nie
napisał/a: peg 2008-02-05 21:27
czuła sie samotna to znalazła jakiś chwilowy (lub nie) obiekt westchnień. Nie można tego zostawić bez hałasu ale należy też zrozumieć.
Czy ona chce być z tym kimś? To takie małe urozmaicenie które pewnie zaraz sie skończy. Staraj sie być wśród niej, ale nie nachalnie i spróbuj by poczuła sie tak jak wtedy kiedy Ciebie poznala. Nie załamuj sie, bo to dotyka pewie wszystkich