Terapia małżeńska?

jeśli tylko jest chęć po obu stronach to jak najbardziej trzeba spróbować

Moim zdaniem jest potrzebna jest szczera rozmowa. Jeżeli ludzie sami nie mogą dojść do jakichś logicznych wniosków na temat tego, co może pomóc, warto skorzystać z pomocy seksuologa http://psychomedic.pl/seksuologwarszawa . We wskazanym przeze mnie ośrodku, można zgłosić się na konsultacje a potem ewentualnie także na terapię nawet w weekendy, poza tym pracuje tam wykwalifikowana kadra, które na pewno pomoże w poprawieniu relacji w związku.Wydaje mi się, że związek często zaczyna się sypać, kiedy seks już nie bawi żadnej ze stron. Najgorzej, że często zdarza się to już po kilku latach małżeństwa, ale moim zdaniem trzeba szukać pomocy.

chmielka napisal(a):

Terapia małżeńska jest zawsze dobrym pomysłem, jeśli czujemy, że coś w naszym związku zmierza w złą stronę.

Tak samo uważam - trzeba dac sobie pomoc.

czasem to jedyny sposób na uratowanie małżeństwa, warto spróbować.

Ja razem z mężem uczestniczyłam w takiej terapii, mieszkamy w Krakowie i chodziliśmy do pani Marty Ślebody, na szczęście udało nam się pokonać z pomocą nasz kryzys i teraz wszystko dobrze się układa

też o tym myślałam, ale mąż się nie zgadza. boi się tego co tam powiem. tchórz nie facet.

napiszę jak będę po terapii :(

ile to kosztuje

mój mąż tez nie chce...a ja bym chciała.