Totalna załamka

napisał/a: Marcin2000 2007-03-03 10:26
Jestem z dziewczyna okragly rok, jestem porzadnym chlopakiem.Zero alkoholu, nie wyobrazam sobie pic,zwiazek dla mnie jest czyms powaznym i na pierwszym miejscu stawiam szczerosc bo tylko tak mozna zbudowac zwiazek oparty na zaufaniu.

W naszym zwiazku dziewczyna klamie w sprawach bardzo waznych, na poczatku przymykalem na to oko, z biegiem czasu zaczelo mnie to strasznie denerwowac, ze klamie, prosilem ja zeby tak nie robila bo to do niczego nie prowadzi.Obiecala ze nie bedzie, ale dalej robila to co chciala, klamala i nie rozumiala ze ja nie chce zyc w zwiazku w ktorym moja polowka jest az tak falszywa.

Nie wiem dlaczego ale za kazdym razem kiedy przychodzila do mnie, zebym jej wybaczyl rzeczy ktorymi mnie rani, wybaczalem jej, napewno to byl moj blad,

z biegiem czasu zaczelem sie zalamywac, probowalem ja zostawic ale robilo sie to coraz bardziej ciezkie, dziewczyna robi ze mna co chce, oszukuje nawet kilka razy robi to samo nawet jesli widzi ze prosze ja zeby tak nie robila skoro mowi ze mnie kocha, pokazywalem jak mi zle, plakalem prosilem a ona obiecala ze bedzie juz ok.

Nic nie potrafi zrobic, nie ma racji a sie ciagle kloci ze niby wie lepiej,

i jest coraz gorzej, ja juz nie wyrabiam naprawde, ostatnio poczulem jakby mi ktos strzelil w pysk, powiedziala do mnie ze nie bedziemy razem bo mam do niej pretensje ze ona klamie..

powiedziala mi ze nie chce byc teraz ze mna bo ma dosyc tego ze ja sie z nia kloce, ze jestem nerwowy, ale to ona sprawila ze jestem taki jaki jestem, mam dosyc oszukiwania ale pomimo to nadal ja kocham

slyszycie ?????????? dziewczyna ktora kocham nad zycie chce mnie zostawic tylko dlatego bo nie podoba sie jej ze nie pozwalalm jej zeby mnie nie oklamywala.........

i ona wciaz twierdzi ze mnie kochala i nie przestanie kochac, ze teraz nie bedziemy razem ze mozemy sprobowac za pol roku

niedlugo chce do mnie przyjechac po swoje rzeczy i pogadamy troche,


co ja mam powiedziec, co ja mam zrobic?? jesli bardzo ja kocham a ona mnie oklamuje i jeszcze ma pretenscje ze sie na nia denerwuje, ale ja nie bede sobie pozwalal na to zeby ona skakala mi po glowie i tlumaczylem jej ze zawsze bedziemy sie klocic jesli ona bedzie mnie zlewac i oklamywac...

jesli mnie kochac to niech to pokaze, niech przestanie klamac, jak ona moze mowic ze mnie KOCHA??????

piszcie cos bo ja juz nie wyrabiam
napisał/a: Butterfly1 2007-03-03 12:13
A zastanawiałeś się nad tym co to za miłość, która rani?
Miłość, która jest karmiona kłamstwami, krętactwem...czy to jest miłość??


Dla mnie podstawą związku jest zaufanie, ono gwarantuje szczęście i jest fundamentem każdego związku.
Marciunku porozmawiaj ze swoją dziewczyną jeszcze raz, a jeśli dalej będzie miała do Ciebie pretensje o to, że nie chcesz żeby kłamała to myśle,że powinieneś pozwolić jej odejść.
Wiem że to trudne patrzeć jak odchodzi kobieta, którą kochasz.
Uwważam natomiast,że jeśli z jej strony jest PRAWDZIWA MIŁOŚĆ to przemyśli i pewnego dnia wróci byś mógł jej wybaczyć.
Dlatego nie załamuj się, daj jej trochę czasu niech zrozumie co robi. WIerzę i trzymam kciuki żeby wszystko się udało!
napisał/a: ~gość 2007-03-03 15:08
najgorzej jest ze ja jej tyle rzeczy wybaczylem a ona mnie tak potraktowala
napisał/a: samsam 2007-03-03 15:50
Butterfly napisal(a):A zastanawiałeś się nad tym co to za miłość, która rani?
Miłość, która jest karmiona kłamstwami, krętactwem...czy to jest miłość??

Butterfly, bardzo istotne pytania. A Ty Marcin2000, sam musisz sobie na nie odpowiedzieć...
napisał/a: ~gość 2007-03-04 00:23
Marcin-może jesteś dla niej za DOBRY i ona na Ciebie nie zasługuje
napisał/a: ~gość 2007-03-04 00:43
ona zawsze twierdzila ze moglaby mowic prawde , tylko ze boi sie mojej rekacji ze bede zly, bo jak ona klamie z czyms to ja sie strasznie denerwuje i ona mowi ze boi sie mi cos powiedziec odrazu albo wogole zebym sie nie denerwowal
napisał/a: Marcin2000 2007-03-04 01:03
przepraszam za 2 post pod rzad ale nie bylem wczesniej zalogowany i nie bylo opcij edycja



ja rozmawialem z nia na ten temat ze jesli bedzie mowila odrazu prawde to nie bede sie z nia klocil , gorzej jesli ukrywa cos przez kilka dni, to wtedy sie denerwuje ale do niej to nie dociera a ona uwaza ze jesli powie cos np po dwoch tygodniach to to nie jest klamstwo bo klamstwo jej zdaniem to byloby wtedy jesli nie przyznalaby sie wogole
napisał/a: Patka2 2007-03-04 09:46
Butterfly napisal(a):Dla mnie podstawą związku jest zaufanie, ono gwarantuje szczęście i jest fundamentem każdego związku.

tak właśnie, zastanów sie nad tym Marcin2000,
napisał/a: ~gość 2007-03-04 09:57
ja nawet nie wiem czy ona mnie rzucila czy nie, ja nie wiem o co tu chodzi

ostatnio ze mnie rzucila , wczoraj ze pogadamy jak przyjedzie o wszystkim, to co ja mam myslec teraz, nie wiem czy jestem porzucont czy co, bo nie rozumiem tego,
napisał/a: nika81 2007-03-04 10:00
No to spotkaj się z nią i pogadaj! W końcu masz prawo wiedzieć na czym stoisz.
napisał/a: Butterfly1 2007-03-04 10:16
włąśnie, niech powie Ci bez ogródek o co jej chodzi! Bo po co Ty masz sie zadręczać ?? Wóz albo przewóz, chyba to nie trudne powiedzieć czy chce się z kimś być czy nie.Czy sie kocha i czy zależy na tej drugiej osobie.
ROZMOWA MARCIN!!!!
napisał/a: misery2 2007-03-04 19:56
moim zdaniem dziewczyna poprostu nie jest pewna czy cie kocha, dlatego robi jakies dziwne gierki...kochasz ja ale ja na twoim miejscu dalabym jej porzadnego "kopniaka", niektore dziewczyny tylko tak reaguja na pewne sprawy, chodzi mi o to ze moze trzeba jej powiedziec ze jesli nie zmieni swojego zachowania, ktore cie bardzo krzywdzi to zostawisz ja, jesli jej naprawde zalezy to bedzie chociaz probowala sie zmienic. pozdr