WALDU2 wielki powrot - czyli kolejne problemy :/

napisał/a: waldu2 2009-06-09 11:48
oto moja dzisiejsza roizmowa z nia: J-ja" piotrek", O- ona

J:czesc, nie przeszkadzam ? co slychac?
O:czesc, spalam dobrze, zjadlam sniadanie
O:no i Piotrek poklocilam sie, wiesz z kim i o co, nawet nie widzialam tego komenta..
J:przepraszam
O:czuje sie niezrecznie...nie wiem czy tak to powinno wygladac,
J:jesli nie chcesz utrzymywac ze mna kontaktu powiedz smialo zrozumiem
O:Piotrku polubilam Cie jestes bardzo sympatyczny,,nie widze w tym nic zlego ze piszesz chodz Tomek nie wiem o tym ze pisze z toba na gg, ze mamy swoje numery ale polocilam sie znim, zle sie z tym czuje
mowilam tobie ze sie z nim widuje..czuje sie winna jak maialbym cos na sumieniu...
J:a moze to moja wina ?
O:nie,ja nie wiem jak ja mam sie zachowac
J:Michalina....kochasz go ?jestescie razem ?
O:moze ty mi podpowiesz?i te komenty nie wiem ,,Tomek starszne zazdrosny jest
J:co Was laczy ?? kochasz go ??
O:my malo sie znamy, jego juz wiecej znam, nie moge powiec ze,,,,go kocham, bo,,,to za krotki czas, co nas laczy,,,,,,spotkania, ja nie wiem naprawde jak sie zachowac, bo nie chce urywac kontaktu z toba, bo jestes mily, lubie cie, naprawde, chodz malo cie znam, nie mysllam nigdy ze,,
poznam akurat w tym czasie kogos takiego jak ty
J:dlatego chcialbym zebys mnie poznala lepiej
O:ale z tego co poznalam jestes sympatyczny,,kulturalny

O:ja nie lubie klotni. nie chce abys sie z nim klocil na forum naszej klasy......ani ze mna,,,
J:powinnas o czyms wiedziec, on napisal do mnie na nk w nocy
"Witaj kolego. Nie wiem jaki masz cel bajerowania tutaj na NK, ale Michalina to jest moja dziewczyna nie twoja i uwazaj troche na to co piszesz ok ? "
O:o boze, no to pieknie,a mi awanture zrobil dzis rano
J:awanture??
O:no..tak, pytal kim ty jestes
J:przeciez mowisz ze lacza Was wspolne spotkania
O:czy sie widuje z toba, ja nie wiem jak ja mam sie zachowac, co ja mam zrobic,ale take klotnie..dzialaja na minus, to do nieczego nie prowadzi...
O:ja widuje sie znim od miesiaca, czy juz dluzej teraz,,ale nie kocham go jeszcze za wczesnie

O:wiesz..ja mam nadzije ze ta rozmowa zostanie miedzy nami,,
rozumiem ale ja ciagle kloce sie z nim,, wlasnie o zaufanie ogolnie fajny chlopak madry,wesoly milo spedzam z nim czas ale jest zazdrosny bardzo i mi nie ufa


a co Wy teraz powiecie?
napisał/a: ~gość 2009-06-09 11:57
osobiście odnoszę wrażenie, że ona widzi, że Ty coś więcej do niej startujesz i nie jest na tyle asertywna, żeby Ci powiedzieć, jak sytuacja naprawdę wygląda, chociaż z drugiej strony jednocześnie uważam, że nie potrafi się zdecydować, co z tamtym gościem bo z jednej strony może by chciała, ale z drugiej on ją wkurza już teraz swoim brakiem zaufania i zazdrością, więc jest w kropce. Swoją drogą ile koleś ma lat tak z ciekawości? No i pytanie co do wklejonej rozmowy- tam się pojawia w sumie 5 imion, zmieniłeś je tylko na początku, potem z rozpędu wkleiłeś prawdziwe czy jak? bo z tego co rozumiem jesteś i Markiem i Piotrkiem, a ta dziewczyna to Michalina i Ewelina, czy całkiem źle to przeczytałam?
napisał/a: waldu2 2009-06-09 12:08
tak tak michalina i ewelina to jedna osoba

piotrek i marek rowniez
napisał/a: timon1 2009-06-09 13:21
waldu2:
1. Zasada jest prosta, nie ważne ile ktoś jest razem, ważne, że jest w związku!
2. Nie właź się między wódkę a zakąskę.
3. Koleś jej nie ufa i wcale mu się nie dziwię, bo laska jakaś nieogarnięta.
4. Pomyśl, że jesteś z nią a ona po jakimś czasie spotyka kolejnego z którym się umawia w tajemnicy przed Tobą bo ma z tym kimś wspólne tematy?
5. Jeśli dalej będziesz startować do niej to nie zdziw się jak będziesz mieć ustawkę. A nieraz łomot dla takich ludzi jak Ty jest niezbędny (takich jak Ty = w sensie, dla tych co nie wiedzą kiedy odpuścić i brną dalej, żeby rozbić nowy, stary, dobry, zły nie ważne jaki ale ZWIĄZEK!).
Z doświadczenia własnego:
a) do mojej dziewczyny startował no początku naszej znajomości jej znajomy. "Prośba" telefoniczna z mojej strony. Nie pomogła. A gdy ktoś chce odebrać dla mnie kogoś/coś ważnego drugi argument musi powinien być ostatecznym. Ustawka. Nagle się okazało, że już nie jest zainteresowany. Dopiero sytuacja odpowiednia pozwoliła mu dojść do takiego wniosku. Żal. Wiem, ale nieraz konieczny!
b) do mnie "znajoma" zaczęła się przystawiać, pisać jakieś głupie sms'y itd. Powiedziałem dziewczynie jaka jest sytuacja. Tu pomogła na szczęście "prośba telefoniczna" a moja luba potrafi być nieraz wygadana
Pozdro i podejmij słuszną decyzję.
Nie warto się pakować z butami. . . Z resztą sam wiesz. . .
napisał/a: waldu2 2009-06-09 19:16
timon, cenne rady, ale...

to on uwaza ze jest z nia, a una uwaze ze tylko sie spotykaja a to zasadnicza roznica

po drugie, jesli mi na kims zalezy, bez wzgledu na to czy z ta osoba jestem czy tez nie, nie odstraszy mnie propozycja ustawki, bo nie wazne jest to czy wygram czy nie, ale to czy sie wystrasze i uciekne czy twardo podejde do walki mimo wszystko


a "nieogarnieta dziewczyna" jak to Ty okresliles, jest calkowicie nieodpowiednim stwierdzeniem do tej kobiety o ktora walcze
napisał/a: timon1 2009-06-09 22:38
waldu2, tylko dwie sprawy :)
1. Wg mnie ewentualny wpierdziel nie ma na celu sprawdzenie np. Twojej odwagi, tylko miałby Cię czegoś nauczyć.
2. Nieogarnięta =
waldu2 napisal(a): to on uwaza ze jest z nia, a una uwaze ze tylko sie spotykaja

Gdyby sytuację ogarniała, to by (skoro "tylko się z nim spotyka") powiedziała mu wprost, że nie jest jej chłopakiem, że chce być z Tobą, bla bla bla, ew. by zorganizowała jakąś pogawędkę na spokojnie waszej trójki, żebyście sobie wszystko wyjaśnili a jakby się cykała to są konferencję chociażby na gg.
Twój wybór => uważasz, że jest warta grzechu, świruj do niej dalej. Może kiedyś 'pęknie' i podejmie jakąś decyzję. No albo wóz albo nawóz. Ona się zdecydować nie może => nie ogarnia sytuacji = jest nieogarnięta

PS. Jak zwał tak zwał. Ja też mogę powiedzieć, że się tylko spotykam 2,5 roku z moją dziewczyną
napisał/a: waldu2 2009-06-10 20:08
timon, to Ci powiem ze jednak ogarnieta, zerwala z nim kontakt
napisał/a: Fila 2009-06-17 18:30
No... to wygrałeś Mój Tata mawia, że póki nie ma ślubu to "w miłości jak na wojnie" Nie powiem, żebym zgadzała się 100% ale coś w tym jest!

[ Dodano: 2009-06-17, 18:32 ]
timon napisal(a): ew. by zorganizowała jakąś pogawędkę na spokojnie waszej trójki, żebyście sobie wszystko wyjaśnili a jakby się cykała to są konferencję chociażby na gg.

hahaha jak sobie to wyobrażasz? Może by w karty o nią zagrali? Sorry, ale strasznie mnie to rozbawiło.
napisał/a: waldu2 2009-07-01 07:49
no i wczoraj przekonala sie na wlasnej skorze ze dobrze zrobila ze z nim zerwala bo jej naublizal :/

mam ogromna ochote ale poprosila mnie zebym nic nie robil, zebym to zignorowal

ale...
jesli gdzies z nia bede i uslysze jakis glupi komentarz pod jej adresem no to wtedy koles bez inwerwencji chirurga szczekowego sie nie obejdzie
napisał/a: nando 2009-07-01 09:56
no i brawo. unikaj ustawki bo to wg mnie jest bezsensowne. obijecie sobie mordy i tylko trzeba będzie szyć a gościa i tak niczego to nie nauczy. zerwała z nim kontakt a ty wygrałeś :D
napisał/a: waldu2 2009-07-01 14:02
chyba bez ustawki sie nie obejdzie bo dzis dostalem wiadomosc od niego o przyznam zdecydowanie niemilym wrecz agresywnym tonie co bardzo mi nie spodobalo
napisał/a: nando 2009-07-01 14:48
hmm nie wiem co to za gość ale jak wiesz że dasz mu rade to przemów mu pięścią do rozumu. tylko tak żebys mu potem odszkodowania nie płacił za korony na jedynki :P troche go tam przestaw