Waszym zdaniem

napisał/a: mori 2009-05-30 23:53
Tak czytam Twoją historię i troche przypomina mi własną sprzed około roku. To, że facet nie wykazuje sam inicjatywy może oznaczać, że jednak traktuje Cię tylko jak dobrą kumpelę, w moim przypadku właśnie tak było. Ale tak się zastanawiam czy przypadkiem przeszkodą faktycznie nie jest dzieląca Was odległość, mężczyźni boją się takich związków... Być może dlatego on nie chce się zbytnio angażować. Ale zawsze można go przekonać Moim zdaniem najlepsza będzie tu szczera rozmowa, najlepiej jak najszybciej, bo taka niepewność jest strasznie męcząca no i jeśli się uda to na żywo, a nie przez gg... Życzę powodzenia i napisz od czasu do czasu na forum jak się sprawy mają, bo strasznie jestem ciekawa jak się to wszystko potoczy
napisał/a: zielonomi2 2009-05-31 07:26
Mori, a jak w Twoim przypadku się potoczyła ta sprawa?

Pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: mori 2009-05-31 17:45
U mnie to było tak... Poznałam w internecie faceta, świetnie nam się rozmawiało, problem w tym, że on mieszkał jakieś 200 km ode mnie... Przez ponad 2 miesiące gadaliśmy prawie codziennie, potrafiliśmy godzinami siedzieć na gg, pisać smsy. Bardzo dobrze się rozumieliśmy i mimo, że znaliśmy się tylko wirtualnie byliśmy sobie bardzo bliscy. A potem nagle coś zaczęło się psuć, on wykazywał co raz mniejsze zainteresowanie, w końcu okazało się, że tam u siebie zaczął kręcić z jakąś dziewczyną. Nie wyszło im i na jakiś czas nasze kontakty wróciły do normy (teraz myślę, że strasznie wtedy byłam naiwna...). Wreszcie spotkaliśmy się na żywo i mimo, że czuło się między nami "chemię" to on doszedł do wniosku, że nie chce się w to angażować. Teraz kiedy o tym myślę to widzę, że on był właśnie typem faceta niechcącego związku na odległość. Próbowałam jeszcze walczyć, ale w końcu odpuściłam. Ciężko było, ale na szczęście mam już to za sobą Na początku planowaliśmy zostać przynajmniej przyjaciółmi, ale to się nie sprawdziło, nasze kontakty stopniowo słabły, obecnie są już sporadyczne. Z tego co wiem to jemu jakoś się nie układa z dziewczynami, a ja mam wspaniałego faceta także tak się zakończyła moja historia, ale mam nadzieję, że jeśli naprawdę zależy Ci na tym chłopaku to w Twoim przypadku będzie inaczej
napisał/a: ~gość 2009-05-31 18:08
zielonomi, ja na Twoim miejscu zawsze czekałabym aż odezwie się pierwszy takie opisy na gg by mi się nie spodobały
napisał/a: ~gość 2009-05-31 18:56
Mori , sprzecznosci piszesz

Autorka postu pisala ze nei z jej inicjatywy kontakty slabna, tylko ze strony tego chlopaka, jesli on czegos nei zmieni to jednostronne checi nie pociagna dlugo tego ...
napisał/a: zielonomi2 2009-05-31 22:42
Także spytałam na gg tego chłopaka dziś czego oczekuje po naszej znajomości, jak ją określa. On odpowiedział, że niczego nie oczekuje, co będzie to będzie- a nie ma sensu planować czegokolwiek. Dodał że nie zna przyszłości, więc absolutnie niczego nie zakłada.
Czyli bardzo neutralna odpowiedź. Ja mu odpisałam, że nie chcę uciekać w przyszłość.
I tak to wyszło. co o tym myślicie? :)
napisał/a: mori 2009-05-31 23:27
No wygląda na to, że chłopak albo jeszcze nie wie czego chce albo wie tylko boi Ci się wprost o tym powiedzieć. Chyba trzeba poczekać jak sprawy będą dalej wyglądać, Ale również uważam, że dobrze, żebys Ty teraz troche odpuściła i dała jemu się wykazać, zobaczymy jak się bęzie zachowywał

P.S. Darekf, czemu sprzeczności?
napisał/a: ~gość 2009-05-31 23:40
napisal(a):jeśli naprawdę zależy Ci na tym chłopaku to w Twoim przypadku będzie inaczej


Mori , 2 osobie musi tez zalezec inaczej nic z tego nei bedzie, po pewnym czasie tylko autorka postu sie podda, o to mi chodzilo
napisał/a: mori 2009-06-01 12:39
No napisałam tak, ale wcześniej dodałam jeszcze "mam nadzieję" zdaję sobie sprawę, że do tanga trzeba dwojga, chodziło mi raczej o to, że jeśli zależy jej na tym chłopaku to życzę jej, żeby to marzenie się spełniło
zresztą nie będziemy tego roztrząsać, w każdym razie niech jej się ułoży
napisał/a: zielonomi2 2009-06-03 18:59
Proszę poradźcie mi jak go oczarować i sprawić by nie widział świata poza mną:) Być łagodna, czy bardziej zawadiacka? Robić to co chcę, czy postępować z normami starowytyczonymi? Co czynić, by widział, że mi zalezy i że jestem fajna jaka jestem? :)) Jak to zrobić w takiej sytuacji?
napisał/a: mori 2009-06-04 23:39
Pewnie to zabrzmi banalnie, ale najlepiej po prostu być sobą Bo udawanie kogoś kim się nie jest na dłuższą metę i tak się nie sprawdzi... Zresztą trudno coś doradzić, bo faceci lubią różne typy dziewczyn. Zależy od konkretnego osobnika A jak pokazać, że Ci zależy... Pytanie czy w ogole to okazywać... Niektórzy faceci lubią mieć poczucie, że to oni zdobywają kobietę a z nim to sprawa strasznie pogmatwana, wiec trudno to ocenic. A jak on się teraz zachowuje?
napisał/a: zielonomi2 2009-06-05 06:32
On pierwszy się nie odzywa.. ja jak jestem zajęta, ale dostępna na gg sama już jak mam chwilę czasu się odezwę. Ale jak gadamy np w piątek to daje sugestie że chciałby się widzieć.. przykładowo jak wracałam do domu przez jego miejscowość, gadałam z nim na gg, a ten mnie poprosił żebym wpadła i 'posłuzyła mu za przytulankę', proponował kolację. Ja to jakoś neutralnie okręciłam.. Bo mialam od 8 do 18 zajęcia i przed soba 5 godzinna podroz z dwoma przesiadkami w tym w jego miejscowości, czulam się dość nieświeżo , ekhm;) Więc jak już zrozumiał, że nie wpadnę, napisał że zaraz leci na alkohol do znajomych. Z tego co wiem do 8 rano tam biesiadował...
przynajmniej tak pisał.
Jak już się odezwę, to filozofujemy, przesyłamy sobie muzykę i gadamy o tym co u nas słychać na uczelni:p
Fajnie byłoby się z nim teraz spotkać, chociaż tyle roboty mam.. Może mu zaproponuję wypad do kina?