wielka przeszkoda wiary
napisał/a:
Szczurzyca
2008-02-11 15:16
Jak zobacze ze moj facet znowu idzie do kosciola to go przywiaze do kaloryfera...
napisał/a:
Szczurzyca
2008-02-11 18:34
Hm, przez to wszystko powiedzialam mu co o tym mysle, ale on sie nie obrazil, tylko ja, bo to jest zalosne, on w to wszystko wierzy! zal! Nie odzywamy sie do siebie i zastanawiam sie czy nie odejsc... glupie, ale naprawde odpycha mnie to od niego straaasznie... a fuj
napisał/a:
iskaX
2008-02-11 19:54
Szczurzyca ale ostatniej twojej wypowiedzi nie rozumiem... podkreslilas moja wypowiedz: 'slub cywilny jest wystarczajacy nie mozna przez jakas glupia bajke o bogu kogos mniej kochac albo z nim zrywac...' ale to dziala w dwie strony... jak chce no to niech wierzy nie musicie o tym rozmawiac on niech chodzi do kosciola jak chce na tym polega ogolna wolnosc czlowieka:) nie mozes byc jak ten stalin czy inny dykator co nakazuje innym co maja robic, w co wierzyc.... trzeba byc elastycznym:) on wie co o tym myslisz mowisz mu to chyba dosc dosadnie, ale to jest jego rozum:)
napisał/a:
Szczurzyca
2008-02-11 21:07
Tak, dostrzegam tu swój błąd. On nie ma do mnie pretensji ze ja nie wierze. Wazniejsza jest dla niego milosc do mnie, przynajmniej tak mi sie wydaje, po tym co mowil, po tym jak sie zachowuje. Ale mnie ta jego wiara po prostu odpycha. Normalnie mnie odpycha do niego. Nabieram do niego wstrętu. Proboje sobie to wyjasnic, tak jak ty to mowisz. Niech sobie chodzi. Ale ja po prostu sie brzydze takimi ludzmi, a z drugiej strony to go przeciez kocham. No i jestem rozdarta na dwie połówki -.- Aaaj, boli.
napisał/a:
iskaX
2008-02-11 23:38
posluchaj mnie ty szczurku:P chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do tego:) odpusc troche w tej sprawe to dobrze to wam zrobi:) Bo tez ile mozna sluchac pretensji za to jakie ma sie przekonania... to jest dosc delikatny temat a czasami jest tak ze w penych sytuacjach mozna przegiac ze slowami:) Radze Ci o tym nie mylec zbyt wiele bo to do niczego dobrego niezaprowadzi:)
napisał/a:
Szczurzyca
2008-02-12 08:11
No.. masz racje... Ale ja sie go brzydze :p
napisał/a:
katia8
2008-02-26 15:19
Przecież można wziąć ślub kościelny z osobą niewierzącą - z tego co wiem przysięgę składa tylko jedna osoba. Ale dla mnie to trochę dziwne, nie wystarczy przysiądz sobie nawzajem? Po co mieszać w to Kościół?
napisał/a:
uleXka32
2008-02-28 19:44
Zyć z człowiekiem innej wiary jest bardzo ciężko, szczególnie kiedy się ma dzieci. TYżeba być bardzo tolerancyjnym aby to znosić w źyciu codziennym.
napisał/a:
Becia19
2008-03-10 10:07
wiesz co w ten sposob obrazasz innych,to ze ty nie wierzysz to twoja sprawa,ja np wierze,ale w jednym sie z toba zgodze...ze wyciagaja kase od ludzi,tak czesto sie to zdarza dlatego nie dajem,ale nie pisz takich bzdur zeby ludzie przejzeli na oczy kazdy ma swoje i widzi nimi co chce...