Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

wstydliwa sprawa

napisał/a: kula 2009-10-30 15:38
no ale niektore bączki tak jakoś same się wymykają mały bączek a ile smrodu hehe no nie bo padne jesteśmy tylko ludzmi i co ludzkie nie powinno być nam obce
napisał/a: lodyga 2009-10-30 20:39
A niech pierdzi ile wlezie;)
napisał/a: ~gość 2009-10-30 21:34
sorrow napisal(a):Brak wysiusiania się i wypróżnienia na czas też może spowodować problemy zdrowotne... a jednak nikt tego nie robi kiedy tylko poczuje chęć...
tylko są dwie zasadnicze różnice, siusiu (ktore jest częstsze, więc weźmy je pod uwagę) chce się raz na parę godzin, czy chociażby raz na pół godziny, a jak ktoś się naje jakiejś grochówy to bączki chcą się wydostać bardzo często i trudno tak latać do wc co chwilę, po drugie i moim zdaniem ważniejsze, bączki też mają swoje prawo Murphy'ego i jak się biegnie z nim do wc to się odechciewa, a jak się wróci na miejsce to od nowa woła o wolność :)
napisał/a: sorrow 2009-10-31 15:19
vanilla napisal(a):bączki też mają swoje prawo Murphy'ego i jak się biegnie z nim do wc to się odechciewa, a jak się wróci na miejsce to od nowa woła o wolność

No proszę, proszę... ja tu się naczytałem, że mogą człowieka rozerwać na strzępy, a ty piszesz, że się odechciewa :)??? I co wtedy z naszym biednym zdrowiem :)? Chyba jednak nie są aż tak niezdrowe, że trzeba od razu kolegom, albo partnerowi pod nos podsuwać produkty przemiany materii grochówkowej.

Po piwie gazy wydostają się inną częścią ciała, ale siedząc w towarzystwie nie bekasz głośno... co? A jak w kościele, w szkole, w biurze z tym puszczaniem bąków? Jeśli tam się da, to partnera chyba też się da oszczędzić :).
napisał/a: Monini 2009-10-31 16:29
vanilla napisal(a):bączki też mają swoje prawo Murphy'ego i jak się biegnie z nim do wc to się odechciewa, a jak się wróci na miejsce to od nowa woła o wolność

poza tym często toaleta nie jest wygłuszonym pomieszczeniem, więc i tak się wyda, i tak
A na poważnie to chyba zależy jaki kto jest, jedni do takich rzeczy podchodzą na luzie, inni nie i to chyba kwestia dogadania się przez dwie osoby... jak tak strasznie nie śmierdzi, to da się wytrzymać, a kiedy się nie da to proszę o wyjście w celu nie drażnienia mojego nosa

Pamiętam jedną sytuację u koelgi w domu, byliśmy paczką i kolega jak to on pozwalał sobie przy swojej dziewczynie również, na co ona, ku naszemu zaskoczeniu powiedziała, żeby poczekał aż ona się przestanie wstydzić to zrobi mu odwet tego się akurat po niej nie spodziewaliśmy
napisał/a: sorrow 2009-10-31 17:01
Monini napisal(a):jedni do takich rzeczy podchodzą na luzie, inni nie

Jak najbardziej tak. Jednak wolę sam podchodzić na luzie do tego co się innym przytrafia niże do tego co sam robię wśród innych :). Okazjonalne puszczenie bąka to nie koniec świata i nikt z tego afery chyba robić nie będzie. Recydywa z premedytacją to co innego... i za taki luz podziękuję.

Co za temat... aż mi się młode lata przypominały. Miałem takiego kolegę żyjącego na luzie :). Kiedy siedzieliśmy wraz z innymi kolegami w kościele wyczekiwał cichszych momentów mszy. Wtedy z premedytacją głośno pierdział i od razu odwracał się na lewo lub prawo, patrząc z dezaprobatą na któregoś z kumpli głośno mówił z oburzeniem "no wiesz!". Nikt z nim nie chciał siedzieć :).
napisał/a: Monini 2009-10-31 17:21
sorrow napisal(a):Kiedy siedzieliśmy wraz z innymi kolegami w kościele wyczekiwał cichszych momentów mszy. Wtedy z premedytacją głośno pierdział i od razu odwracał się na lewo lub prawo, patrząc z dezaprobatą na któregoś z kumpli głośno mówił z oburzeniem "no wiesz!". Nikt z nim nie chciał siedzieć

no to rzeczywiście przeginał

sorrow napisal(a): Recydywa z premedytacją to co innego... i za taki luz podziękuję.

dokładnie
napisał/a: ~gość 2009-10-31 21:11
sorrow napisal(a):ja tu się naczytałem, że mogą człowieka rozerwać na strzępy, a ty piszesz, że się odechciewa :)
no bo właśnie jak można to się odechciewa, taki paradoks :( przynajmniej ja tak mam :P
sorrow napisal(a):A jak w kościele, w szkole, w biurze z tym puszczaniem bąków?
akurat mi się nie chce :P nie no partnera oszczędzam, ale nie ukrywam, że działa jakoś wiatropędnie na mnie :P
napisał/a: jeanemagne 2009-11-01 09:55
Hehe ale sie usmialam to czytajac. Parę ładnych chwil śmiechu :D Widze, ze dziewczyny mają w wiekszosci luzny stosunek do tego, Sorrow jako pierwszy podzielil mioje zdanie. Hmm stwierdzenie ze nie jestesmy zbyt blisko nie wiem czy to jest tego uzaleznione. Mysle ze jesli z kimkolwiek mialabym o tym porozmawiac to miala bym podobny dylemat. No moze nie ze wspollokatorka ale z nia mieszkam przeszlo 2 lata to jest sie rzeczywiscie bezpardonowo ;) ale to tez inny typ osoby: najwieksza luzara jaka znam ( a baka przy mnie jej sie nie zdarzylo jeszce puscic) A moj facet to raczej z natury powazny jest, a ja wstydliwa jesli chodzi o te sprawy i masz babo placek :) Powiedzcie mi moi drodzy, jak to mam z nim o tym pogadac ? Jak zaczne na luzie tak jak niektore osoby mi tu proponuja to rzeczywiscie przelamie pewnie moje skrepowanie i rozladuje sytiuacje ale poprawy raczej z tego nie bedzie . Z drugiej strony jak na powaznie z nim o tym pogadam to sprawie pewnie ze on poczuje sie bardzo niezreczne - a co jesli mi tez kiedys sie przydarzy to przy nim ? A niby taka swieta To bedzie max niesprawiedliwosc. No ale cos z tym zrobic trzeba. Ponadto powiem Wam ze raz zdarzylo mu sie to w towarzystwie nie tylko moim ale i kumpla. I tak samo udal ze nic sie nei stalo, a kumpel to samo co ja nic nie powiedzial