Zalamany co robic

napisał/a: Zraniony81 2012-08-29 07:54
witam
no wlasnie caly czas bije sie sam ze asoba, nieumiem sobie z tym poradzic esli chodzi o przebaczenie to jej wybaczylem stalo sie trudno ale niewiem czy chce dalej z nia bycserce mowi zostan ale rozum mowi cos zupelnie innego, sama kiedys mowila ze jak ktos ras zdradzi to juz bedzie to robil ale z 2 strony chce jej wierzyc chce zeby znow byla taka moja jedyna najwazniejsza chce zeby bylo jak dawniej zeby przyslaniala micaly swiat zebym znow mogl spojzec na nia i pomyslec kurde ale ona jest wspaniala jakie mam szczescie
ale to juz chyba newruci, z kazdym dniem ta nadzieja slabnie, im wiecej o tym mysle tym bardziej dociera do mnie ze to juz niejejst ta moja wspaniala M. to juz ktos inny ktos kto mi wbil num w plecy i robi to nadal patrzy mi w oczy mowi ze kocha a tak naprawde ma mnie ze nic - tak sie wlasnie czuje jak jakies nic
kilka dni temu znalazlem przypadkiem jej profil na portalu randkowym, tam w opisie ma zaznaczone ze jest w separacji zajebiscie poprostu fajnie sie w taki sposob dowiedziec , nawet jej o tym niemowilem postanowilem opserwowac rozwoj wydazen i dopiero jak bede pewien na stowe ze wszystko stracone zrobie co musze - co musze nieoznacza jednak tego co chce bo ja bardzo chce byc z nia byc dla niej
tylko ze to juz chyba tylko moje zludzenia ona juz podjela te decyzje
poraszka zycie naprawde bywa do bani
napisał/a: ~gość 2012-08-29 08:58
E tam do bani, masz szanse na legalne spanie z innymi laskami. Popatrz na to z innej strony :D
napisał/a: lordmm 2012-08-29 10:35
Wasz związek już nie istnieje od dawna. Czym prędzej przerobisz te słowa w działania, tym lepiej dla Ciebie. Musisz zrozumieć, że jak kobieta zdradza i jej wybaczysz, to kobieta będzie Cię miała za frajera do końca życia. Zauważ, że one najbardziej kochają tych, co mają je głęboko gdzieś i takich, którzy jasno pokazują, że mają interesujące życie bez nich, a one są do niego tylko dodatkiem.

Mówiłeś, że się uczysz z każdej lekcji. Rób więc tak jak mówisz kolego...
napisał/a: Zraniony81 2012-08-29 12:06
i niewytrzymalem
powiedzialem jej oraz kolejny co czuje ze wiem o tym profilu randkowym a ona nato znow te same klamstwa znow klamie prosto w oczy nawet jak jej pokazuje wiadomosc od jakiegos kolesia to ona twierdzi ze to stare ze chciala to usunac a przeciez kilka dni wczesniej dopiero to aktualizowala wiec jasne ze znow klamie, zaczyna mi wymyslac nieistniejace romanse kochanki ktorych niema i niebylo, zawsze bylem jej wierny jak pies i oto co dostaje w zamian
czuje sie fatalnie !!!! chce mi sie wyc znow mnie oklamuje - a moze poprostu jetem zly na siebie ze niepoczekalem dluzej niedalem rady juz dluzej tego w sobie tlumic i wygadalem jej wszystko - zranilem ja tymsamym a niechce tego robic niechce jejranic niechce
ale czemu ona ciagle to robi czemu mowi ze czuje sie dlamnie niedosc dobra czemu niewidzi jak bardzo ja kocham ze chce byc z nia dla niej ze zawsze bylem i chce byc i tylko czekam na jakis gest z jej strony jakas oznake checi naprawy bo wieze chce wiezyc ze nie wszystko stracone ze jeszcze cos sie tli w jej serduszku i ze bedzie dobrze ja jej wszystko wybacze juz to wybaczylem ale niezniose kolejnych klamstw kolejnych dziwnych kolegow czemu ona tego nierozumie - a moze poprostu niechce zrozumiec, niechce widziec tego co jest naprawde dalej woli karmic sie swoimi kompleksami zamiast otwozyc oczy i zobaczyc co ma tak naprawde jaka jest wspaniala jaka piekna i jak bardzo szaleje za nia
mysle albo raczej chce myslec ze to wszystko przez jej kompleksy ktore sie jeszcze poteguja przy jej kolezance sama mi mowila kiedys ze przy niej ma kompleksy moze to przez te znajomosc tamta rozstala sie z mezem przyprawiala m wczesniej rogi a teraz buja sie z jakimis bucami i udaje wyzwolona szczwesliwa wielokrotnie dawala mi do zrozumienia zebym zostawil zone, niemowila tego wprost tak bezposrednio ale wyraznie to mozna bylo wyczuc w rozmowie z jednoznacznym poddtekstem mysle ze ona chyba tak naprawde jest zazdrosna zazdrosci mojej zonie tego ze ma kogos (mowie to ogolnie niechodzi mi tu kakretnie o mniie samego) kto tak bardzo ja kocha kto poszedl by zania w ogien , jej maz to kretyn zakompleksiony burak ktory traktowal ja przedmiotowo bez szacunku jak rzecz kiedys jak ponia pojechalem jak wsiadla do auta dala mi wyraznie odczuc tak jakby chciala sie pocalowac, kazdu zna to spojzenie ten blysk w oku kobiety kiedy chce czegos wiecej niz powiedziec czesc co slychac - i ta chwila ciszy temu towazyszaca, mysle ze ona troche a nawet bardzo miesza jej w glowie ze moze nie bezposrednio nie wprost ale zacheca moja zone do tego wkoncu ten koles co sie z nim calowala to kolega jej fagasa a zona mi kiedys mowila ze tamta twierdzi ze pocalunek to niezdrada ze o tylko pocalunek niewiem co myslec caly czas szukam usprawiedliwienia dla tego co robi bo tak bardzo ja kocham i zalezy mi na niej bardziej niz na czym kolwiek i kimkolwiek innym
dziekuje wam za wszystkie rady choc przyznam sie szczeze ze niekieruje sie nimi wogole bo to moze zycie i to ja musze sie z nim uporac i podjac samodzielne decyzje takie ktorych niebede zalowal ze niepowiem kiedys ze ktos mi cos zasugerowal ze posluchalem czyjejs rady i teraz zaluje
wszystko co robie robie pod wplywem swoich wlasnych mysli u uczuc choc przyznaje ze sobie z tym nieradze a pisze tu to wszystko bo musze sie wygadac a niemam komu w ten sposub staram sie radzic sobie z tym wszystkim jakos choc niewiele to pomaga no ale musze prubowac niechce spierniczyc wszystkigo jeszcze bardziej bo niewatpliwie w tym wszystkim jest mase mojej winy, to wkoncu przezemnie przez moje zapedzenie w tym zyciu codziennym brak dostatecznej uwagi brak czasu dla zony i wszystkiie glupoty jakie zrobilem stalo sie jak sie stalo i jestem tu nad przepascia
napisał/a: ~gość 2012-08-29 13:55
Dasz radę i na pewno podejmiesz słuszne dla siebie decyzje, tylko nie oglądaj się za siebie :)
napisał/a: lordmm 2012-08-29 15:08
Malusienieńko wiesz o kobietach Przyjacielu i stąd te Twoje wywody. Kobiet nigdy nie pojmiesz, ważne, żeby się nie załamywać tym, że coś takiego się stało. To jak najbardziej normalne, praktycznie każda kobieta zdradziła, zdradza lub zdradzi, a to dla nas facetów, tymbardziej takich, którzy jeszcze się z tym nie spotkali, jest nie do zaakceptowania, nie do pojęcia, wiemy, że facetom często się zdarza bzykać na boku, ale kobietom to raczej w ogóle, a jeśli już, to jakieś wyjątkowo zeszmaciałe szmatławce. Czym dalej w las, okazuje się, że nie można mierzyć kobiet miarą facetów, ich emocjonalność, zmienność, podatność na bajer, łatwość w zakochiwaniu się powoduje, że każda jest tak samo podatna na zdradę.

Nie marnuj już energii na rozczulanie się, tylko idź dalej, a w następnym związku kiedy spotka Cię zdrada, wyjdziesz z tego obronną ręką, bo będziesz wiedział jak się zachować.

Szczerość w stosunku do kobiety nie popłaca, najlepiej sprawdza się bajerowanie i sprawianie pozorów. Również w sytuacji w jakiej jesteś musisz pamiętać o tym. Nie pamiętałeś, pokazałeś jej jak bardzo Ci zależy, przez co właśnie przegrałeś.

Żeby było jasne - mi też to nie odpowiada, że tak to jest na tym świecie, ale nic nie zrobię i nikt nie jest w stanie nic zrobić żeby to zmienić. Albo akceptujesz zasady dżunglii i żyjesz w niej wśród innych stworzeń, albo dźungla Cię pożera. Ty wybierasz.
napisał/a: Zraniony81 2012-08-30 14:35
witam ponownie
wczoraj kolejny dzien myslalem o tym wszystkim i postanowilem ze niedam sie tak latwo zniechecic i ze jeszcze raz podejme probe ogarniecia tej calej sytuacji i ze nieodejde od zony, zabardzo ja kocham
wieczorem jak juz wrucilem z pracy podeszla do mnie i poprostu zapytala czy to faktycznie koniec i w tym momecie ujzalem ja ja czyli te kobiete w ktorej sie zakochalem przed laty te spojzenie ten wyraz twazy i te jej wlosy mowie wam jakie ma zajebiste wlosy jak pieknie wyglada jak ma je rozpuszczone troche rozkopane wczoraj takie miala wygladala bosko choc jej tego niepowiedzialem zreszta niedlatego postanowilem co postanowilem zostaje z nia bo ja bardzo kocham i wieze ze kazdy zasluguje na 2 szanse, choc to juz nie 2 tylko ktoras tam z kolei szansa to ja jej - nam daje musze ja dac zeby niezalowac niezalowac tego ze sie poddalem ze zamiast walczyc o nia o nas ucieklem obrazony jak dzieciak jakis
jest mi teraz zajebiscie poukladalem sobie wszystko w glowie i dobrze sie czuje z ta decyzja wieze gleboko ze nam sie uda chce zeby nam sie udalo i wydaje mi sie ze ona tez naprawde tego chce a jesli oboje tego chcemy to napewno damy rade ja w to wieze, wiieze w milosc i w nas
a co do dojzalosci mojej i doswiadczenia z kobietami to ja wiem doskonale jakie one sa wiem ze zdradzaja bez skrupolow i ja osobiscie uwazam ze kobiety w kwesti zdrady sa bardziej bezwzgledne od nas facetow , wiem to bo juz z niejedna jakas tam sie w zyciu spotykalem i niejedna z nich byla zamezna
pozdro panowie
p.s wkoncu znowu czuje sie szczesliwy i wkoncu nieczuje ze musze cos z siebie wyzucic ze musze cos tu napisac coo wiecej niechce mi sie pisac a to wyskrobalem zeby niebylo ze palnolem se w leb i slad pomnie zaginol pozdro
napisał/a: lordmm 2012-08-30 14:51
Zatem do usłyszenia za jakiś czas :)

Pamiętaj, że kobiety szanują tych, których boją się stracić. Ty jej nigdy nie pokazałeś, że może Cię stracić. Nie nauczyła się więc niczego.

Jeśli tak nisko cenisz swój czas i swoje życie, życzę powodzenia :)
napisał/a: ~gość 2012-08-30 15:20
Zraniony81 napisal(a):wlosy jak pieknie wyglada jak ma je rozpuszczone troche rozkopane wczoraj takie miala


No po dobrym seksie większość takie ma.

Ja także życzę powodzenia chociaż znam zakończenie tej historii i nie jest dla Ciebie dobre.
napisał/a: lordmm 2012-08-31 11:27
Preszer nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, nie każda jest taka sama przecież :D
napisał/a: ~gość 2012-08-31 11:34
lordmm napisal(a):Preszer nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, nie każda jest taka sama przecież :D


I Ty Brutusie przeciwko mnie ? Poza tym większość to nie wszystkie.
napisał/a: lordmm 2012-08-31 15:29
Chciałem "przyaktorzyć" :D