Zdrada Zdrada Zdrada
napisał/a:
aga765
2007-09-04 10:05
ja jestem od 7 lat w związku z żonatym kolesiem, na poczatku było cieżko tak po prostu spotykać się tylko dla łóżka, ale skończyłam 30lat na mojej drodze nie pojawił sie ten jedyny,więc co mam robić siedzieć i czekać, chcę miec cos z życia, skoro zona mu nie "daje" dlaczego ja mam tego nie robić, seks jest zdrowy, nie wiem w czym problem!?
miec faceta dzien w dzien w łóżku i nie korzystać, gdzie ta namiętność...nie wyjdę za mąż, nie chcę tak skończyć...wolę być kochanką
miec faceta dzien w dzien w łóżku i nie korzystać, gdzie ta namiętność...nie wyjdę za mąż, nie chcę tak skończyć...wolę być kochanką
napisał/a:
~Szumka
2007-09-08 20:38
Jezu-dziewczyny przecież 'on' prowadzi z żona normalne życie. Robi jej śniadanka, kolacyjki, kąpiele.. nie bądżcie tak naiwne żeby myslec o sobie-ja,dla mnie,o mnie, do mnie. Dla tych facetów jesteście tak spowszedniałe jak rodzina, wpisali was w swój rozklad jazdy- nie ty, to inna- a niejedna żona przetrwa was wszystkie. Żony naprawdę też się na tym znają, z doświadczenia wiem,że lepiej niz na to wygląda... :)
napisał/a:
sXenson
2007-09-13 11:55
kredka podzielam zdanie!
DO JANINY KOBIETOO FAKT ZYCIE TONIE BAJAKA, tylko powiedz mi co dla cibie wazne ? oprocz sexu? wydaje mi ze kasa no i moze jeszcze sex:P sumienia kochana to ty nie masz, bo i po co, ?! nie przejmujesz sie uczuciami tamtej kobiety , wogole z tego co pieszesz to ty masz w du.... wszytkich uczucia bo jak swoja tez WIESZ DLACZEGO? BO OD ZAWSZE TAK BYŁO : KTO NIE MA SZCUNKU DO SIEBIE NIA MA DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA!
wspołczuje jak masz dzieci ...sorki ale pisze jak ty zecie jest brutalne:)pozdrawiamn :D
DO JANINY KOBIETOO FAKT ZYCIE TONIE BAJAKA, tylko powiedz mi co dla cibie wazne ? oprocz sexu? wydaje mi ze kasa no i moze jeszcze sex:P sumienia kochana to ty nie masz, bo i po co, ?! nie przejmujesz sie uczuciami tamtej kobiety , wogole z tego co pieszesz to ty masz w du.... wszytkich uczucia bo jak swoja tez WIESZ DLACZEGO? BO OD ZAWSZE TAK BYŁO : KTO NIE MA SZCUNKU DO SIEBIE NIA MA DO DRUGIEGO CZŁOWIEKA!
wspołczuje jak masz dzieci ...sorki ale pisze jak ty zecie jest brutalne:)pozdrawiamn :D
napisał/a:
sXenson
2007-09-15 09:47
czesc.powiem ci ze wyrochwana jetses ...troche... kawa z zona?! w sumie najlepsza obrona jak by wam nie wyszlo to przyjazn z worgiem-zona...nie było seksu!? noto gratuluje ale nie wytrzymacie ... w zaleznosci od tego jak bardzo go pożądasz wczesniej czy pozniej - słodkie "łoze cudzołóstwa'' , jedna rzezc mnie zaciekawała piszesz oj ego przeszłosci o jego dzicinstwie " niekochany" poczytaj literture z psychologi o dziecach z taki ch rodzin a poznej dorosłych.... skłonnosc do przypadkowych zwiazkow seskualnych ect.nie chce ci zyczyc zle... ale bylam z gosciem, nie jestem, było super.. dziekuje Bogu ze usiwadomiłam sobie do czego tak naprawde dąze, czyttylko do zaspokojenia swojej czułosci..tylkko zebys ktos był, bo jestem przekonana ze go kocham... nie , tonie jest nawaznijesze.
człowiek jesli nie ma obok sibie kogos , moze byc to kto kolwiek ? byle był ... jesli nie ma nikogo..- szaleje, nie wiem jake masz ideały, co jaest wazne dlacibie, niechce osądzac, to twoje zycie, a czesm jest tak ze człowiek wiedzac z gory ze mozna je spieprzyc i komus..robi to,to jets trudne wiem sama po sobie .. wiem jak tojets gdy sie kogos pragnie , pragnie byc z nim.. cholernie ciezkie .. pzodrawiam napisz jak tam siepsrawy maja :)
napisał/a:
sylweczka
2007-10-15 15:21
Czytam, czytam i jestem w szoku, te zwierzenia, te odpowiedzi i to wszystko co przypomina mi samą siebie. Też byłam Kochanką, tą drugą!!!! Poznałam go w pracy,w ramach przeprosin umówiłam się na kawe, wiedziałam że jest żonaty, powiedział mi to zanim się zgodziłam, i dlatego że był szczery napiłam się tej kawy. Potem jedna.. i następna. Pomógł mi w najgorszych chwilach mego życia. traktowałam go jak najlepszego przyjaciela i wzajemnie, rozmawialiśmy o wszystkim. Mówił o swojej żonie z wielkim szacunkiem(żadko się zdarza). Kochał ją!! i tak zaczeliśmy spotykać się codziennie.. aż doszło do pierwszego pocałunku...pózniej Kochaliśmy się, mijały dni aż w końcu usłyszałam Kocham Cię!!!i tak ponad rok trwała ta sielanka.... do 17 ze mną, po 17 z żoną. Bolało, zaczełam pić, spotykać sie z innymi(i tylko ich krzywdziłam).wiedział że marnuje mi życie, powiedział,że do momętum kiedy będe spotykała się z nim nie ułoże sobie życia-wiedziałam o tym doskonale. Mimo tego byłam w stanie dla niego zrobić wszystko. gdy zabrakło mi juz łez w ciągu tygodnia spakowałam się i wyjechałam z kraju, nie żegnając sie...Kocham Go i zawsze będe Kochała.....
napisał/a:
bezXwiatXa
2007-10-16 10:12
Takie zycie??? :confused: ? Takie życie bo są takie "kobiety" na świecie jak Ty - pamietaj że jak suka nie da to pies nie weźmie. Zycie nie rychliwe ale sprawiedliwe powodzenia
napisał/a:
Polka80
2007-10-16 10:30
żal mi Ciebie...szkoda więcej słów na taką bezwartościową jak Ty...
napisał/a:
Ciarka
2007-10-19 20:57
Agatos, nie oszukuj się! To juz jest zdrada i to cholernie podła! A to, że nie idziecie do łóżka to sie nazywa racjonalizacja, czyli "robimy komus świństwo, ale udajemy, ze nie robimy..." Łóżko jest tylko przypieczętowaniem tego, co juz między wami jest, a to o czym piszesz: jest pełnoprawną zdradą. Wierz mi, ze wiem o czym mówię, moja przyjaciółka, a kochanka mojego partnera mówiła dokładnie to samo......
napisał/a:
Ciarka
2007-10-19 20:59
O alicji się nie wypowiem, bo szkoda słów, ale zyucze jej, zeby znalazła sie kiedys po tej drugiej stronie, życze z całego serca i z pełna premedytacją!
napisał/a:
monique_no
2007-10-22 20:43
bardzo Ci współczuje. pewnie zrozumiesz wszystko jak będziesz na miejscu tej "nudnej żony", powodzenia...
napisał/a:
sarna3
2007-10-23 01:01
:mad: hejka. kobiety o czym wy piszecie, to nie jest wina tylko i wylacznie tych kochanek ale przede wszystkim mezow którzy zdradzaja swoje zony ,zekomo je kochajac to dopiero jest świnstwo
napisał/a:
sarna3
2007-10-23 01:06
Ja na miejscu tych zon dawno pogonilabym takiego lovelasa z domku do kochanki nie dala bym sie tak ponizac mimo, ze bylabym zakochana.Jestem zona od 20 lat kocham swojego meza ale jak by mi wywinal taki numer to bylby koniec