zdradziłam, co teraz..

napisał/a: Abecede 2013-02-03 19:50
Witam, wiem że spotkam się tutaj z krytyką co do moich czynów. Zacznę od tego mam 23 lata i od 6 lat spotykam sie z chłopakiem. Na samym początku było cudownie, stan euforii, nie widzieliśmy nic oprócz siebie. Z czasem to wszystko się zmieniło on robił co chciał, wychodził z kolegami a co najgorsze zaczął kłamać. Wybaczałam mu wszystko, ale kiedy ja chciał coś zrobić, pójść gdzieś z koleżanką słyszałam nie. Wierna i posłuszna słuchałam się jego. Po 2 latach zdradziłam go pierwszy raz. Miałam z tego powodu okropne wyrzuty sumienia. Źle się czułam sama z sobą po tym co zrobiłam, ale z czasem zapomniałam. Muszę przyznać że czasami mój partner mnie denerwuje, nie wspiera mnie, nie daje mi tej bliskosci i ciepła którego potrzebuje. Powoli zaczęłam się nawet zastanawiać czy on w ogole mnie pociąga ponieważ nie daje mi nic satysfakcji sex z nim. Niedawno poznałam kogoś nowego. Niepozorna rozmowa skończyła się tym ze po kilku dniachwylądowaliśmy u mnie w łóżku. To nie był jednorazowy incydent. Przy nim czuję sie dobrze, i bezpiecznie. Przestałam juz mysleć o swoim partnerze. Chciałam nawet to wszystko zakończyć mowiąc mu ze nie moge byc z kims do kogo nie wiem co tak naprawdę czuję. On tego nie rozumie nie moze sie pogodzic z tym ze juz go nie chce. Zastosował na mnie szantaż psychiczny mowiac ze cos sobie zrobi, a ja? A ja znowu uległam bo martwiłam się. Teraz wpadłam pułapkę będąc z kimś kto chce miec mnie za wszelką cenę nawet jeśli nic do niego nie czuję a nowo poznanym facetem który kręci mnie do granic możliwości, daje mi ciepło i bliskość.
napisał/a: ~gość 2013-02-04 11:14
Powiedz obecnemu o zdradach. Szybko go wyleczysz.
napisał/a: Magdalena32 2013-02-04 12:46
dr preszer napisal(a):Powiedz obecnemu o zdradach. Szybko go wyleczysz.


dokładnie, powiedz o wszystkich zdradach i od razu go wyleczysz.
napisał/a: Mrs.Hyde 2013-02-04 13:19
Abecede, nigdy nie wolno dac sie zastraszyc takim szantazom. Jesli nie chcesz z nim byc to po prostu odejdz, on sobie nic nie zrobi. a nawet jak machnie jakas "pokazowke" typu kilka tabletek za duzo to zrobi to tylko po to zeby wzrocic na siebie uwage. A Ty nie bedziez absolutnie temu winna ani za to odpowiedzialna. Dorosly facet sam jest odpowiedzialny za swoje czyny.
Nie mowilabym mu o zdradzie, bo po co go ranic, ale skuteczne bedzie jesli powiesz ze kogos poznalas i tyle.
napisał/a: Albert1 2013-02-04 16:26
Abecede, napisze ci jako facet. Nie mow mu o zdradzie, nie musi tego wiedziec. Jesli jest na tyle glupi, ze uzywa takich sztuczek zatrzymywania ciebie przy sobie, to znaczy ze jest na tyle glupi, zeby pozniej rozpowiadac na lewo i prawo, ze go zdradzilas, i pewnie wymysli jeszcze to i owo do tego. Wiec moja rada - nie mow mu o tym.

Ale koniecznie go zostaw. Facet ktory szantazuje ciebie emocjonalnie zebys z nim zostala, to jak dla mnie, nie jest facetem Nie jest wart twojej uwagi. Owszem, zdrada nie jest najlepsza opcja, ale po tym co napisalas, wydaje mi sie, ze jakby traktowal ciebie tak jak nalezy, to moze i do tej zdrady by nie doszlo.

Zostaw go, nic sobie nie zrobi. Wez spakuj torby, powiedz ze jzu go nie kochasz i wyjdz. Serio, nie ma chyba innego wyjscia..
napisał/a: jadzia1820001 2013-02-04 23:24
Abecede napisal(a):d 6 lat spotykam sie z chłopakiem.
wytrzymałaś aż 6 lat ?
Abecede napisal(a):Muszę przyznać że czasami mój partner mnie denerwuje, nie wspiera mnie, nie daje mi tej bliskosci i ciepła którego potrzebuje. Powoli zaczęłam się nawet zastanawiać czy on w ogole mnie pociąga ponieważ nie daje mi nic satysfakcji sex z nim
trzeba było już wtedy się rozstać
Abecede napisal(a):Niedawno poznałam kogoś nowego. Niepozorna rozmowa skończyła się tym ze po kilku dniachwylądowaliśmy u mnie w łóżku.
to 2 raz zdrada w tym samym związku ?
dr preszer napisal(a):Powiedz obecnemu o zdradach. Szybko go wyleczysz.
racja
napisał/a: Abecede 2013-02-05 00:37
miło słyszeć, że nie jestem tą najgorszą. Wiecie on stara się teraz wszystko naprawić, tylko dlaczego dopiero teraz zaczęło mu zależeć a nie pare lat wcześniej. Wiem, że bedzie ciężko ale musze to zakończyć.
napisał/a: candela1 2013-02-05 05:43
Abecede, osoby, które trąbią na prawo i lewo o samobójstwie w 99% tego samobójstwa nie popełniają.
Abecede,
Swoją drogą, jak już zdradziłaś 2 razy to obawiam się, że będzie Ci coraz łatwiej zrobić to jeszcze raz i jeszcze raz. Zawsze znajdziesz jakiś powód. To wchodzi w nawyk.
napisał/a: pysia23 2013-03-19 10:31
U mnie jest podobnie tez jestem juz szesc lat w zwiazku tez go zdradziłam nie wiem co mam dalej robic jest mi cieszko nie wiem co tak naprawde czuje pogubiłam sie
napisał/a: ~gość 2013-03-20 13:33
Porozmawiaj o tym ze swoim chłopakiem. Rozwiązanie samo się znajdzie tak jak ten romans z kolegą :D
napisał/a: blablabowski 2013-04-01 13:27
Czemu kobiety zdradzają mężczyzn podczas kiedy są jeszcze w związku ? Przecież to jest najgorsze świństwo jakie może być. Nie prościej jest się rozstać jak ludzie, powiedzieć co się czuje, a nie wpadać w ramiona innego ? Trochę to chore. Piszę pierwszy raz na tym forum, trochę ciężko mi mówić o swoim przypadku, no ale jestem tu anonimowy.
Byłem ze swoją dziewczyną ponad 1,5 roku. Wszystko było idealnie, wspólne wakacje,weekendy, sylwester jak w bajce. Pierwszy raz czułem, że to jest właśnie ta jedyna. Spędzaliśmy ze sobą prawie codziennie po 8 godzin (chodziliśmy razem do klasy). Na początku myślałem, że ten związek nie ma szans na przetrwanie z powodu zbyt dużej ilości czasu spędzonej razem. Byłem zakochany po uszy, a ona we mnie (przynajmniej tak mi się wydawało). Kłóciliśmy się sporadycznie, najczęściej o jakieś głupoty. Wszystko zaczęło się psuć dokładnie po roku, kiedy to ona zaczęła mnie oszukiwać, olewać, wolała wyjście z przyjaciółmi niż ze mną. Wtedy pierwszy raz spięliśmy się tak porządnie. Pisała z innym chłopakiem w tajemnicy przede mną. Wybaczyłem jej(jestem kompletnym debilem), ale tak bardzo kochałem ją. W styczniu zaczęła się spotykać z innym przychodził do niej wieczorem, gadali do późna (oczywiście w tajemnicy przede mną). No i wreszcie kulminacyjny moment kiedy dowiedziałem się o tym wszyskim. Po prostu nie mogłem w to uwierzyć jak powiedziała, że mnie zdradziła. Wszystko runęło, czułem się gorszy. Zastanawiałem się co mogło być tego przyczyną, z całego serca dawałem jej wszystko co mogłem, swoją miłość, przyjaźń, bez problemu mogła powiedzieć o swoich problemach, ani razu jej nie olewałem, każdą wolną chwilę spędzałem z nią.
Rozstaliśmy się....Minął miesiąc od rozstania, a ona nawet nie chce się ze mną spotkać i porozmawiać, należy mi się to chyba po tak długim związku. Mówi,że chce być sama. Wiecie co jest najgorsze? Nadal ją kocham, zadręczam się myślami co teraz robi, z kim jest.
Oddasz komuś całe swoje serce, a w zamian dostajesz taką 'nagrodę'...
napisał/a: Mrs.Hyde 2013-04-01 13:36
blablabowski, wspolczuje, wyobrazam sobie jak bardzo boli zdrada ukochanej osoby. Ale to, ze ona nie chce sie spotkac to akurat dobrze- nie jestescie razem, nie bedziecie, po co mielibyscie sie spotykac i omawiac to co bylo. Musisz ruszyc do przodu, z tego co piszesz wynika, ze jestes jeszcze bardzo mlody (szkola), masz jeszcze czas spokojnie poznac swoja druga polowke.
I nie pisz, ze "dlaczego kobietyu zdradzaja mezczyzn" bo to tak samo dokladnie dziala w druga strone- bez wzgledu na plec zdarzaja sie ludzie nieuczciwi i lajzy.