zdradzona psychicznie

napisał/a: witka33 2008-03-01 07:47
Witam Was .Tydzień temu dowiedziałam się że mąż nie jest mi zupełnie wierny .Myślałam że jakoś to będzie ale ja czuję się coraz gorzej ,wczoraj myślałam że mi odbija i wystraszyłam się .Tutaj już nie chodzi o niego , tylko o mnie .Boję się że coś mi się stanie .Nie umiem sobie poradzić sama .Myśli są coraz gorsze i bardziej bolą .Nie mam o tym z kim porozmawiać , jak odsunąć to od siebie i jak dalej postępować .Nie potrafię nawet Wam opowiedzieć jakie to straszne uczucie.Biorę tabletki uspokajające ale nic to nie daje . Nie wiem jak mogę sobie pomóc .Może ktoś mi da choćby najmniejszą radę .Z góry dziękuję .
napisał/a: gretchen1 2008-03-01 10:28
Może powinnaś z nim porozmawiać, by nie pozostać z tym problemem sama ze sobą. Tabletki na pewno niedługo zaczną działać. Nie mogę dużo więcej powiedzieć, gdyż Twoja wypowiedź nie zawiera żadnych szczegółów. Postaraj sobie wszystko poukładać w głowie... odsuwać te najstraszniejsze myśli. Zrób coś ze sobą, idź do fryzjera, kup sobie nową bluzkę czy tunikę. Jeśli on jest zły, nie znaczy to, że dla Ciebie życie się skończyło, na pewno jesteś wspaniałą, wartościową kobietą, tylko życie jest przewrotne:/ Nadejdą jeszcze lepsze dni dla Ciebie Witka!
napisał/a: witka33 2008-03-01 11:34
gretchen ,ze mną jest coś takiego że czasami czuję iż tracę pamięć np.wchodzę do samochodu i nie wiem gdzie wsadzić kluczyk , nie mówiąc już o światłach i.t.d lub jestem godzinę w sklepie i nie pamiętam co miałam kupić więc idę z niczym .Wcześniej nie miałam takich problemów .Zastanawiam się czy mi przypadkiem nie odbiło .Zaczynam bać się sama siebie
napisał/a: ona38 2008-03-01 12:08
Nie przesadzaj dziewczyno .Wątpię że Ci odbija .Postaraj się nie myśleć o przykrych rzeczach .Wyjdź z domu na spacerek , zrób jakąś przyjemność dla siebie.Na pocieszenie dodam że czasem idę do sklepu po sól .Natomiast kupię 10 innych rzeczy a tej soli zapomnę .Albo obejrzyj dobrą komedię , też pomaga oddalić złe myśli
napisał/a: ~falka 2008-03-01 16:42
Witka spokojnie, to moze byc wplyw silnych negatywnych emocji!naprawde!!ja tez tak mialam, nie moglam przestac myslec o swoim bolu i myslec o czym innym- choc mi sie wydawolo ze wcale nie mysle, zapominalam tysiaca rzeczy, spoznialam sie po 40 min do pracy choc mi sie wydawalo ze i tak wyszlam za wczesnie,... napisz cos wiecej o swojej sytuacji bo trudno Ci cokolwiek napisac jak sie nie ma zadnych informacji...napisalas ze to zdrada umyslowa.Rozmawiałas z mężem?jak się o tym dowiedziałąś?jak on się zachowuje?i zacznij mysleć o sobie!to ze tak to przezywasz to normalne, tylko pamietaj dla siebie powinnas byc najwazniejsza Ty i nie zapominaj o tym!
pozdrawiam falka
napisał/a: witka33 2008-03-01 21:34
Dzięki dziewczyny za odzew ,trochę mi lepiej.Pytasz falka co się stało , postaram się wyjaśnić .Bardzo kocham swojego męża ale zrobił coś czego nie powinien .Zawsze mu ufałam i wierzyłam .Kilometr od mojego domu jest bar ale taki nie zwykły , na pozór podobny do innych .Jedynie inny z powodu obsługi .Strasznie miłe dziewczyny które otaczają klientów .Ludzie wiedzą do czego tam dochodzi .Prosiłam od zawsze męża aby tam nie chodził...wszędzie tylko nie tam.Obiecywał i przysięgał a ja nie miałam powodu aby nie wierzyć mu .Tydzień temu wyszedł ze znajomymi na piwo .Obok nas są cztery takie bary a oni wybrali się do tego najdalszego.Oczywiście nie pomyślałam że mógłby iść tam ale....wpada do mnie znajoma z dziwnym uśmiechem na twarzy i mówi że była w tym barze po papierosy i co tam zobaczyła??Mojego kochanego męża jak wywijał w tańcu z jakąś.Kiedy wrócił zapytałam gdzie byli...oczywiście pwiedział że tutaj obok.Nie przyznał się a minę miał zadowoloną .Wykrzyczałam mu od najgorszych , przecież obiecywał , przysięgał i co z tego wynikło?Szkoda że ze mną nie chce chodzić na tańce bo niby nie lubi...Sprawił mi zawód , może dla innych kobiet to nic ale ja poczułam się zdradzona .Nie mogę sobie tego darować .Ta ciągła myśl siedzi we mnie , co tam robił a może coś innego .Oczywiście przysięga że nic się nie działo ale nie mogę być pewna bo zawiódł mnie w tej dla mnie najważniejszej rzeczy.Myśle i myślę o tym i cierpię .Mąż oczywiście zegnał wszystko na znajomą że go wydała , mówi że to ku...a i szmata że to ona narobiła bałaganu w naszym małżeństwie bo przez nią się te kłótnie.Nie przebaczę mu tego , nie potrafię .Ze swojego danego słowa zrobił wielkie G....
napisał/a: olza 2008-03-01 22:36
nie denerwuje sie!! nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!! masz prawo być wściekła i trzymaj sie swoich racji!! pozdrawiam
napisał/a: ~falka 2008-03-01 22:49
olza ma racje...coz tego ze dla innych kobiet to nic skoro Ty si czujesz jak sie czujesz- czyli fatalnie. niedobrze ze zlaamał obietnice, a jeszcze gorzej ze klamał, i zwla wszystko na kolezanke...bo to juz niedojrzałość do odpowiedzialnosci za własne dzialania. Trzymaj sie swoich racji tylko ja mysle ze zamiast sie klócic najlepiej powiedziec raz co czujesz, czego teraz oczekujesz i co chcesz zeby zrobil i ze nie ma zmiłuj i decyzja nalezy do niego-co on z tym teraz zrobi, by to naprawic. b to co zrobil to sie nazywa zlamaniem zaufania
napisał/a: olza 2008-03-02 20:34
Proponuje jakąś kare!! tylko taka żeby następnym razem mu sie odechciało!
napisał/a: olza 2008-03-02 20:35
Proponuje jakąś kare!! Najlepiej taka żeby następnym razem zastanowił sie czy warto!!
napisał/a: Ciarka 2008-03-03 09:41
olza, kary to można dawać niegrzecznym dzieciom......
napisał/a: ~falka 2008-03-03 15:25
kare? jaka kare mozna dac za cos takiego?i czy to w ogóle ma sens????