Kontuzje związane z bieganiem

Buty butami, ale jak się nie rozgrzejemy to bankowo kontuzja gotowa. Radzę dla początkujących zaopatrzyć się w dop rilif na wszelki wypadek, bo jak coś to lepiej mieć go w pogotowiu.

Ja jestem już po jednej kontuzji kolana (akurat spowodowanej przez wypadek, nie bieganie) teraz mam w domu bieżnie, i niedaleko domu las, zaczynam pomału biegać, tylko boli mnie kolano (miałam zerwane więzadła) jak trochę pobiegam, i obawiam się, że jestem dużo bardziej narażona na ponowne zerwanie więzadeł czy inne kontuzje. Lekarz polecił mi biegać ze stabilizatorem, ale to wcale nie jest ani łatwe, ani przyjemne..... znalazłam (chyba) zamiennik takiego stabilizatora http://xeniapolska.com/produkty-xenia-nakolannik/ są tu promienie podczerwone. Czy myślicie, że to dobry pomysł na zastąpienie stabilizatora? Czy mogłoby pomóc uśmierzając ból i zapobiegając ewentualnemu urazowi?

Dobre buty, odpowiednie podłoże do biegania i nie powinno się nic stać.
I oczywiście rozgrzewka.
A zerwać wiązadło.. można w każdej chwili..

claudii87 napisal(a):

Dokładnie! :)

Potencjalna kontuzja nie może odstraszać od aktywności fizycznej. Ja mam to szczęście, że mam las koło domu, więc nie muszę biegać po asfalcie, co nie zmienia faktu, że na błocie można też się fajnie poślizgać i naciągnąć coś w nodze... Jeszcze to mnie nie powstrzymało :cool:

Otóż to!

Nie zamartwiaj się na zapas! To takie jakby szukanie wymówek by nie biegać. Możesz nabawić się kontuzji ale może być też tak, że nic ci nie będzie nie ma co panikować;) Na początek kup sobie jakieś dobre buty. Jeśli nie stać się na model za 400-500 złotych to radzę ci zajrzeć na http://www.landersen.pl/ Mają tam naprawdę fajne buty do biegania za 130 złotych. Ja też przymierzam się do biegania ale jestem raczej leniuchem i zanim podejmę ostateczną decyzję i pójdę biegać minie pewnie jeszcze bardzo dużo czasu.

Dokładnie tak, dobre buty to podstawa!

Zerwałam więzadła grając w siatkówkę, słyszałam że chłopacy zrywają podczas gry w piłkę, ale nie wiem jak szybko, po jakich drogach i jak musiałabyś stawiać nogi żeby zerwać więzadła ;) wiąż buty, słuchawki w uszy i biegnij przed siebie nie martwiąc się niczym :)

Bieganie to sport kontuzyjny i nie chodzi o przewracanie się, jak to ktoś wcześniej ujął :P Przede wszystkim:
1. Rozciąganie (odpowiednie), przed każdym biegiem trzeba przygotować mięśnie na gwałtowny mimo wszystko wysiłek. Nie zapomnij też o rozciąganiu po biegu.
2. Mierz siły na zamiary - zacznij od niewielkich dystansów i rozpisz sobie plan. Często jest tak, że osoby zachęcone pokonywaniem coraz większej liczby km, zapominają o regeneracji. Najlepiej biegaj po 3 - 4 razy w tygodniu, aby mięśnie i stawy miały kiedy odpocząć od pracy.
3. Dobierz odpowiednie tempo, aby nie stracić przyjemności z biegania.
4. I ważne - kup odpowiednie buty - to bardzo istotne.
5. Ciesz się tym, co robisz - trzeba mieć radochę z biegania :)))

Runforfun, a możliwe, że są ludzie niestworzeni do biegania? ;) Chodzę na fitness, nigdy nie miałam kłopotów ze sportem, a po dwóch minutach biegu padam. Jest mi strasznie "źle", gdy biegnę, a chciałabym się wkręcić.

Dlatego przy bieganiu tak ważne jest by mieć odpowiednie buty. Wtedy masz wieksze szanse że nie nabawisz sie kolejnej kontuzji

Ja właśnie pomimo doboru odpowiedniego obuwia uskarżam się na lekki ból kolana. Teraz już wiem, że to przez bieganie na asfalcie... Więc mimo to trzeba uważać...
Ale, żeby nie wypaść z formy zapisałam się na siłkę Pure w Silesi i jestem bardzo zadowolona :) Byle do wiosny, aż się zagoi :P

Oprócz dobrych butów do biegania potrzebne są też dobre skarpety! Te dedykowane do biegania mają taką konstrukcję, że równo rozkładają ucisk i minimalizują ryzyko kontuzji, zobacz np. skarpety Brubeck.