Meridianki - meridia

napisał/a: jolusia13 2010-02-18 11:32
Asiu 3 posiłki to za mało!!!
Trzeba jakoś się przemóc i zjadać te 5,6 małych i z białkiem.Pić wodę i trochę się ruszać!
napisał/a: asia1211 2010-02-18 15:42
jolusia13 napisal(a):Asiu 3 posiłki to za mało!!!
Trzeba jakoś się przemóc i zjadać te 5,6 małych i z białkiem.Pić wodę i trochę się ruszać!



Dziękuje wiem staram się zjeść coś więcej ale poprostu nie daje rady. Wodę pijea z ruszaniem nie ma problemu przy dwójce moich szkrabów biegam na okrągło a na spacerach to już wogóle prócz tego staram się ćwiczyć jak czas mi pozwala, teraz zamierzam kupić steper i jeszcze na nim poćwiczyć. Dziękuje Ci zarade postaram się do nich stosować, jeszcze raz Dzięki
napisał/a: jolusia13 2010-02-18 16:44
Jak ja brałam meridię to jadłam jak niemowlak co 3 godziny!
Steper?Ja też hulam na nim!!!Ale trzeba min.45 minut,żeby były efekty-łatwo powiedzieć trudniej zrobić!
Ale znalazłam sposób drepczę w trakcie ulubionego serialu,obok mam butlę wody i oglądając film nawet nie wiem kiedy 45 minut mija!
napisał/a: Lilcia 2010-02-19 14:22
Magdalena75 napisal(a):Witam serdecznie wszystkie Meridianki :)
8 dni temu rozpoczęłam moją "przygodę" z Meridią 10. Na chwilę obecna nie mam żadnych skutków ubocznych, o których mowa jest w ulotce i o których Wy piszecie (no może troszkę mnie "suszy") Przeczytałam wiele stron Waszych postów jednak nie znalazłam w nich odpowiedzi na to co mnie nurtuje. Tzn: jaka jest średnio-miesięczna "norma" utraty wagi. Pytam dlatego, że nie zależy mi na zrzuceniu tylko paru kg. Przede mną dłuuuugi proces walki z naprawdę wieloma kilogramami. Chciałabym przeprowadzić to jak najrozsądniej i bez wielkiego uszczerbku na zdrowiu. Powiem tylko, że w ciągu tych pierwszych 8 dni waga spadła o około 2,5-3kg.

pozdrawiam i liczę na wasze rady i głosy. :)


Hej, nie znalazłaś nigdzie odpowiedzi bo nie ma takiej średniej normy...
każdy indywidualnie reaguję na lek i każdy traci indywidualnie... a to że ktoś "zgubił" szybko dużo kg wcale nie jest ekstra sprawą...
Chcesz najrozsądniej? To uzbrój się w cierpliwość i ciesz każdym zrzuconym gramem...a uwierz że lepiej tracić wolniej... wtedy wygląd skóry jest lepszy :)
Ja wiem że chciałabyś od razu mieć wszystko za sobą, ale decydując się na odchudzanie podjęłaś decyzje w zasadzie na całe życie...bo jeśli odstawisz M bedziesz tak samo musiała się pilnować ,zeby Ci nadbagaż nie wrócił z gratisem..:).-to jest istotne-póki zazywasz M postaraj sie wypracować u sobie regularne spożywanie posiłków, pij duzo wody, ruszaj się! A zobaczysz że efekt będzie świetny :))))
Powodzonka pozdrawiam :)
napisał/a: Magdalena75 2010-02-20 14:43
Lilcia, ślicznie Ci dziękuję.
Wiesz nie chodzi mi o bardzo szybkie zgubienie kilogramów. Zależy mi właśnie na zdroworozsądkowym odchudzaniu.
W tym tygodniu miałam małe problemy z organizacją mojego dnia. Jednak od poniedziałku zaczynam (a przynajmniej postaram sie) stosować się do zasady 5 posiłków dziennie :) Jak na razie M działała fajnie i praktycznie nie odczuwałam głodu, jednak wczoraj nie mogłam sie powstrzymać. Chyba za dużo siedze w domu hihi. Woda - brrrrr, nie lubię, ale staram się. Resztę płynów uzupełniam herbatami. Coż zobaczymy ile mi ubędzie po pierwszym miesiącu.

Pozdrawiam serdecznie
napisał/a: Lilcia 2010-02-20 17:51
Magdalena75 napisal(a):Lilcia, ślicznie Ci dziękuję.
Wiesz nie chodzi mi o bardzo szybkie zgubienie kilogramów. Zależy mi właśnie na zdroworozsądkowym odchudzaniu.
W tym tygodniu miałam małe problemy z organizacją mojego dnia. Jednak od poniedziałku zaczynam (a przynajmniej postaram sie) stosować się do zasady 5 posiłków dziennie :) Jak na razie M działała fajnie i praktycznie nie odczuwałam głodu, jednak wczoraj nie mogłam sie powstrzymać. Chyba za dużo siedze w domu hihi. Woda - brrrrr, nie lubię, ale staram się. Resztę płynów uzupełniam herbatami. Coż zobaczymy ile mi ubędzie po pierwszym miesiącu.

Pozdrawiam serdecznie



Nie od razu Kraków zbudowano :)
Nie spinaj się za bardzo bo wtedy dopiero nie wychodzi :) Mobilizacja jak najbardzej ale wszystko z umiarem-nie udało sie jednego dnia to drugiego juz na pewno sie uda :) Jak odczujesz i zobaczysz na wadze pierwsze rezultaty to motywacja będzie jeszcze wieksza i bedzie Ci sie chciało walczyć o wiecej i wiecej tzn mniej i mniej :)
Waż się az w tygodniu, przy okazji zrób sobie pomiary pasa, bioder i ud np bo wiesz czasem jak waga stanie to obwody maleją i odwrotnie... :)
Życzę duuuużo cierpliwosci, wytrwałości i powodzonka :)
Pisz jakby co :)
Pozdrawiam ciepło :*
napisał/a: qumka777 2010-02-20 18:29
Hej ja chciałabym zacząć brać zelixę.
I piszę ponieważ jestem przerażona tym co o niej w wielu miejscach przeczytałam.
Jednak do rzeczy, mianowicie coś o mnie i o tym czemu chcę zacząć brać zelixę.
Mam 24 lata. Kiedyś byłam bardzo szczupła jednak po dość groźnej kontuzji dużo leżałam/siedziałam i zupełnie zmieniłam swój tryb życia. Z wysportowanej i aktywnej stałam się osobą siedzącą.
I od razu chcę napisać, że nie jestem jakąś anorektyczką bulimiczką. Chociaż wiem też że moja waga nie jest jakaś mega giga wielka. Mierzę 166 cm i ważę jakieś 68 kg. Jednak wyglądam na znacznie grubszą. Zwłaszcza w brzuchu. Kazdy kto widzi moje foto to mysli ze waze co najmniej 75 I możecie mi nie wierzyć, ale nie pomagają mi żadne ćwiczenia ani diety. Nie mowie, ze jestem jakas mega systematyczna, ale cos powinno sie ruszac. A tu nic.
Błonniki tudziez chromy tez nie pomagaja. No i pomyslalam, ze taka zelixa pomoze.... Kolezanka schudła na niej 12 kg...
Co do mojego zdrowia to miala ostatnio badania: krew, cukier, spirometria, mocz, kał, ekg. No i mam bardzo dobre wyniki.
Jedyne dolegliwości jakie mam to bóle żołądka i bóle głowy. Czy może ktoś mi poradzić czy mogę to brać...? Boje się o moje zdrowie...
napisał/a: Lilcia 2010-02-20 19:32
qumka777 napisal(a):Hej ja chciałabym zacząć brać zelixę.
I piszę ponieważ jestem przerażona tym co o niej w wielu miejscach przeczytałam.
Jednak do rzeczy, mianowicie coś o mnie i o tym czemu chcę zacząć brać zelixę.
Mam 24 lata. Kiedyś byłam bardzo szczupła jednak po dość groźnej kontuzji dużo leżałam/siedziałam i zupełnie zmieniłam swój tryb życia. Z wysportowanej i aktywnej stałam się osobą siedzącą.
I od razu chcę napisać, że nie jestem jakąś anorektyczką bulimiczką. Chociaż wiem też że moja waga nie jest jakaś mega giga wielka. Mierzę 166 cm i ważę jakieś 68 kg. Jednak wyglądam na znacznie grubszą. Zwłaszcza w brzuchu. Kazdy kto widzi moje foto to mysli ze waze co najmniej 75 I możecie mi nie wierzyć, ale nie pomagają mi żadne ćwiczenia ani diety. Nie mowie, ze jestem jakas mega systematyczna, ale cos powinno sie ruszac. A tu nic.
Błonniki tudziez chromy tez nie pomagaja. No i pomyslalam, ze taka zelixa pomoze.... Kolezanka schudła na niej 12 kg...
Co do mojego zdrowia to miala ostatnio badania: krew, cukier, spirometria, mocz, kał, ekg. No i mam bardzo dobre wyniki.
Jedyne dolegliwości jakie mam to bóle żołądka i bóle głowy. Czy może ktoś mi poradzić czy mogę to brać...? Boje się o moje zdrowie...


Po zelixe musisz zgłosić sie do lekarza tzn po recepte na nią...
Więc jemu opowiedz co i jak i to on niech zdecyduję czy możesz...bo nie wiem czy wiesz czym są spowodowane bóle głowy, żołądka? Jednym ze skutków uboczych Zelixy czy M. są bóle głowy więc skoro Ty jestes na to poddatna może sie u Ciebie nasilić...Zelixa jest LEKIEM i zażywając mocno ingerujesz w swój organizm...ale na prawde nikt Ci tu nie powie "weź nie przejmuj sie niczym" , najwazniejsze jest zdrowie! Więc idź do lekarza, najpierw wyjaśnij co powoduje Twoje dolegliwości i razem zdecydujecie. Powodzenia
napisał/a: qumka777 2010-02-20 20:27
Ech. Mam nadzieje, że przepisze mi Napisałam posta aby być przygotowaną idąc do lekarza i mieć jakąś już ewentualną wiedzę, dziękuję za odpowiedź
napisał/a: Lilcia 2010-02-20 20:33
qumka777 napisal(a):Ech. Mam nadzieje, że przepisze mi Napisałam posta aby być przygotowaną idąc do lekarza i mieć jakąś już ewentualną wiedzę, dziękuję za odpowiedź


Czytalam Twoje pozostałe posty...
Wiesz idź i wyjaśnij przyczyne tych dolegliwości które Ci tak dokuczają, a do tego czasu nie ryzykuj...
Daj znać jak bedziesz coś wiedzieć :)
Pozdrawiam
napisał/a: Magdalena75 2010-02-21 19:10
Lilcia napisal(a):
Nie od razu Kraków zbudowano :)
Nie spinaj się za bardzo bo wtedy dopiero nie wychodzi :) Mobilizacja jak najbardzej ale wszystko z umiarem-nie udało sie jednego dnia to drugiego juz na pewno sie uda :) Jak odczujesz i zobaczysz na wadze pierwsze rezultaty to motywacja będzie jeszcze wieksza i bedzie Ci sie chciało walczyć o wiecej i wiecej tzn mniej i mniej :)
Waż się az w tygodniu, przy okazji zrób sobie pomiary pasa, bioder i ud np bo wiesz czasem jak waga stanie to obwody maleją i odwrotnie... :)
Życzę duuuużo cierpliwosci, wytrwałości i powodzonka :)
Pisz jakby co :)
Pozdrawiam ciepło :*



Dziękuję Lilcia.
Co do obwodów to rzeczywiście chyba muszę tak zrobić, bo już sie cieszyłam że waga spada, a tu masz - końcówka 2-giego tygodnia i waga wróciła do wyjściowej. Tak jak na początku w ogóle nie czułam głodu tak teraz już tego nie moge powiedzieć. Jak sie nic nie zmieni to chyba przejde na M15.

pozdrawiam
napisał/a: Lilcia 2010-02-22 13:28
Magdalena75 napisal(a):
Dziękuję Lilcia.
Co do obwodów to rzeczywiście chyba muszę tak zrobić, bo już sie cieszyłam że waga spada, a tu masz - końcówka 2-giego tygodnia i waga wróciła do wyjściowej. Tak jak na początku w ogóle nie czułam głodu tak teraz już tego nie moge powiedzieć. Jak sie nic nie zmieni to chyba przejde na M15.

pozdrawiam


Spokojnie spokojnie....:)
Nie popadaj od razu w paranoje.... Waż się raz w tygodniu-nie częściej! Najlepiej rano po skorzystaniu z toalety..
Pamiętaj jednak o tym że np przed miesiączką organizm zatrzymuję wode w organizmie i możesz ważyć trochę więcej..-może stąd wahania wagi... Podejdź do tego z lekkim dystansem-nie mylić z przymrużeniem oka na słabostki :) Ja wiem że łatwo się mówi a trudniej robi ale też przez to przechodziłam i wiem o co chodzi :)
Uda Ci się zobaczysz :) Powodzonka :)