Schudłam 11 kg ćwicząc w domu!

Czyli jednak się da :)) ćwiczyć można zawsze też w domu tylko mało kto ma do tego motywację bo warunki to się zawsze znajdą :)

Kosztuje to wiele wyrzeczeń ale sie da. Mnie też udalo sie z domu dużo schudnąc, chyba wiekszym problemem jest efekt jojo niż samo schudnięcie.
Mnie udaje sie trzymac wagę dzieki temu, że pije dużo wody, zwykłej przefiltrowanej , mam dzbanek Dafi, jakiś czas temu przeczytała, ze plastik jest szkodliwy i wolę jej nie kupować. Jeszcze jabłka są dobre na "głoda". Podobno powinno sie jeśc sniadania ale jak zjem to później ciagle jestem głodna, dlatego tylko wodę pije albo kawę.

kannan napisal(a):

Kosztuje to wiele wyrzeczeń ale sie da. Mnie też udalo sie z domu dużo schudnąc, chyba wiekszym problemem jest efekt jojo niż samo schudnięcie.
Mnie udaje sie trzymac wagę dzieki temu, że pije dużo wody, zwykłej przefiltrowanej , mam dzbanek Dafi, jakiś czas temu przeczytała, ze plastik jest szkodliwy i wolę jej nie kupować. Jeszcze jabłka są dobre na "głoda". Podobno powinno sie jeśc sniadania ale jak zjem to później ciagle jestem głodna, dlatego tylko wodę pije albo kawę.

Odkąd zainstalowałam odwróconą osmozę http://www.filtry-do-wody.info/odwrocona-osmoza/ też piję dużo wody :)

Ja też od pewnego czasu zaczęłam stosować dietę i ćwiczenia w domu. Nie jest to głodzenie raczej racjonalne, regularne odżywianie. A ćwiczę z MelB może nie schudłam 11 kg ale widzę po sobie, że jest odrobinę lepiej. Najważniejsze, że lepiej się czuję mam masę energii i jestem cały czas uśmiechnięta:). Na wagę dopiero za jakiś czas stanę, żeby sprawdzić dokładnie czy coś drgnęło:)

Ja tam lubię sobie czasem pobiegać, od tak dla spotu ;) To mnie wzmacnia i czuję się po tym bardzo rozluźniona. Nie fizycznie ale psychicznie. Polecam też pływanie. Wiem wiem czasem pewnie się ktoś wstydzi ale warto. Szybko można się pozbyć tłuszczyku :) A i można kogoś poznać na siłowni.