Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Ile kosztuje życie?

napisał/a: aduuus03 2015-03-17 13:28
napisal(a):no to warto się wstrzymać, skoro macie gdzie mieszkać przez ten rok

Tak też robimy ;) Dlatego pytałam o czynsz, bo żadni znajomi w mojej okolicyw bloku nie mieszkają, z wyjątkiem mojej siostry, więc nie wiem jak to wygląda.
napisał/a: ~gość 2015-03-17 13:29
lisbeth25 napisal(a):aduuus03 napisał/a:
to nie byłoby 1300 kredytu tylko kolo 2000

no to warto się wstrzymać, skoro macie gdzie mieszkać przez ten rok
dokładnie.
napisał/a: MagG 2015-03-17 14:39
u nas to wygląda tak że obecnie żyjemy z pensji męża bo ja jestem na wychowawczym bezpłatnym, nie mamy tu nikogo bliskiego kto mógłby zając się małą a wynająć niańkę czy posłac ją do żłóbka za 600 zł u nas to prawie połowa mojej pensji (jestem nauczycielem w prywatnym przedszkolu więc to mit że w takich da się zarobić) więc nijak nie opłaca mi się w tej chwili wracać bo jako nauczyciel mam jeszcze masę pracy do zrobienia w domu (dokumentacja, jakieś występy, pomoce i ogólne przygotowanie się do zajęć) i co z tego że dziecko odbiore ze żłobka jak jeszcze w domu dylemat czy zając się małą czy praca i to za śmieszne pieniądze które by zostały z pensji dlatego wybór dla nas był prosty.
Teraz nie jest łatwo bo mąż zarabia 2,5 do 3 tys a nasze wydatki główne to:
kredyt z ubezpieczeniem 625 zł
czynsz mieszkanie 65 m 520 zł za 3 osoby w tym gaz ciepła woda i ogrzewanie
prąd 65 zł
multimedia 65 zł
telefony 60zł
no i dochodzi moje ubezpieczenie grupowe 120 zł ale teraz dopisze się do męża a z tego zrezygnujemy
także tak średnio na opłaty wychodzi nam 1500 zł i mniej więcej tyle zostaje nam na życie obecnie i cóż dajemy rade wiadomo że poważniejsze wydatki musimy teraz planować z dużym wyprzedzeniem i niestety koniec ze spontanicznym kupowaniem rożnych czasem mniej potrzebnych rzeczy a dodam jeszcze że dopóki ja miałam dochód czyli do stycznia tego roku praktycznie sporą część mojej wypłaty i tak odkładaliśmy także oszczędności nawet spore mamy z tym że ich na razie nie ruszamy bo chcielibyśmy po prostu uzbierać jak najwięcej by za 6 lat spłacić konkretną kwotę z kredytu wiadomo że jak teraz wyskoczy coś ekstra to na pewno będzie potrzeba ruszyć te pieniądze ale nie chcemy że tak powiem z nich teraz żyć i staramy się gospodarować tym co mamy
także na serio da się wyżyć za takie pieniądze i nie nazwałabym tego wegetacją
no ale wiadomo każdy ma swój standard życia i pewnie dla nie których my żyjemy na skraju ubóstwa (nie mam na myśli nikogo konkretnego z forum tylko ogólnie i o realnych ludzi mi chodzi) choć mieszkanie mamy wyremontowane ze wszystkimi nowymi sprzętami do tego umeblowane i co jakiś czas kupujemy coś nowego do domu - no dobra teraz nie kupimy
napisał/a: ~gość 2015-03-17 15:45
Widzę, że lekko zawrzało. Tak jak pisałam inaczej żyje się z dzieckiem i kredyt, a inaczej we dwojke. Inne koszty generuje mieszkanie i inne dom. Każdy ma inne standardy. Co innego jest mu niezbędne do życia. Porównywanie nie ma zbytniego sensu. Nie lubię przepłacać, ale kupię sok 100% a nie napój, coca cole a nie podrobe z lidla, nie kupie szynki za 10.99 na promocji, ale to chyba nie swiadczy o tym, że jestem rozrzutna.
napisał/a: Miśka27 2015-03-17 16:29
Sofi napisal(a):Widzę, że lekko zawrzało. Tak jak pisałam inaczej żyje się z dzieckiem i kredyt, a inaczej we dwojke. Inne koszty generuje mieszkanie i inne dom. Każdy ma inne standardy. Co innego jest mu niezbędne do życia. Porównywanie nie ma zbytniego sensu. Nie lubię przepłacać, ale kupię sok 100% a nie napój, coca cole a nie podrobe z lidla, nie kupie szynki za 10.99 na promocji, ale to chyba nie swiadczy o tym, że jestem rozrzutna.

Dokładnie tak :)

Odnośnie dyskusji o prywatnych żłobkach, taka ciekawostka. Szukam żłobka dla S., rozważaliśmy wysłanie go gdzieś w okolicy pracy mojego męża, a nie w pobliżu domu. Znalazłam pierwszy lepszy - 1,6 tys. zł + 17 zł dziennie za wyżywienie. To daje ok. 2 tys. zł. Fajnie? :)
napisał/a: ~gość 2015-03-17 16:33
napisal(a):Odnośnie dyskusji o prywatnych żłobkach, taka ciekawostka. Szukam żłobka dla S., rozważaliśmy wysłanie go gdzieś w okolicy pracy mojego męża, a nie w pobliżu domu. Znalazłam pierwszy lepszy - 1,6 tys. zł + 17 zł dziennie za wyżywienie. To daje ok. 2 tys. zł. Fajnie? :)
________
Co to za złobek? Chyba już o najwyższym standardzie..jakiś "modny" ?
Moja O. idzie do złobka od maja i ze wszystkim bede płacic około 450zł ..

[ Dodano: 2015-03-17, 16:35 ]
MagG, To faktycznie nie opłaca Ci się wracac zawsze myślałam,ze nauczyciele fajnie zarabiają..A w przedszkolu gdzie pracuje moja tesciowa nauczycielki mają 3.600zł na rękę...
napisał/a: Miśka27 2015-03-17 16:36
Alexia2013 napisal(a):Co to za złobek? Chyba już o najwyższym standardzie..jakiś "modny" ?
Moja O. idzie do złobka od maja i ze wszystkim bede płacic około 450zł ..

Nie sądzę, że modny (zresztą nie wiem, dopiero zgłębiam temat żłobków), po prostu prywatny i w dobrej lokalizacji.
napisał/a: Misiaq 2015-03-17 17:02
Mishona napisal(a):Nadiya napisał/a:
asieczka napisał/a:
Pytanie klucz,
czy da radę wyżyć za 3-3,5 tyś. miesięcznie we dwójkę spłacając np. ok tysiąc kredytu?
Jasne że się da
a ja niestety mam inne zdanie,

To wszystko zalezy od tego jakie ma się koszty stałe - kredyt, czynsz, rachunki i inne rzeczy kupowane cykliczne np. raz w miesiącu.
Ja już to raz pisałam chyba nawet w tym temacie - nasze koszty stałe (kredyt hipoteczny, rachunki, czynsz) to ok 2,5 tys miesięcznie, do niedawana za prywatne przedszkole płaciliśmy ok 1,3 - 1,5 zł miesiecznie co oznacza że potrzebowalismy ok 3,5 zł na opłaty stałe, a gdzie jedzenie, ubrania, leki itp.? o rozrywakach nie wspominam. Teraz jest inaczej, bo Miki chodzi do państwowego przedszkola za około 300 zł (wszystko, całosć opłat). Czy moglibysmy przezyć za 3,5 zł? Tak, ale pod warunkiem, ze wróciliśbyśmy w nasze rodzinne strony i zamieszali z rodzicami/teściami. Inne opcji nie widzę.
I proszę nie piszcie, ze żłobek można znaleźć tańszy. Nie można. Warszawski standard to 1 - 1,5 tys zł. Nianie od 2 tys. zł.
Mieszkam w Warszawie, zarabiam więcej, ale i więcej wydaję.
Blanka:) napisal(a):Mishona, no zapewne 2 samochody nie jest prosto utrzymać, ale nie każdy musi mieć 2 samochody lub chodzić do spa.

Blanka:), rozpisałam wyzej nasze wydatki, nie ma w nich utrzymania dwóch samochodów ani spa.
Mishona napisal(a):Blanka:) napisał/a:
ale nie każdy musi mieć 2 samochody lub chodzić do spa
zgadza się. I dlatego nie wszyscy poruszają się swoimi autami.
Niektórzy wybierają komunikację miejską, bo bardzo cenią sobie swój czas
MaLutka_19 napisal(a): Bożeee my mamy nie całe 3 tys na 3 osoby i żyjemy.
Jakie macie koszty stałe?
mała_czarna napisal(a):pewnie tak, ale jeśli nie będzie mnie stać na prywatny żłobek to sobie żył nie podetnę tylko poślę do takiego żłobka na jaki będę mogła sobie pozwolić i analogicznie z innymi rzeczami
mała uwierz mi, w dużych miastach kwestia żłobka i opłat 1,5 zł miesięcznie to standard i tu nie ma jak zaoszczędzić.

Mi się wydaje, ze próbujecie porównywać nieporównywalne
Łatwo jest pisać, ze 3 - 3,5 tys. zł można spokojnie przeżyć, jeśli np. mieszka się rodzicami, nie płaci się czynszu, nie ma się kredytu hipotecznego, dzieckiem opukuje się babcia, kuchni z rodzicami wspólna, więc i na spożywkę mnie się wydaje
Nie piszę o żadnej konkretnej osobie, ale po prostu trzeba sprawdzić nie tylko kto ile zarabia, ale ile wydaje (i nie chodzi mi o wydatki typu kosmetyczka czy kino). My np dużo wydajemy na restauracje, bo to lubimy, to nasza rozrywarka, często chodzę na hybrydę do kosmetyczki. Mogę sobie na to pozwolić, ale gdyby sytuacja nas zmusiła mogę z tego zrezygnować, ale jak mam zaoszczędzić na wydatkach stałych, teraz to ok 2,5 - 3 tys zł?
napisał/a: mała_czarna 2015-03-17 17:14
Misiaq napisal(a):
mała uwierz mi, w dużych miastach kwestia żłobka i opłat 1,5 zł miesięcznie to standard i tu nie ma jak zaoszczędzić.


Możliwe - nie siedzę w temacie, więc nie wiem. Mi bardziej chodziło o to "dawanie dziecku tego co najlepsze" - że jeśli nie będzie mnie stać na to z najwyższej półki (żłobek tu był podany akurat jako przykład) to będę szukać tego co będzie w moim zasięgu.
napisał/a: Misiaq 2015-03-17 17:18
mała_czarna napisal(a):Misiaq napisał/a:
mała uwierz mi, w dużych miastach kwestia żłobka i opłat 1,5 zł miesięcznie to standard i tu nie ma jak zaoszczędzić.
Możliwe - nie siedzę w temacie, więc nie wiem. Mi bardziej chodziło o to "dawanie dziecku tego co najlepsze" - że jeśli nie będzie mnie stać na to z najwyższej półki (żłobek tu był podany akurat jako przykład) to będę szukać tego co będzie w moim zasięgu.
mała_czarna, ja wiem, że dla osób, które nie siedzą w temacie to się wydaje niemożliwe, ale takie są stawki Wynika to głownie z tego, ze żłobków państwowych w dużych miastach jest tak mało, że prywatne mogą same kształtować rynek
napisał/a: Mishona 2015-03-17 17:35
Sofi napisal(a):Tak jak pisałam inaczej żyje się z dzieckiem i kredyt, a inaczej we dwojke. Inne koszty generuje mieszkanie i inne dom. Każdy ma inne standardy. Co innego jest mu niezbędne do życia. Porównywanie nie ma zbytniego sensu. Nie lubię przepłacać, ale kupię sok 100% a nie napój, coca cole a nie podrobe z lidla, nie kupie szynki za 10.99 na promocji, ale to chyba nie swiadczy o tym, że jestem rozrzutna.
zgadza się, co kto lubi.
Miśka27 napisal(a):To daje ok. 2 tys. zł. Fajnie?
w tym mieście to niestety norma.
Misiaq napisal(a):Czy moglibysmy przezyć za 3,5 zł? Tak, ale pod warunkiem, ze wróciliśbyśmy w nasze rodzinne strony i zamieszali z rodzicami/teściami. Inne opcji nie widzę.
tylko z tego co się chyba obie orientujemy w naszych rodzinnych stronach bezrobocie jest gigantyczne więc znalezienie pracy np w sektorze prywatnym to katastrofa więc gdzie sens? nie ma i nie będzie
Misiaq napisal(a):I proszę nie piszcie, ze żłobek można znaleźć tańszy. Nie można. Warszawski standard to 1 - 1,5 tys zł. Nianie od 2 tys. zł.
dokładnie.
Misiaq napisal(a):Niektórzy wybierają komunikację miejską, bo bardzo cenią sobie swój czas
wstyd się przyznać ale ja nie pamiętam kiedy ostatni raz korzystałam z komunikacji miejskiej ale szczerze jak bym miała z Młodym codziennie rano jechać tramwajem/autobusem/metrem do np tego żłobka to było by chyba kiepsko a jeszcze później go odebrać. No way. Zwłaszcza, że nasz żłobek jest oddalony od mojej pracy o dobre 20 km więc chyba kilka przesiadek miała bym gwarantowane.

[ Dodano: 2015-03-17, 17:38 ]
mała_czarna napisal(a):to będę szukać tego co będzie w moim zasięgu.
i tego Ci serdecznie życzę ale pod warunkiem, że nie mieszkasz w dużym mieście.
napisał/a: Miśka27 2015-03-17 17:58
Mishona napisal(a):
Miśka27 napisal(a):To daje ok. 2 tys. zł. Fajnie?
w tym mieście to niestety norma.

Dlatego komentarze typu "jak mnie nie będzie stać, to znajdę tańszy" są niefajne, bo czasami po prostu nie da się taniej. No ok, taniej będzie zostać z dzieckiem w domu, ale nie każdy chce i/lub może.