Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
Ile kosztuje życie?
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
pytanie przez asieczke bylo "czy da sie przezyc za 3,5 z kredytem 1000 zl" i na podstawie siebie powiedzialam ze sie da. I wiele dziewczyn mieszkajacych w roznych miejscach kraju rowniez to potwierdzilo.
Mysle ze dalsza dyskusja nie ma sensu.
Od wielu osób właśnie słyszałam, że w naszej stolicy pomimo większych dochodów to rozchody są też sporo większe. Ale np. nie tradycyjne przedszkola czy szkoły prywatne w innych miastach też się cenią.
ale ja mam tak samo... w sensie kupuje pepsi ale zawsze na promocji w kaufie za 4x2 l ok 12 zł więc cena za 2 l ok 3 zł to tak jak te podrabiane... wode niegazowanę też nie kupuje najtańszej... szynki tak samo zwłaszcza że są też jedzone przez A więc są to 30 zł wzwyż za kg rzadko coś za 25 jak jest akurat sprawdzona na promocji i jeśli chodzi o jedzenie to nie ma zmiłuj bo tu i mąż zwraca uwagę i czyta etykiety ale już np kosmetyki czy chemia są raczej z tej niższej półki ciuchy też kupujemy w sieciówkach ale na wyprzedaży lub z kuponami dodatkowo z moich ostatnich pensji właśnie obkupilismy się już na przyszłe sezony bo teraz byłoby ciężko...
w państwowym miałabym o wiele więcej bo tam płacą zgodnie z kartą ale u nas jest 12 przedszkoli z czego jedno tylko państwowe więc nie ma co liczyć na etat tam a prywaciarze wiadomo jak płacą....
a ja myslałam że u nas powariowali z ceną
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/icon_eek.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/572.gif)
aż muszę kiedyś spytać szwagierki ile płacą za prywatny żłobek dla syna - to będę miała jakieś pojęcie jak to w Krk wygląda - bo powiem szczerze, że zaskoczyłyście mnie cenami żłobków
obecnie w dużym, ale nie w stolicy :)
jeśli to do mnie - to jedyne o co mi chodziło, to o to, że jeśli nie będzie mnie stać na żłobek za 1,5 -2t tysiące to będę szukała takiego na jaki będzie mnie stać - a jeśli nie będzie mnie stać na żadne to będę myśleć co w takiej sytuacji zrobić - bo się przecież nie zadłużę, żeby dziecko do żłobka posłać :)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
Jasne, ale nie wierzę że Wasze koszty stałe przekraczają 2,5 tys.
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
No ja bym odpowiedziała, ze to zależy
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
To zalezy od tego gdzie mieszkasz i pracujesz. Ja do pracy tramwajem (z dojściem na przystanek pod domem i potem do pracy) poświęcam mniej czasu niż autem
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
Szczerze to teraz z synkiem i drugim dzieckiem w drodze też nie wyobrażam sobie przeżyć za te 3tyś miesięcznie mimo, że nie muszę płacić za żłobek
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/023.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/023.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/023.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
racja- dlatego asieczka sama powinna sobie wszystko dokładnie przekalkulować, bo pisała też o czesnym za uczelnie, może mają i inne nietypowe wydatki, z których nie mogą zrezygnować, a przez które może być problem by zmieścić się w tej kwocie
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
dokładnie- mój mąż dojeżdża do pracy transportem torowym i zajmuje to znacznie mniej czasu niż gdyby miał stać w korkach autem, z domu na przystanek ma 5minut, z przystanku do pracy tyle samo w po drodze może poczytać książkę, zdrzemnąć się albo pograć na telefonie
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/004.gif)
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
potwierdzam. 1000zł minimum (chyba na Białołęce widziałam ze 2 lata temu czesne 800zł ). Do tego często dochodzi jeszcze koszt wyżywienia.
ja płacę koło tysiaka, ale z wyżywienia kupuję tylko zupy, jakbym brała pełne to by było więcej. aczkolwiek od przyszłego miesiąca ma się miasto trochę dokładać, więc będzie może nawet i z 200 zł mniej
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/001.gif)
ja od siebie dodam tylko tyle, że można sobie spekulować, czy się da wyżyć za 2 tys., czy za 5, ale prawda jest taka, że na to składa się tyle czynników, że praktycznie nie da się tego porównać, zwłaszcza, że nawet jak sobie porównuję ceny życia w krakowie a w moim rodzinnym mieście, to różnica jest naprawdę kolosalna (ale zarobki też). ja płacę ratę kredytu trochę ponad 2 tys. i bynajmniej nie jest to penthouse z widokiem na Wawel -- aż trudno mi uwierzyć, że niektórzy płacą np. 600 zł i to pewnie nawet za większe albo porównywalne mieszkanie, ale wiem, że tak jest i to wcale nie trzeba się bardzo od tego krakowa oddalać.
ja tam przeszłam w swoim życiu dużo, nawet studenckie życie, które teraz wydaje mi się abstrakcją, kiedy dostawałam od rodziców 800 zł/msc i musiałam sobie za to ogarnąć m.in. mieszkanie (miejsce w pokoju), a na ekstra dodatki trzeba już było się postarać (praca, stypendium itp.), ale byłam w stanie za to przeżyć, chociaż żywiłam się głównie gotowym żarciem od teściowej (jeszcze wtedy nie była oczywiście teściową), czyli kotletami i pierogami. nie miałam wcale złego życia
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/icon_lol.gif)
no ale prawda jest taka, że człowiek baaaaardzo szybko się przyzwyczaja do wygód, więc niby dać się da, ale myślę, że dla niektórych jest to po protu nie do udźwignięcia psychicznie
ale się rozpisałam
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/hahaha.gif)