Mieszkanie, wynajem czy kupno...

napisał/a: Blanka:) 2014-05-28 20:50
errr napisal(a):aaaaaa, dobre :)
i wygodne dla obydwóch stron
napisał/a: Jusik 2014-05-29 15:51
Misiaq nasz agent sprawdzał u poprzedniego wynajmującego jak wyglądało płacenie za czynsz, czy nie miał zaległości, wszystko po cichu i dyskretnie ;)

errr, kaucja u nas wyniosła miesięczną wysokość najmu a cenę porównaliśmy do tych, które są w okolicy. Szczegółowych zdjęć nie mieliśmy, wszystko jest w mieszkaniu nowe, nie używane i tak to jest zapisane w umowie. Umowę mamy póki co na pół roki, ale myślimy,że przedłużą na rok lub więcej. Przepisanie rachunku wziął na siebie lokator, po prostu zawiózł do Taurona umowę między nami i na tej podstawie podpisał umowę na swoje nazwisko. Prowizja dla agenta? dużo... jak za 1 miesiąc najmu, czyli 1650 zł (u nas po znajomości wziął dużo mniej ale tak to liczy)
napisał/a: errr 2014-05-29 16:33
a na czym polegała jego praca?
wzory umów i telefon do poprzedniego wynajemcy czy nadal opiekuje się tym mieszkaniem w Waszym imieniu?

my to sobie sami spróbujemy jakoś pozałatwiać, wzory umowy, protokół i ankietę danych kupię na mzuri.pl
zapytamy o poprzednich wynajemców i będziemy do nich dzwonić, zastanawiam się jak zapytać o umowę z pracy... :/ bardzo dużo już się dowiedziałam o najmie z tej książki którą tu wyżej gdzieś podawałam ale boję się jakichś niespodzianek:/ mam też nadzieję, że uda nam sie w miarę szybko wynająć te mieszkania...
a po jakim czasie udało Wam się znaleźć najemcę?
napisał/a: Jusik 2014-05-29 17:01
errr, praca agenta polegała najpierw na znalezieniu najemcy a potem na sporządzeniu umowy, protokołu i w sumie tyle. Jak będzie zbliżał się termin końca umowy to do niego ma się zgłosić nasz najemca i wtedy sporządza aneks do umowy. Teraz pieczę nad mieszkaniem objęliśmy my, agent nie ma teraz żadnego pola do popisu ;)

Pod koniec stycznia mieszkanie było gotowe a umowę mamy od początku kwietnia więc dosyć szybko. Kilku agentów mówiło nam,że potrzeba około pół roku na znalezienie najemcy
napisał/a: errr 2014-05-29 17:27
Jusik napisal(a):Kilku agentów mówiło nam,że potrzeba około pół roku na znalezienie najemcy
dobrze pamiętam, że macie to mieszkanie w Katowicach?
a dawaliście jakieś ogłoszenia? czy szukaniem najemcy zajmował się tylko pośrednik? no i kiedy zaczął szukać?
napisał/a: Jusik 2014-05-29 21:03
errr, tak w Ka-ce

ogłoszenia na wszystkich możliwych portalach nieruchomościowych od razu w dniu zrobienia zdjęć- tylko agent. Potem jeszcze jednemu zleciliśmy wynajem ale nic z tego nie wyszło
napisał/a: errr 2014-05-29 21:32
hmmmm
my będziemy się ogłaszać od końca czerwca to może będzie łatwiej ze względu na studentów. Mam taką nadzieję... bo tak szczerze to 4-6 miesięcy czekania na najemcę to dla mnie o 3-5 miesięcy za długo...
napisał/a: Jusik 2014-05-29 22:02
errr, a gdzie macie mieszkanie/mieszkania? ile metrów i ile chcecie za wynajem?
napisał/a: errr 2014-05-29 22:24
w 40tys miasteczku mamy dwa 36 metrowe mieszkania. Chcemy za to nie mniej niż 800 zł ale mieszkania są nowiutkie, czynsz 50 zł, fajna miejscówka i fajnie zaplanowanie te mieszkanka.
Myślę, że takie małe mieszkania łatwiej wynająć no i cena też jest nieduża -tak mi się wydaje. Gorzej bo nie mamy jeszcze porównania ile inni będą chcieli za wynajem
napisał/a: kasiasze 2014-05-29 22:50
errr, a co zrobiłabyś, gdyby ktoś chciał wynająć po raz pierwszy? Nie ma "poprzednich" wynajmujących... I co jeśli ktoś chwilowo nie pracuje, ale zamierza w Twoim mieście i ma oszczędności przynajmniej na pięć miesięcy?
napisał/a: errr 2014-05-30 10:56
prawdopodobnie kogoś takiego będziemy mieć, kogoś bez historii i takim ludziom bym wynajęła.
Jeszcze nie wiem czy osobom bez pracy wynajmę mieszkanie, myślę że na 99,9% nie. Chyba, że taka osoba zapłaciłaby za te 5 miesięcy z góry co zresztą itak nie jest dobrym rozwiązaniem bo istnieje duże ryzyko, że po tych 5 miesiącach się wyprowadzi a cały proces szukania najemcy zacząłby się od nowa.
Wszystko wyjdzie w praniu.

A co Ty byś w takiej sytuacji zrobiła? :)
napisał/a: kasiasze 2014-05-31 12:25
errr, ja bym mogła założyć, że różne są historie ludzi. Rozumiem, że może być ktoś, kto np. wyprowadza się z domu rodzinnego albo wraca z zagranicy i startuje bez pracy (chwilowo) czy bez historii dotychczasowego najmu.
Zawsze masz ryzyko, że ktoś się i tak wyprowadzi po kilku miesiącach. Stąd umowa (na jaki minimalny okres czasu) oraz kaucja. Która przepada, gdy ktoś nie dotrzyma umowy.
Ja bym zaufała komuś, kto wydaje się wiarygodny. Kwestia intuicji.