Dbamy o włosy!

mała_czarna napisal(a):

Dziewczyny, czy henna Khadi pokryje mi siwe włosy? Widziałam różne opinie, więc wolę upewnić się u tych, które używają i mają jakieś siwe kłaki.

ja użyłam henny orzechowy brąz i moje siwe włosy stały się miedziane Więc wiem gdzie są ale nie rażą po oczach

Alexia2013 napisal(a):

No to nie wiedziałam ,ze mieszankę khadi nakłada się na drugi dzień dopiero..ale przeciez pisze,zeby ciepłą nakładać po rozrobieniu to jak to w końcu???

ja to wyczytałam na blogu bo w opakowaniu nie było polskiej instrukcji
Jestem zdziwiona że tak krótko trzymałaś - 2 h.

lisbeth25, a ja trafiłam wczoraj na blog dziewczyna farbuje khadi i pisze ze to jest bład przy ciemnych odcieniach,ze niektorzy nakładają mieszkanke dopiero np. na drugi dzień bo to indygo traci własciwośći..
Ja nie mogę dłużej trzymać tak mi to śmierdzi
A teraz dokupie czarna i zmieszam z brazem..

Alexia2013, ja się trzymam blogu idalii Mieszanka minimum 12 h ma leżeć Ja ostatnio farbowałam dopiero po 18 h jej leżenia (bo byłam w pracy). Na głowie trzymałam z 4 godziny (podczas nakładania smród niesamowity ). Włosy mam świetnie pokryte jak na mój gust Dopiero teraz zauważam że kolor na czubku głowy się powoli traci

napisal(a):

Alexia2013, ja się trzymam blogu idalii Mieszanka minimum 12 h ma leżeć

no właśnie tu Idalia wprowadza w błąd. Indygo działa tylko przez około godzinę po rozmieszaniu z wodą, potem traci już właściwości barwiące. Więc mieszanki z indygo ja bym nie utleniała, bo zostawiając taką mieszankę na 12 godzin (a wszystkie brązy hennowe mają i lawson, i indygo) uzyskujesz co następuje:
-lawson jest utleniony i ma moc nieziemską barwienia na rudo/czerwono/miedziano
-indygo przestało już działać i będzie się słabo włosów trzymać

Najlepiej jest robić takie farbowanie, mieszając samodzielnie - osobno rozrobić czystą hennę, dac jej się utlenić, a tuż przed nałożeniem na włosy rozrobić indygo i dodać do mieszanki. Tym bardziej, że np. często w instrukcji pisze, żeby dodać sok z cytryny, co jest kolejnym błędem, bo henna cytrynę lubi, ale indygo już nie.
Ale samodzielnie mieszanie to już wyższa szkoła, dodasz za dużo indygo, wyjdzie za ciemno, trzeba by to potestować.

Itzal napisal(a):

uzyskujesz co następuje:
-lawson jest utleniony i ma moc nieziemską barwienia na rudo/czerwono/miedziano
-indygo przestało już działać i będzie się słabo włosów trzymać

to w takim razie muszę mieć nieziemskie szczęście skoro uzyskałam brąz po 18 h utleniania się mieszanki i ten brąz trzyma się już miesiąc.

U mnie póki co próby z henną idą w odstawkę. Włosy mi lecą garściami, więc nic nie będę z nimi robić dopóki się to nie uspokoi

Za to zamówiłam sobie:

Itzal, o dokłądnie to co piszesz czytałam i ja się będe tego trzymać
mała_czarna, Mi sumienne stoswanie tej maski nie dało nic ale mam nadzieję że Tobie pomoże

Jedyne co dawało mi efekt p. wypadaniu to ampułki placenta hp te z niemieckiej produkcji w złotym opakowaniu ,tylko drogie są bo 126zł za 12ampułek ..będe sobie odkładać po dysze i może na nie uzbieram.

Alexia2013, na wypadanie kupiłam sobie skrzyp. Maska jest tak dodatkowo. U mnie w pracy dziewczyny bardzo chwalą - ale wiadomo co włosy to inna historia.

Hecate napisal(a):

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem dogłębnego dbania o włosy.
Od zeszłego roku ubyło mi ich o połowę i jest to wyłącznie moja wina, gdyż myję je codziennie i to szamponami, których skład pozostawia wiele do życzenia.
Coś co niedawno było moją największą chlubą, teraz jest zmorą. Powiedziałam sobie 'dość' i zaczynam dbać o swoje włosy.

O to mój plan działania:

- Codzienne (u mnie to konieczne) mycie włosów metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka).
Szampon: BARWA skrzyp polny lub Tataro-Chmielowy
Odżywka: FARMONA jantar lub Garnier Avocado.
(Ogólne założenie to brak SLS i jak najwięcej składników naturalnych.
Nie ma znaczenia jakiej firmy użyjecie, po prostu zwracajcie uwagę na skład.)

- Raz na tydzień peeling skóry głowy (O tym możecie przeczytaćTU, polecam tę stronkę serdecznie, to stąd czerpię większość informacji i inspiracji)

- Raz/dwa razy w tygodniu maska na włosy.

-Dwa razy w tygodniu olejowanie.
(Ja używam oleju kokosowego, ale można dosłownie wszystkiego, na oliwie z oliwek zaczynająć na olejku rycynowym kończąc).

- Raz w tygodniu płukanka z octu jabłkowego.

- Nacieranie skóry głowy wodą brzozową po każdym myciu

DODATKOWO
- łykanie skrzypu polnego
- dwa kubki pokrzywy dziennie.
- raz w miesiącu henna z odżywką.

Stan moich włosów teraz (początek kuracji) można zobaczyć TUTAJ

Zachęcam do wspólnej walki o ładniejsze włosy :)
Dzielmy się sprawdzonymi produktami i swoimi 'planami działania' :D



EDIT: Jako, że trudno przychodzi mi podcinanie włosów, zaopatrzyłam się w nożyczki fryzjerskie i pozbywam się tylko tych rozdwojonych... Wiem, że to nie najlepsze rozwiązanie, ale na chwilę obecną musi wystarczyć

Plan działania godny mistrza ale kiedy zebrać na to wszystko czas? moje włosy też wołają o pomstę do nieba tymczasem zabiegi pielęgnacyjne kończą się na błyskawicznym myciu czasami na nałożeniu maski. Wczoraj dostałam wiadomośc o nowej serii Biovax 60 sekund odżywki - czy ktoś już stosował [mod:reklama usunięta] interesuje mnie te 60 sekund właśnie więcej nie jestem w stanie poświęcić :)

No plan działania imponujący, życzę dużo motywacji, bo najważniejsza w tym jest regularność i stosowanie przez długi czas

wczoraj użyłam henny ciemny brąz i muszę przyznać, że kolor jest boski

czesc, mam od jakiś czas problem z wypadającymi wlosami...z dnia na dzien mam wrazenie ze jest ich coraz wiecej, popadam w lekka paranoje...ma ktoś z was jakie metody aby to zwlaczyc?